- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.czasem podniebny furgon zachowuje się jak zabawka w rękach trzylatka - tylko czekać, aż trzaśniemy o ziemię. W pierwszym rzędzie atrakcyjna dwudziestoparolatka wyszeptuje modlitwę. Kwadrans później dowiem się, że jest Rumunką i że opuściła kraj w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy (będzie opiekunką w domu spokojnej starości). Wcześniej, z drugiego końca samolotu, dobiega mnie głos po niemiecku. To starszy mężczyzna przywołuje stewardesę. Ta tłumaczy mu coś z serdecznym, acz wystudiowanym uśmiechem, po czym podaje plastikową szklaneczkę z wodą i środek na uspokojenie. Na pokładzie jest jeszcze najpewniej czworo obcokrajowców: Francuz o twarzy Marlona Brando, Brazylijka i my - dwaj entuzjaści Wysp Owczych, właściciele stelaży wypełnionych po czub chrupkim pieczywem i suszonymi kabanosami. Brando, Brazylijka, Rumunka i my - wszyscy jesteśmy przerażeni. Nieplanowane międzylądowanie w Stavanger, dodatkowe godziny w trzęsącej się puszce samolotu i dyskoteka w żołądkach nie poprawiają nam humorów. Jakby tego było mało, spoglądam przez ramię mojego farerskiego sąsiada. Na zdjęciu w gazecie francuski futbolista Thierry Henry z miną zdradzającą niepewność. Pytam Farera o treść artykułu, a on tłumaczy, że to głośna sprawa i że powinienem słyszeć, bo fotosy obiegły całą Europę. - Henry przyleciał do nas z reprezentacją na mecz. Samolot, którym podróżowali Francuzi, miał kilkunastogodzinne opóźnienie. Gęsta mgła nad lotniskiem i silne podmuchy wiatru uniemożliwiały lądowanie - opowiada Farer. - Francuzi wrócili do Bergen, gdzie spędzili noc. Następnego dnia podczas podchodzenia do lądowania samolot rzucał się na boki jak pies u weterynarza. Piłkarze znaleźli się na ziemi dopiero na trzy godziny przed rozpoczęciem meczu. Henry zszedł z pokładu roztrzęsiony. Miał powiedzieć, że jego noga już nigdy więcej nie postanie na Wyspach Owczych! - wybuchnął śmiechem mój rozmówca. Nam jednak nie było do śmiechu. Słyszeliśmy, że port na wyspie Vágar, z wąskim betonowym pasem, przestrzelającym chropowatą dolinę, uważany jest za jeden z najniebezpieczniejszych na świecie. Kontroler lotów, którego poznaliśmy w dniu podróży, opowiedział nam o katastrofie z 1996 roku. Samolot duńskich sił powietrznych Gulfstream III źle ustawił się podczas lądowania i roztrzaskał o skały, kilkaset metrów od lotniska. Nikt z dziewięcioosobowej załogi nie przeżył. Wśród ofiar był duński minister obrony z małżonką. - Trudne lądowania zdarzają się tu raz na tydzień - dodaje sąsiad z fotela obok. Pytam Farera, czy nie boi się latać w tak trudnych warunkach. Co chwila przecież miota nami wiatr, a widoczność jest gorsza niż na planie Blair Witch Project. - Jesteśmy mikroskopijnym społeczeństwem - odpowiada. - Właściwie, lepiej lub gorzej, każdy każdego tu zna i każdy od każdego jest zależny. Ja na przykład buduję domy z bali, które sprowadzam z Norwegii. Bj?rn - wskazuje palcem na mężczyznę siedzącego na skos, trzy rzędy przed nami - ma farmę. Hoduje krowy i zaopatruje mleczarnię w mleko, które później piją moje dzieci. Dla mnie ważne jest, by Bj?rnowi dobrze się mieszkało w domu, który dla niego zbudowałem. Jemu z kolei zależy na tym, by moim dzieciom smakowało mleko. Rozumiesz? Ja dbam o niego, a on o mnie. - A co do tego ma pilot? - pytam. - To, że znam jego matkę, ufam mu i wiem, że zrobi wszystko, byśmy szczęśliwie wylądowali - wyłożył Farer i zdaje się, że miał zacząć mówić o matce pilota, ale wtem znów porządnie zatrzęsło. W jednej chwili przypomniałem sobie odprawę na lotnisku w Kopenhadze i dziwaczny ton w pytaniu bileterki: - Are you ready to go to Faroe Islands? To nie było rutynowe pytanie, raczej zaklęcie. Miało mnie zaprowa
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura faktu i reportaż |
Wydawnictwo: | Czarne |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 12.10.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.