- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ledwością potrafię utrzymać w nich sztućce. - Niewątpliwie bardzo pani zmarzła - odparła pani Bloomfield wciąż tym samym lodowatym głosem, który bynajmniej nie podniósł mnie na duchu. Kiedy ceremonia dobiegła końca, dama zaprowadziła mnie do salonu. Stamtąd zadzwoniła na służącą, a gdy ta przyszła, poleciła jej przyprowadzić dzieci. - Przekona się pani, że ich wiedza i umiejętności są niewielkie - rzekła do mnie. - Nie miałam czasu dbać o ich kształcenie osobiście, a do tej pory uważaliśmy, że są jeszcze zbyt młode, by można było powierzyć je opiece guwernantki. Wierzę jednak, że to bystre i pojętne dzieci - zwłaszcza syn, który jest naszą największą dumą. To wspaniałomyślny, szlachetny chłopiec, ale należy go prowadzić, a nie popędzać. Jest wyjątkowy, ponieważ zawsze mówi prawdę i wydaje się brzydzić kłamstwem. Uznałam to za dobrą wiadomość. - Na jego siostrę Mary Ann będzie musiała pani mieć baczenie - mówiła dalej pani Bloomfield. - Ale w gruncie rzeczy to bardzo grzeczna dziewczynka. Chociaż życzyłabym sobie, by jak najmniej czasu spędzała w pokoju dziecinnym, gdyż ma już prawie sześć lat i mogłaby zacząć przejmować niewłaściwe zwyczaje od swoich niań. Poleciłam przenieść jej dziecięce łóżeczko do pani sypialni. Gdyby tylko była pani łaskawa pomagać jej w myciu i ubieraniu się, Mary Ann w ogóle nie musiałaby już obcować ze swoją piastunką. Odpowiedziałam, że uczynię to z wielką chęcią. W tej samej chwili do pomieszczenia weszli wspomniani już moi mali uczniowie w towarzystwie dwóch młodszych sióstr. Panicz Tom Bloomfield był dobrze wyrośniętym, siedmioletnim chłopcem o raczej szczupłej, acz silnej budowie ciała, płowych włosach, niebieskich oczach, małym, zadartym nosku i jasnej cerze. Mary Ann także była wysoka jak na swój wiek, miała podobną do matki dość ciemną karnację, ale twarz okrąglejszą i pełniejszą, a policzki mocno zarumienione. Druga z sióstr, Fanny, była bardzo ładną dziewczynką, według słów pani Bloomfield nadzwyczaj spokojną i wymagającą zachęty. Dotychczas niczego się jeszcze nie uczyła, ale za kilka dni miała skończyć cztery lata, zatem mogłaby już zacząć uczyć się alfabetu i dostąpić zaszczytu zasiadania w ławie pokoju szkolnego. Ostatnią z rodzeństwa była zaledwie dwuletnia Harriet - pulchne, wesołe i figlarne dziecko, które przypadło mi do gustu najbardziej, ale z którym nie miałam mieć w ogóle do czynienia. Przemówiłam do swoich podopiecznych najlepiej jak umiałam, pragnąc wywrzeć na nich jak najkorzystniejsze wrażenie, ale obawiam się, że nie do końca mi się to udało, bowiem czułam się nieprzyjemnie skrępowana obecnością ich matki. Oni jednakże byli wyraźnie pozbawieni nieśmiałości. Zdawali się odważnymi, pełnymi życia dziećmi i przepełniła mnie nadzieja, że wkrótce uda mi się z nimi zaprzyjaźnić - zwłaszcza z chłopcem, na którego temat usłyszałam tak wiele dobrego od jego mamy. W Mary Ann z przykrością zauważyłam pewnego rodzaju skłonność do wdzięczenia się i zabiegania o uwagę innych. Tymczasem moją uwagę całkowicie przykuwał jej brat: stanąwszy prosto niczym struna pomiędzy mną a kominkiem i splótłszy ręce za plecami, przemawiał niczym wytrawny orator i tylko od czasu do czasu przerywał swoje wystąpienie, ażeby ostrym głosem upomnieć swoje siostry, gdy te czyniły zbyt wiele hałasu. - Och Tomie, jesteś taki kochany! - zawołała jego matka. - Przyjdź tutaj i pocałuj swoją drogą mamę. Czy nie pokazałbyś potem pannie Grey swojego pokoju szkolnego i swoich ślicznych, nowych książek? - Nie pocałuję mamy; ale pokażę pannie Grey mój pokój szkolny i moje nowe książki. - I mój pokój szkolny, i moje nowe książki - powiedziała Mary Ann. - Są też moje. - Wcale nie, są moje - odrzekł stanowczo panicz Tom. - Proszę za mną, panno Grey, zaprowadzę panią. Kiedy pokój do nauki i książki zostały mi już pokazane pośród prowadzonych przez brata i siostrę utarczek słownych, którym ze wszystkich sił starałam się położyć kres, Mary Ann przyniosła mi swoją lalkę i poczęła potoczyście mówić na temat jej pięknych strojów, łóżeczka, komody i innych należących do niej przedmiotów. Tom jednak zaraz zażądał od niej, ażeby przestała jazgotać, bo chciałby, by panna Grey mogła w spokoju obejrzeć jego konia na biegunach, którego z namaszczeniem przytaszczył z kąta na środek pokoju, czyniąc przy tym wiele zamieszania i głośno domagając się mojej uwagi. Następnie, poleciwszy siostrze przytrzymać cugle, wsiadł na swojego wierzchowca i przez kolejnych dziesięć minut musiałam patrzeć, jak mężnie posługuje się swoim batem i ostrogami. W międzyczasie trzeba mi było podziwiać piękną lalkę Mary Ann wraz z całym jej dobytkiem. W końcu powiedziałam paniczowi Tomowi, że j
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść biograficzna |
Wydawnictwo: | MG |
Wydawnictwo - adres: | dorota.mg@gmail.com , http://www.wydawnictwomg.pl , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 28.11.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.