- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.t codziennie poprawiana i uzupełniana. Widziałeś kiedy nie dokończony oryginał? - Ten w Muzeum Hardina? - W Muzeum Początków im. Salvora Hardina, skoro tak dbasz o szczegóły. Widziałeś ją? - Nie. A powinienem? - Skądże, nie warto. Ale tak czy inaczej, ta grupka Encyklopedystów stworzyła zalążek naszego miasta, małą, mizerną mieścinę na planecie absolutnie pozbawionej metali, krążącej wokół słońca odizolowanego od reszty Galaktyki, na samym jej skraju. A teraz, po pięciuset latach, jesteśmy światem willowym. Całe to miejsce to jeden wielki park. Metalu mamy, ile chcemy. I jesteśmy w centrum wszystkich wydarzeń. - Niezupełnie - odparł Compor. - Nadal krążymy wokół słońca odizolowanego od reszty Galaktyki. I nadal znajdujemy się na jej skraju. - Mówisz bez zastanowienia. O to właśnie chodziło w tym małym kryzysie Seldona. Nie jesteśmy już samotnym Terminusem. Jesteśmy Fundacją, która obejmuje swoimi wpływami całą Galaktykę i która rządzi nią z jej skraju. A może to robić właśnie dlatego, że nie jest odizolowana od reszty w niczym z wyjątkiem położenia, co się nie liczy. - W porządku. Zgadzam się. - Compor był wyraźnie znudzony tą rozmową. Zszedł o stopień niżej. Niewidoczna nić napięła się jeszcze bardziej. Trevize wyciągnął rękę, jakby chciał z powrotem wciągnąć przyjaciela na schody. - Nie widzisz, jak ogromne konsekwencje ma ta zmiana, Compor? Przecież my jej nie akceptujemy. W głębi duszy pragniemy powrotu do starej, małej Fundacji, do spraw jednego świata, do dawnych czasów herosów ze stali i szlachetnych świętych, które bezpowrotnie minęły. - No dalej, mów, o co chodzi! - Właśnie o to. Popatrz choćby na Gmach Seldona. Podczas pierwszych kryzysów, za Salvora Hardina, była tu po prostu Krypta Czasu, mała salka, w której pojawiał się hologram Seldona. To było wszystko. A co mamy teraz? Potężne mauzoleum. Może prowadzi do niego pochylnia oparta na polu siłowym? Albo chodnik ślizgowy? A może winda grawitacyjna? Nic z tych rzeczy. Tylko schody, po których wspinamy się, jakbyśmy żyli w czasach Hardina. Tyle że wtedy nie było tych schodów. W ciężkich chwilach szukamy otuchy i pomocy w przeszłości. - Wyciągnął gwałtownie rękę. - Czy w całej tej konstrukcji widzisz choć jeden metalowy element? Nie ma ani jednego! A dlaczego? Bo w czasach Hardina miejscowego metalu nie było wcale, a importowanego tyle co nic. Użyliśmy nawet do budowy tak wiekowego, różowego ze starości plastyku, że turyści z innych światów zatrzymują się ze zdumieniem i wołają: ,,Na Galaktykę! Jaki cudny stary plastyk!" Wiesz, co ci powiem, Compor? To oszustwo. - I właśnie w to nie wierzysz? W autentyczność Gmachu Seldona? - I we wszystko, co w nim jest - syknął Trevize. - Nie wierzę, że ukrywanie się tu, na skraju wszechświata, ma sens tylko dlatego, że tak robili nasi przodkowie. Uważam, że nasze miejsce jest tam, w centrum Galaktyki. - Ale Seldon uważa, że jesteś w błędzie. Jego plan rozwija się tak, jak powinien. - Wiem, wiem. Każde dziecko na Terminusie jest wychowywane w wierze, że Hari Seldon stworzył Plan, że pięćset lat temu przewidział wszystko, że założył tę Fundację tak, by móc niezawodnie przewidzieć kryzysy, że jego hologram będzie się ukazywał podczas tych kryzysów, przekazywał nam minimum wiedzy niezbędne do przetrwania i tak prowadził nas przez tysiąc lat, aż w końcu zbudujemy na gruzach starego, zmurszałego Imperium, które zaczęło się chwiać pięćset lat temu, a ostatecznie runęło przed dwustu, potężniejsze Drugie Imperium Galaktyczne. - Dlaczego mi to wszystko mówisz, Golan? - Dlatego, że to oszustwo. To wszystko oszustwo! Nawet jeśli na początku było tak naprawdę, teraz jest to już oszustwo. Nie jesteśmy panami naszych poczynań. To nie my wcielamy Plan w życie. Compor spojrzał na niego badawczo. - Mówiłeś to już nie raz, Golan, ale zawsze myślałem, że żartujesz. Ale teraz, na Galaktykę, myślę, że mówisz poważnie. - Oczywiście, że mówię poważnie. - Niemożliwe. Albo to jakiś skomplikowany kawał, albo zwariowałeś. - Ani jedno, ani drugie - rzekł Trevize. Uspokoił się już i zatknął swym zwyczajem kciuki za pas, jakby nie potrzebował dłużej rąk dla podkreślania swych uczuć. - Przyznaję, że już wcześniej myślałem o tym, ale była to tylko intuicja. Dopiero ta dzisiejsza farsa spowodowała, że nagle wszystko sobie jasno uświadomiłem. I teraz zamierzam przedstawić to równie jasno całej radzie. - Jesteś szalony! - powiedział Compor. - Tak? No to chodź ze mną i posłuchaj. Zeszli ze schodów. Byli ostatnimi, którzy opuszczali to miejsce. Kiedy Trevize wysunął się nieco do przodu, Compor poruszył bezgłośnie ustami, rzucając w ślad za nim: ,,Głupiec!" 2 Burmistrz Harla Branno przywołała do porządku zebranych na sesji członków Rad
audiobook mp3 do pobrania
Czyta Jacek Rozenek |
Wydawnictwo REBIS |
Data wydania 2019 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, space opera |
Wydawnictwo: | REBIS |
Wydawnictwo - adres: | rebis@rebis.com.pl , http://www.rebis.com.pl , 60-171 , Żmigrodzka 41/49 , Poznań , PL |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Jacek Rozenek |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.