- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a Tuwima. -Pani Haniu, nie ma mnie dla nikogo - zdążył powiedzieć nim zniknął za drzwiami swojego gabinetu. -Nie mówiłam - pani Hania rzuciła od niechcenia. -To ja poczekam - powiedział nieśmiało Jurek i usiadł na krześle przy ścianie. Sekretarka wzruszyła ramionami. Powoli schodzili się podwładni pana Miecia. Siadali przy biurkach i wzdychali żałośnie. Krystynka zaczęła robić zaległy manicure, Jadzia pisała kolejny list do ukochanego, który uciekł od niej do Ameryki, a Mareczek usiłował zamówić przez telefon 234 cegły z których chciał wznieść ścianki działowe w swoim nowym domu. Pani Hania nie dała mu jednak dokończyć transakcji. Wskazującym palcem wcisnęła klawisz ,,off" na telefonie. Mareczek zrobił minę, która miała wyrażać zarówno zdziwienie, jak i poczucie wielkiej krzywdy. -Nie będę czekać z korespondencją aż wybudujesz sobie chałupę - wyrzuciła z siebie sekretarka. - Coś mi miałeś przygotować i lepiej nie mów, że zapomniałeś, Groźba zawisła nad głową Mareczka, który westchnął boleśnie i zaczął grzebać w podniszczonej, skórzanej aktówce. Wyjął z niej przezroczysty ofertownik i z namaszczeniem przekazał go szefowej. -Całą noc nad nim siedziałem - oznajmił z dumą w głosie. Sekretarka wyjęła kartkę maszynopisu i zaczęła czytać półgłosem. -W odpowiedzi na wasze pismo stwierdzamy, że płatne reklamy na naszych samochodach i budynkach mogą zostać umieszczone pod warunkiem, że będą płatne w gotówce. Płatne reklamy nie mogą być zbyt jaskrawe, bo będą się rzucać w oczy. Płatnych reklam nie możemy umieszczać na trumnach, gdyż rodziny zmarłych się na to nie zgodzą. Jeśli jednak odpowiednio zapłacicie, możemy spróbować przekonać rodziny zmarłych, żeby zgodziły się na płatne reklamy. Treść płatnych reklam musi być zgodna z interesem naszej firmy. Z poważ -Prawda, że dobrze to wymyślił - bladą twarz Mareczka jeszcze bardziej rozjaśnił uśmiech. -Zmień tylko ,,rodziny zmarłych" na ,,zamawiający pogrzeb" i będzie dobrze - pani Hania podrapała się za uchem. - Przecież nie zawsze płaci rodzina. Czasem to opieka społeczna albo zakład ubezpieczeń. Drzwi gabinetu pana Miecia otworzyły się. Pryncypał obrzucił chmurnym wzrokiem biuro. -Pani Haniu, jaką trumnę dostał Zazulski? - zapytał. Sekretarka rozziawiła nieprzystojnie usta. -Jak to jaką panie dyrektorze. Standard pana Jasia - wyrzuciła z siebie pełnym zdziwienia głosem. -Standard, a jakie było zamówienie? - Pan Miecio wypiął brzuszek w geście oburzenia i dezaprobaty. Mareczek z zapałem godnym odkrywcy nowych lądów zaczął wertować znajdujące się w szafce skoroszyty. -Mam - krzyknął triumfalnie. - Zazulscy zamówili trumnę dębową z mosiężnymi uchwytami i zdobieniami. -Standard! - pan Miecio zmarszczył brwi. - Czy wiecie, że nieboszczyk zawarł w testamencie zapis, że chce leżeć w dębie ze złotymi ozdobami? Czy wiecie, że wydziedziczeni krewni skierowali sprawę do sądu, bo ci, którzy dostali szmal nie wykonali ostatniej woli Zazulskiego? We wczorajszej poczcie znalazłem wezwanie na rozprawę. I teraz mam do was pytanie, jaki im wypisaliście rachunek, za standard, czy za dąb? Mareczek nerwowo przewrócił kilka kartek w skoroszycie. Zatrzymał wzrok na jednej z nich. Ręce zaczęły mu drżeć. -Za dąb - wyskrzeczał. -Co za idiota wystawił ten rachunek? - głos szefa przypominał brzęk kostek lodu uderzających o ścianki szklanki wypełnionej trucizną. -Ttto pana pieczątka i - Mareczek najwyraźniej żałował, że z własnej woli zaczął grzebać w szafce. -Co?! Kto mi zrobił to świństwo. Ja nigdy nie wystawiam rachunków. Kto wziął moją pieczątkę i mnie podpisał? - Pan Miecio rozindyczył się na dobre. - Ja i tak poznam po piśmie! -Nnnie pozna pan - Mareczek podał pryncypałowi akta. -Ktoś... wypełnił... na Pan Miecio chwycił się za głowę. -Dlaczego właśnie Zazulscy - targał sobie resztki włosów. - Jest tylu frajerów, których można oskubać, a wy jak jakie głupie, buch Zazulskich na kilka stów! Jeden dziennikarz, dwóch pracuje w magistracie, jest jeszcze prokurator i adwokat. Młody, bo młody, ale tacy najgorsi, bo chcą się wykazać. I ja mam teraz przyznać się takiej rodzinie, że ich przekręciłem na głupie parę groszy! Jurek wstał z krzesła i chrząknął nieśmiało. -A może wymienicie trumnę? - zapytał. - Grobowiec Zazulskich ma piękne, kute drzwi zamykane na kłódkę, a Bibuła potrafi otworzyć każdy W sądzie powie pan, że akurat nie było takiej trumny jak trzeba albo, że drewno okazało się mieć wady ukryte i w ostatniej chwili musieliście przenieść nieboszczyka do innej skrzynki. A na drugi dzień po pogrzebie dokonaliście po cichu zamiany i teraz nieboszczyk
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Fundacja Dobre Słowo |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 23.08.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.