- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.złość mnie straszna bierze, jak mnie tak traktują. Jak eksponat, kurwa. Chodź do środka, sztangi poprzerzucać, co tak stać będziemy na ulicy. Sami sobie tę siłownię zbudowaliśmy. Dlaczego w ogóle z tobą gadam? Ty nie jesteś zabbaliin - śmieciarz jak my. Przyjechałeś z Bolandy i też nam robisz tu zdjęcia. Moglibyśmy cię przegonić jak innych. No, ale ty zamieszkałeś tu z nami. W tym pierdolniku. Chodzisz do tych samych knajp co my, jesz to nasze najtańsze koszeri z mieszanego ryżu, makaronu i ziemniaków i pijesz kahłe - czarną jak smoła kawę z naszych małych szklanek. Nie brzydzisz się nam podać ręki. Zapamiętujesz nasze imiona. I palisz sziszę tak jak my. Nie te perfumowane tytonie dla pedałów z Hurghady, tylko mielone liście z oazy Ad-Dachla, które wozimy przez pustynie, jak z Kairu jedziemy odwiedzić nasze chrześcijańskie rodziny w Asjut. A ile to żon z tamtej wsi przy okazji do Kairu przywieźliśmy! Człowieku! Ale ci powiem, dobrze się stało, że przyjechałeś tu z tym księdzem, z Mario, co się zajmuje klasztorem na wzgórzu. Ludzie od razu łaskawiej popatrzyli. No tak - byłym księdzem, klerykiem właściwie, masz rację. Tym wariatem, rzeźbiarzem, który na linach się wiesza i wycina w żywej skale Mokattamu święte płaskorzeźby. On też Polak? Co ty powiesz! Tyle już tu u nas widziałeś... Do klasztoru jeszcze pójdziemy, tam ci egzorcyzmy pokażemy, chcesz? Że jak? Że nie wierzysz w egzorcyzmy? W ręczne wypędzanie diabła krzyżem? No to zobaczymy, jak ci włosy na plecach dęba staną. Jak ze strachu w majty narobisz, chłopaku, na widok kapłana, co Szatana wygania puknięciem w czoło drewnianym krucyfiksem. Poczekaj, poczekaj Marcin, a ty to nie jesteś czasem muzułmaninem? Jak to, skąd taki pomysł? Bo tatuażu nie masz! My wszyscy mamy. O tu, na dłoni. Pod kościołem go sobie jednego dnia śmignąłem. Zobaczysz sam w niedzielę, jak znów przyjedzie objazdowy punkt tatuażu. Każdy Kopt ma wytatuowany krzyż. Nie wiedziałeś? Zawsze gdzieś na wierzchu - najlepiej na dłoni. Piątkę przybijasz kolesiowi i od razu wiadomo, czy jest nasz, czy trefny jakiś. A zobacz Malika, to ten, co wyciska w kącie. Przy kciuku krzyż ma rzecz jasna wydziargany - taki trochę równiejszy od waszego, wschodni. Bo my w ogóle tak trochę bardziej wschodni, jak Grecy prawie jesteśmy katoliccy. Do tej samej Matki Boskiej się modlimy i Boga tego samego co i wy wzywamy, i Jezusa też, tyle że po arabsku. O, właśnie - sam zobacz, jak Malik wstał z ławeczki po wyciskaniu, to jego Jezus wydziargany na plecach wygląda od potu, jakby płakał, co nie? A zobacz Ahmeda - ma zwiastowanie na klacie. Ten, co się podciąga na drążku, to Samuel - on ma na plecach ukrzyżowanie. Ja mam trzy tatuaże - Jezusa na bicepsie z boku, krzyż oczywiście na dłoni i Matkę Boską jeszcze. Czekaj no chwilę, bo teraz moja kolej na wyciskanie. W imię-ojca-sto-dwadzieścia! Chodźmy już do klasztoru. O, tam, na wzgórzu. Zobacz, kapłan idzie, poprosimy go o błogosławieństwo. No to co, że tak na ulicy. Chodź, nie zaszkodzi. Klęknij. No widzisz? Podziękuj. Po arabsku. Ślicznie. Ostatnio z muzułmanami to burzliwie nawet było. Najechali nas tu z policją, że niby świńska grypa szaleje i Mubarak kazał stada świń powybijać - chciał nam dopiec, bo oni przecież wieprzowiny nie jadają. Aleśmy ich przegnali z Mokattamu i nawet trochę ofiar było. Świeć nad nimi, Panie. Szkoda każdego. Ale to tutaj nic nowego, my tak tu z nimi niby sąsiedzi, ale od początku szorstko. Skręcamy tutaj i jeszcze tylko kawałek pod górę. To święta góra. Dlaczego święta? To ty nie wiesz? Bo tu cud był! Nawet Marco Polo o nim pisał. W X wieku kalif Al-Muizz Li Din Illah przeczytał fragment Biblii: ,,Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: >>Przesuńsię stąd tam!<<, a przesunie się". No i dawaj ten kalif do naszego patriarchy Abrahama, by przesunął górę Mokattam. O, tę wielką, co to dzielnica nasza śmieciarzy pod nią cała się rozłożyła. I powiedział mu tak: jak się nie uda, to przechodzisz na islam, wyjeżdżasz z Egiptu albo głowę kładziesz pod topór. No i nie było wyjścia - dzień i noc się modlili nasi, aż tu trzeciego dnia ,,trach!" - jak nie łupnie! Góra drgnęła. Kalif zwiał jak niepyszny, potem mówił wszystkim, że to trzęsienie ziemi tylko zwykłe było, jakie tu się zdarzają, ale my nie mamy wątpliwości, że to Bóg górę Mokattam dla patriarchy Abrahama kawałek przesunął. My tu gadu, gadu, a na miejscu już jesteśmy. W górze Mokattam wykuliśmy własnymi rękami siedem kościołów. Po co aż tyle? Bo my, Koptowie, w jednym kościele tylko jeden raz dziennie mszę odprawiamy. Ten największy to Szymona Szewca, świętego i cudotwórcy z X wieku - i klasztor, i kościół. Na kolana szybko! Bo to sam ojciec Samaen przechodził. Na egzorcyzmy już idzie. Szybko
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | nauki przyrodnicze, geografia |
Wydawnictwo: | Kontynenty |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.