"Życiownia spółka z o.o." to książka właśnie o życiu nieco szalonej, mającej szczęście do wielu przygód Katarzyny. Napisana z dużą dozą dobrego humoru i dystansem sprawia, że czyta się ją wręcz ekspresowo. Pokazuje zarówno momenty radosne, śmieszne jak i te mniej przyjemne, pełne łez rozpaczy czy wzruszeń. W fabule wybija się ogromna miłość głównej bohaterki do Włoch, są wplatanie włoskie wyrażenia i odczuwamy to uczucie nie tylko do samego kraju ale także do kultury i odmiennego stylu życia, który tam panuje. Za sprawą przedstawionych postaci będziemy też mieli okazję wybrać się w pamiętną i pełną uroku podróż do Paryża. Któż nie kocha tego miasta! Jeśli macie ochotę na spojrzenie na doświadczenia codzienne z przymrużeniem oka i niebagatelną narracją to jest to pozycja dla Was wprost idealna :-)
Katarzyna to kobieta jakich wiele mijamy na ulicy. Teoretycznie, biorąc pod uwagę, standardy według jakich oceniamy dziś ludzi, swoje najlepsze lata ma już za sobą. Córkę odchowała i jest wolnym ptakiem. O byłym mężu woli nie myśleć. Kocha swoją pracę kosmetyczki oraz to jak wielu interesujących ludzi może przy tej okazji poznać. Ma oddane przyjaciółki, które zawsze służą jej radą, towarzystwem oraz historiami wywołującymi salwy śmiechu. Pogodziła się z tym, że nie jest jej pisana miłość aż po grób rodem z Harlequina. Ale los ma dla niej jeszcze wiele kart do odkrycia i jedno jest pewne- jej życie dopiero zaczyna się po czterdziestce (bo potem już nie warto liczyć kolejnych upływających lat ;-) ).
Książka, choć jest napisana lekko, niesie z sobą wiele motywacji dla kobiet takich jak Katarzyna. Bo przecież nie można usiąść i czekać na śmierć! I ona absolutnie się na to nie pisze. Jest pełna życia i głodna kolejnych przygód, choć nie ma życia usłanego różami to stara się sięgać po swoje marzenia. A dzięki swojemu pogodnemu usposobieniu szybko zjednuje sobie ludzi i właśnie tym sposobem otwiera zupełnie nowy, pełen zwrotów akcji rozdział w życiu. Szalenie przypadło mi do gustu myślenie Kasi o byłym mężu. To bardzo odświeżające podejście. Podobnie jak i jej dystans zarówno do świata ale przede wszystkim do siebie. To kobieta świadoma swoich wad i zalet, która w pełni akceptuje swoje życie i swoją osobę. Ale też, a może przede wszystkim, nie rezygnuje z siebie, a to przecież tak często się zdarza, w każdym wieku. Bo żadne wydarzenie w życiu, nawet to najbardziej dołujące człowieka, nie jest końcem świata póki żyjemy, a może być jakimś interesującym początkiem, potrzeba jedynie dobrej perspektywy :-)
Opinia bierze udział w konkursie