Henry Miller jest uważany za jednego z ważniejszych amerykańskich pisarzy dwudziestego stulecia. Urodzony w 1891 roku autor pozostawił po sobie pokaźny zbiór dzieł, mimo że swój powieściowy debiut zaliczył, mając dopiero 43 lata. Miller sporo podróżował, najpierw po kraju, szukając zatrudnienia, które przyniosłoby mu satysfakcję, a w 1928 wyruszył w podróż po Europie. Dwa lata później osiadł w Paryżu, gdzie podczas pierwszej zimy omal nie zginął z głodu i zimna. Tam też powstały pierwsze książki Millera. W 1934 roku nakładem cenionego wydawnictwa Obelisk Press ukazał się Zwrotnik Raka, duży literacki debiut pisarza. Powieść zyskała przychylne opinie środowiska, bardzo dobrze wypowiadali się o niej m. in.: T. S, Eliot oraz Ezra Pound. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uznał jednak książkę za zbyt śmiałą obyczajowo i zakazał wwożenia jej na teren kraju; zakaz cofnięto dopiero w roku 1964, czyli trzydzieści lat po premierze.
Nie mam gotówki, majątku, nadziei. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeszcze rok, pół roku temu, sądziłem, że jestem artystą. Teraz nie zastanawiam się już nad tym. Po prostu jestem. Wszystko, co było literaturą, opadło ze mnie. Bogu dzięki, nie trzeba już pisać żadnych książek.
Sam Miller powiedział o swoim debiucie, że jest on ?zniewagą wyrządzoną siedmiu fundamentalnym wartościom i symbolom kultury: Sztuce, Bogu, Człowieczeństwu, Przeznaczeniu, Czasowi, Miłości i Pięknu?. Czym w rzeczywistości jest Zwrotnik Raka? Z jednej strony obsceniczną historią intelektualisty, który bieduje w Paryżu w towarzystwie bohemy i ludzi z marginesu społecznego, oddając się namiętnościom. Mamy do czynienia z przepełnioną erotyzmem (pornografią) opowieścią człowieka sztuki, który stara się spełniać przede wszystkim swoje biologiczne potrzeby. Z drugiej strony powieść autora Sexusa stanowi dzieło niezwykle wysublimowane, uderzające w purytańskie amerykańskie społeczeństwo, ale także w cywilizację. Wymowa powieści wpisuje się apokaliptyczne wizje, które były popularne w czasie jej powstawania. Świat drąży choroba, która zniszczy człowieka.
Ta cała aura otaczająca seks, by wreszcie odkryć, że to nic takiego ? po prostu pustka. Czy nie byłoby zabawne znaleźć w środku harmonijkę ustną ? albo kalendarz. Ale tam nie ma nic? absolutnie nic. To odpychające. Mało nie oszalałem?
Niewątpliwie, Zwrotnik Raka jest pozycją godną uwagi, chociażby ze względu na kwestie formalne. Modernistyczny fragmentami język Millera przeplata się z klasyczną narracją, chaos miesza się z porządkiem, piękno z brzydotą etc. Moim zdaniem jednak książka nie broni się jako historia, wydaje mi się niedostatecznie przemyślana, po części niespójna. Nie chodzi mi o przeprowadzenie czytelnika za rączkę przez akcję, bo doceniam i lubię opowieści, które meandrują, o ile dążą do czegoś (końca, otwarcia, sensu). W Zwrotniku Raka brakuje mi celu wędrówki, a sama droga, choć dosyć intrygująca, mnie osobiście czytelniczo nie wystarcza. Stwierdzenie, że świat trawi zgnilizna nie jest oryginalne w dzisiejszych czasach i nie było także w czasach Millera. Warto pochylić się nad formą powieści, nad ciekawie poprowadzoną narracją, ale uważam, że w tym przypadku forma przerosła treść. I choć debiutancka powieść autora Czarnej wiosny to nie tylko opisy wyuzdanego seksu i nienasyconej chuci głównego bohatera, po lekturze pamiętamy głównie te pikantne fragmenty.
Czy Miller wywołał skandal obyczajowy? Udała mu się ta sztuka, ale nie jemu pierwszemu i nie ostatniemu. Być może trafiłam na tę powieść w złym momencie, a może nie trafia do mnie poetyka Millera. Zmierzcie się ze Zwrotnikiem Raka i podyskutujmy, jestem ciekawa waszego zdania.
Opinia bierze udział w konkursie