- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.t wprowadzenie na całym świecie kalifatu, przy czym za grzeszne (kufra) uznaje nie tylko rządy świeckie, ale nawet islamskie w takich krajach jak Iran i Arabia Saudyjska. Cele swoje partia realizuje w praktyce, głosząc ideę bezwarunkowego wypełniania nakazów islamu (czichodi fikri).W dążeniu do przejęcia władzy dopuszcza także użycie przemocy, jeśli środki pokojowe okażą się niewystarczające. Niektórzy tadżyccy obserwatorzy zauważają, że ,,działalność Hizb ut-Tahrir jest zgubna nie tylko dla Tadżykistanu, gdzie osiągnięty został kruchy pokój, lecz i dla całego regionu"4. O lawinowo rosnącej popularności partii Hizb ut-Tahrir świadczy fakt, że z powodzeniem podjęła niedawno działalność w Kirgistanie. Ocena tego typu organizacji jest trudna i niejednoznaczna. Z całą pewnością zawierają one potencjał, który w sprzyjających warunkach, w sytuacji braku równowagi politycznej i przy niekorzystnym układzie gospodarczym może okazać się szalenie niebezpieczny. Z drugiej strony jest niezbitym faktem, że rządy takich krajów jak Uzbekistan wykorzystują hasło fundamentalizmu islamskiego do zwalczania wszelkich form opozycji politycznej i łamania praw człowieka. Oficjalnie w Uzbekistanie aż siedem tysięcy osób skazanych za przekonania religijne odbywa wyroki. Opozycja utrzymuje, że ponad 100 tysięcy osób przetrzymuje się w aresztach bez orzeczenia sądu! Uzbekistan regularnie wymieniany jest na liście państw najczęściej oskarżanych o łamanie praw człowieka. Władze tego kraju są krytykowane także z uwagi na tragiczną sytuację w więzieniach, przepełnienie cel, notoryczne stosowanie tortur czy fabrykowanie dowodów, np. przez podsuwanie narkotyków, jako podstawy do osadzenia w więzieniu lub formy politycznego szantażu. Na porządku dziennym są zgony w celi więziennej5. Nawet, jeśli władze Uzbekistanu ogłaszają amnestię, nie obejmuje ona osób skazanych za przekonania, co w oficjalnym żargonie nazywa się ,,islamskim ekstremizmem". Na przykład 28 sierpnia 2000 roku Karimow ułaskawił 10 tysięcy więźniów skazanych za przestępstwa pospolite, lecz do tej pory przetrzymuje się w więzieniach około 2 tysięcy osób powiązanych z partią Hizb ut-Tahrir. Uzbekistan nie jest wyjątkiem. Także w takich krajach jak Turkmenistan łamanie praw człowieka jest na porządku dziennym. Obowiązuje tam całkowity zakaz działalności partii i stowarzyszeń odwołujących się do założeń islamu, zakazano wjazdu islamskim obcokrajowcom propagującym islam. Pod pretekstem walki z fundamentalizmem całkowicie zdławiono opozycję. Zamknięto także granicę dla afgańskich Turkmenów szukających tu azylu. Po ponad sześciu godzinach docieram na miejsce. Zazwyczaj podróż trwa o połowę krócej. Na peryferiach mieściny Farchor nieopodal granicy z Afganistanem znajduje się niewielkie lotnisko, udostępnione helikopterom demokratycznej opozycji afgańskiej przez 201. Zmechanizowaną Dywizję Piechoty WNP. Okala je rozsypujący się druciany płot, a na obrzeżu stoi piętrowy barak, przeznaczony dla żołnierzy WNP, i parę afgańskich namiotów. Przy bramie wjazdowej nieufnie stąpa gigantyczny wyrwidąb i niebezpiecznie zbliża się coraz bardziej do mnie. Karabin maszynowy wymierzony w moją klatkę piersiową wydaje się w tej sytuacji tym bardziej zbędnym dodatkiem. Z oczyma wzniesionymi ku niebu, a czołem na wysokości jego klatki piersiowej pośpiesznie wyjaśniam, kim jestem, i pytam o pułkownika Dżanchana, sprawującego pieczę nad afgańskimi helikopterami na tym lotnisku. Na końskiej twarzy z wysuniętą dolną szczęką pojawia się uśmiech: zapewne rzadki przebłysk zrozumienia na jego obliczu. Wielkolud wysuwa ramię na powitanie, a moja dłoń zapada w przepastne otchłanie jego ręki, niczym w imadło. Stalowy ucisk się zamyka. -- Pułkownik Dżanchan jest tam -- wskazuje na pobielone ściany świeżo wzniesionych parterowych pomieszczeń dla bojowników afgańskich z ochrony lotniska. Nie rozluźniając uścisku, prowadzi mnie we właściwym kierunku. Jego jeden krok to trzy moje. Podążam za nim w bezładnym truchcie. -- Assalaam aląjkum! Jak minęła droga? Abdul dzwonił do mnie wieczorem. Mówił że będziesz około dziewiątej. Teraz jest już Stało się coś? Nie miałeś problemów po drodze? Teraz jest tu niespokojnie -- Pułkownik Dżanchan wychodzi na powitanie i zasypuje mnie gradem pytań, a gestem dłoni zaprasza serdecznie do środka. Trafiłem akurat na porę obiadu. Dowódca je razem z szeregowymi żołnierzami, siedząc po turecku na podłodze. Ten egalitaryzm, przejawiający się we wspólnym spożywaniu posiłków i dzieleniu trudów wojny, jest charakterystyczny dla Afganistanu, o czym przekonam się jeszcze wielokrotnie. Choć Tadżykistan jest najbiedniejszym krajem z dawnych republik radzieckich, a od dwóch lat grozi mu klęska głodu, to i tak strawa, jaką się posilamy, st
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | historia, powszechna XX wiek, przewodniki |
Wydawnictwo: | Dialog |
Rok publikacji: | 2015 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.