- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wyjęła z przenośnej lodówki żółty ser, a gdy gotowała jajko na miękko, oszołomiła ją woń kawy. Kuchnia była dość duża, ale nigdy w niej nie jadała. Ustawiła na tacy talerzyk z przypieczonym na zloty kolor chlebem i z serem, naczynie z kawą i białą filiżankę. Przeniosła tacę na mały stoliczek w saloniku. Spojrzała na zegarek: za dziesięć dziesiąta. Miała dość czasu, żeby dotrzeć na miejsce o umówionej godzinie. Nałożyła jasną koronkową suknię -- pożegnalny prezent od pana Juna, a kiedy przypięła do niej ametystową broszę, nieoczekiwanie poczuła, że ogarnia ją romantyczny nastrój. Koronka była francuska, jedwabna, a jej wartość podkreślał ręczny haft kwiatowy. Była to bardzo cenna rzecz: nie mówiąc już o tkaninie, wykonano ją w luksusowym domu mody, gdzie zawsze szyto ręcznie. Suknia delikatnie spowijała ciało Hjejong, która zaśmiała się do siebie: rozbawiła ją ta pełna romantyzmu i słodyczy atmosfera. ,,A moje codzienne ubranie -- przypomniała sobie w duchu -- to popelinowa bluzka z luźnym kołnierzykiem i obcisła spódniczka". Z koperty z wypłatą wyjęła pięć tysięcy wonów i przełożyła do torebki: w wolnej chwili chciała zajrzeć do księgarni. Sięgając po wiszącą przy lustrze parasolkę, zobaczyła swoje odbicie. ,,To ubiór może tak zmienić? Wpłynąć na zmianę nastroju? Może warto częściej pokazywać się w tej sukni? Nie muszę wyglądać zawsze jak wyrobnica -- nauczycielka ze szkoły średniej!" Chciała już wychodzić, gdy zadźwięczał dzwonek telefonu. -- Hjejong? -- usłyszała głos matki. -- Czy to prawda, że profesor Jun odleciał wczoraj do Stanów? Myślałam, że jesienią wychodzisz za niego za mąż?! -- Matka mówiła wzburzonym tonem, jakby robiła jej wyrzuty. -- Ależ, mamo, kto mówił o ślubie? Co za pomysły! Powiedz lepiej, jak twoje zdrowie? Matka wykorzystała okazję, żeby trochę ponarzekać: -- Mam wysokie ciśnienie, bóle krzyża, pewno już niedługo pożyję. -- A co z ojcem? -- Zignorowała te słowa córka. -- U brata, siostry i ich dzieci wszystko w porządku? Mam już wakacje, więc odwiedzę was niedługo. -- Chciała przerwać rozmowę. -- Ale, dziecko, czy nie zabrakło ci kimćhi?1 -- Od przynaglań do ślubu, niemal pogróżek, poprzez skargi na choroby matka przeszła do spraw żołądka. -- Jeszcze mam dużo -- odpowiedziała Hjejong, choć nie miała już kiszonki. -- Przecież sama nie zjem tyle tak szybko. Uważając się za samodzielną, Hjejong czuła jednak wyrzuty sumienia, że nadal przysparza rodzicom kłopotów. Ojciec płacił za nią połowę należności za mieszkanie. Aby móc to kiedyś zwrócić, co miesiąc, w tajemnicy przed wszystkimi, odkładała po trochu na rachunek terminowy w banku. Mogła wprawdzie sama pokryć wydatki na życie z pensji, zarobków za prywatne lekcje angielskiego i honoraria za tłumaczenia, którymi dzielili się między sobą wykładowcy i koledzy z uczelni, ale kiszeniem kimćhi i praniem jej rzeczy zajmowała się matka. Hjejong dopiero od niedawna sama zaczęła sobie prać; miała też zamiar zrezygnować z matczynego kimćhi. Ledwo skończyły rozmowę, znowu zadzwonił telefon. Była to jej koleżanka Dzonghyi. -- Hjejong, tym razem umów się na pewno. To bogaty i godny zaufania człowiek. Wystarczy? Wyjdź za niego! Najważniejsze, żeby mąż cię szanował i miał dość pieniędzy. Dzonghyi miała młody głos, ale sposobem mówienia przypominała jej matkę. Czy po zamążpójściu kobieta starzeje się tak szybko? -- Dobrze, dziękuję za radę, zrozumiałam. Z panem Kimem, którego poleciła jej Dzonghyi, miała się spotkać o szóstej. Raz już się z nim widziała; dziś zamierzała ostatecznie mu odmówić. Na dworze Hjejong od razu złapała taksówkę. Mikrobusem czy autobusem na pewno nie zdążyłaby dojechać na spotkanie z Pakiem. Nie widziała go przez prawie osiem lat. Niedawno zaręczył się z panną Mo, a ją poprosił o ostatnie spotkanie: chyba postanowił, że po zaręczynach nie będzie się umawiać z innymi kobietami. Jakkolwiek to nazwać, naiwnością czy prostodusznością, Pak nie był Hjejong niemiły. Kiedyś, w czasach studenckich, ugościł ją wspaniałym obiadem w hotelu K., choć nie było ku temu żadnego powodu. Powiedział wtedy, że śniła mu się poprzedniej nocy, a jej wygląd i zachowanie tak mu się spodobały, że poczuł się jak w bajce. Później jednak nie zwracał na nią szczególnej uwagi; po prostu studiowali razem i w tym samym czasie ukończyli uniwersytet. Dlatego teraz trochę dziwnie zabrzmiała jego prośba o pożegnalne spotkanie. Deszcz przestał padać, ale niebo wciąż było zasnute chmurami. Na wschodniej stronie zrobiło się całkiem czarne, jakby lało tam jak z cebra. Szczęknął licznik taksówki; wybiło pięć wonów. Zobaczyć się z Pakiem, obejrzeć głośny ostatnio film szpiegowski, o trzeciej zjawić się n
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść psychologiczna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Dialog |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.