Witajcie. Dzisiaj przychodzę do was z bardzo ciężkim i trudnym tematem, jakim jest samobójstwo.
Na początku podam ważne numery telefonów:
112 - numer alarmowy
116 123 - bezpłatny kryzysowy numer zaufania dla dorosłych (można dzwonić codziennie od 14 do 22)
116 111 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla młodzieży i dzieci
800 12 12 12 - bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Rzecznika Praw Dziecka (można dzwonić od 8:15 do 20)
800 108 108 - bezpłatny telefon wsparcia dla osób w żałobie
Polecam również zajrzeć na stronę www.zwjs.pl
, tam uzyskacie bezpłatną pomoc.
Czy mieliście z samobójstwem do czynienia? Czy wiecie, jak reagować na kogoś, kto nie ma już sił żyć? Czy wiecie, jak pomóc rodzinie, która przeżywa traumę po stracie najbliższego członka rodziny, który odebrał sobie życie? Polecam wam książkę, którą ostatnio przeczytałam "Życie mimo wszystko. Rozmowy o samobójstwie". Dzięki niej dowiecie się jak reagować na kogoś, kto jest na ostatniej prostej do odebrania sobie życia. Nigdy nie mówcie takiej osobie, że będzie lepiej lub, że inni mają gorzej. W tej sytuacji, w której aktualnie się znalazł, nie interesują go inni. Mówiąc tak, pokazujecie, że niestety nie interesujecie się nim tylko niestety innymi. Wystarczy, że pozwolicie takiej osobie się wygadać i wypłakać. Po prostu wystarczy, że przy niej będziecie. Oczywiście macie słuchać co mówi, a nie mówić o swoich problemach. Najważniejsze tutaj jest słuchanie takiej osoby. W ten sposób może zmieni zdanie i zechce zacząć wszystko od nowa. Oczywiście nie można pokazać takiej osobie, że jest sama. Jak rozpoznać przyszłego samobójcę? Niestety to jest trudne, bo takie osoby dobrze się maskują. Najważniejsze objawy: unikanie towarzystwa i zamykanie się w sobie. Oczywiście w książce macie to lepiej opisane.
Po udanym samobójstwie rodzina zmarłego/ zmarłej nie ma lekko. Większość społeczeństwa wytyka palcami, wyśmiewa i pyta: Gdzie byli jego/jej rodzice? Dlaczego nic nie zrobili, żeby uratować własne dziecko? Co to za rodzina?. Zazwyczaj mówią to staruszki, które co niedzielę udając idealne katoliczki, biegną do kościoła. Czy tacy ludzie mają w ogóle rozum? Nie myślą, że ta rodzina właśnie przechodzi prawdziwą tragedię? I zamiast pomóc, wesprzeć tylko dokładają zmartwień. Nie rozumiem takich ludzi. Pamiętajcie, że osoba, która straciła bliskiego, w taki sposób sama jest narażona na taki czyn. Moim zdaniem cała rodzina powinna być pod opieką psychologa lub psychiatry. I nie mówcie nigdy, że będzie lepiej. Niestety nie będzie lepiej, bo rana pozostaje do końca życia. Jeżeli osoba, która straciła bliską osobę, chce o tym mówić, to należy ją wysłuchać i pozwolić jej się wypłakać, nawet gdyby mówiła wam o tym już tysięczny raz. To jej przynosi ulgę. Musicie to zrozumieć. A nie tylko mówić, że już to wiecie, nie powtarzaj się, nie płacz, bo przecież już minęło tyle czasu. Po 5, 10, a nawet 20 latach to boli tak samo. Wiem, bo od 10 lat mam ten ból w sercu. Pomimo upływu tylu lat nadal płaczę, gdy nikt nie widzi. Nie życzę nikomu takiej straty.
Jeżeli macie myśli samobójcze to proszę, poszukajcie pomocy. Jeżeli jesteście po stracie, to nie zamykajcie się na innych, tylko mówcie o swoim bólu.
Codziennie ktoś odbiera sobie życie. Robią to osoby w różnym wieku. Od dzieci aż po osoby w podeszłym wieku. To jest przerażające.
W tej książce nie znajdziecie informacji, jak najczęściej ludzie odbierają sobie, życie. Dlaczego? Z prostego powodu, żeby nie było naśladownictwa. W tym temacie nie pomagają również niektóre filmy, które tak jakby celebrują ten czyn. W pewnym serialu, o którym mówi autorka uczennica stała się sławna po swojej samobójczej śmierci. Po śmierci dzięki kasetom, które zostawiła, w czyn wprowadza zemstę na winnych uczniach. Już chyba wiecie, o czym piszę.
Nie bójcie się chodzić do psychologów i psychiatrów. To nic złego prosić o pomoc. Nie zostawajcie z bólem sami.
ŻYCIE WARTE JEST SŁUCHANIA, zapamiętajcie i wprowadźcie to w czyn. Warto słuchać drugiej osoby, a nie zbywać ją tekstem, że mnie to nie obchodzi. Możliwe, że właśnie słuchając, ratujesz życie drugiej osobie.
Warto przeczytać książkę: "Życie mimo wszystko. Rozmowy o samobójstwie".