Zwiastun Mroku / Mroczna seria - J.L. Drake Jak do tej pory nie miałam okazji przeczytać żadnej książki autorstwa J.L. Drake. Wiem, że autorka ma za sobą dużo ilość powieści, ale i tak nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Zalecam tę pozycję dla odbiorców 18+. Według mnie nie jest to lektura obyczajowa/romans tak jak to zostało przedstawione. Dla mnie jest to bardziej jest to thriller z elementami sensacji. Okładka też jest nieco myląca i może sugerować erotyk, ale to zupełnie co innego... Spodziewałam się trochę czegoś innego i mało było tego zapowiedzianego mroku. Tylko te fragmenty z Lasko budziły we mnie lekko niepokój, czy też było można trochę poznać psychikę mężczyzny. Podczas lektury nie zabraknie emocji, które, choć skupione głównie na ostatniej części książki porywają czytelnika i intrygują. Oczywiście muszę przyznać, że zakończenie to się autorce udało. W sumie całość budzi we mnie skrajne odczucia. Nie ukrywam, że są tu fragmenty, przy których można trochę się pośmiać. Akcja toczy się w naturalnym tempie, ale w niektórych chwilach, to aż wkurzała swoją monotonią. Bohaterka była skrajna w swoim zachowaniu. Niepokój, czy też stres działały na nią w ten sposób, że raz się załamywała, po czym wskakiwała na poziom takiej odwagi, co mogło być dla niej bardzo niebezpieczne. Postać stalkera została dobrze przedstawiona (na tyle ile znam ten temat z kryminałów/ thrillerów), po raz kolejny winę na rozwaloną psychikę ponoszą rodzice. Trochę przypominało mi to dzieciństwo Christiana (50 twarzy Greya) czy też Hardina (After). Kto miał okazję czytać te pozycje, ten może sobie wyobrazić co siedziało w jego głowie, ale on poszedł drogą szaleństwa. Niestety nie dowiemy się co będzie dalej, bo nic nie znalazłam na ten temat. On cały czas był o krok przed nimi. Zawsze mnie zadziwiało jak oni (psychopaci) mają wszystko zaplanowane w taki sposób co do najmniejszego szczegółu. To wygląda jak zabawa kotka z myszką. Jeśli chodzi o samo przestawienie wątku romansu, to niestety, ale nie udał się autorce. Niestety, ale nie było widać tej romantycznej zażyłości. Za to można było zauważyć duży pociąg seksualny. Kobieta (Emily) została opisana jako piękna i odniosłam takie wrażenie, jakby była traktowana przedmiotowo. Za to męscy bohaterowie zostali super przestawieni, każdy miał swój indywidualny charakter i byli bardzo wyraźni w fabule. Szczególnie dotyczy to gliniarzy. Mimo wszystko tej książce zabrakło tego czegoś, co sprawiłoby, że czyta się ją z mega przyjemnością. Książkę pochłonęłam dosłownie w kilka godzin, choć według mnie nie była ona wysokich lotów. Lektura trochę niedopracowana, ale znów nie taka najgorsza. Nie sprawiła ona niestety abym miała chęć po nią ponownie sięgnąć w przyszłości. Nie mniej mogę śmiało powiedzieć, że jakby kiedyś była kontynuowana ta historia i pojawiła się na polskim rynku, to z chęcią ją przeczytam Moja ocena 6/10 Cytaty z książki: "[...] Już słyszałam jej słowa: ,, Trzeba się czasem pokazać, moja droga. W szczęśliwej rodzinie wszyscy się nawzajem wspierają". Jasne. Nie pamiętała tylko tych okazji, kiedy sama zapominała wesprzeć mnie lub tatę. [...]" " [...] "Łatwiej jest chronić kogoś, z kim nie jest się związanym" [...]" "[...]- Należy mi się szacunek. - Szanuję tylko tych, którzy na to zasługują. [...] "
Opinia bierze udział w konkursie