- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.e pocałował niemowlę w czoło i oboje natychmiast umarli. A teraz ci ostatni posłańcy pletli o zatrutych studniach. W którą wersję wierzyć? Wszyscy zgadzali się wszakże co do jednego szczegółu, przyznawali mianowicie zdumieni i skonfundowani, że ciało ojca nabrało niezwykłego ciemnoniebieskiego koloru. Tego nieszczęsnego dnia ja, jego trzynastoletnia dziedziczka, postanowiłam znów przemówić. Nie robiłam tego od pięciu lat, odkąd dwóch przeklętych Kapetyngów wzięło mnie siłą pod mostem na Garonnie. Znienawidziłam wówczas włosy koloru pszenicy, które smagały moją twarz. Znienawidziłam niebieskie i żółte barwy fleur-de-lis, które przygniotły mnie do trawy. Jedynie Rai, mój Rai, który nigdy się ze mną nie rozstawał, zauważył moją nieobecność w kondukcie pogrzebowym ciągnącym od katedry Świętego Andrzeja. Przybył za późno, nigdy nie zrozumiał, co znaczyło to dla mnie i mojego dziecięcego ciała. Zaprzeczyłam faktom, oznaczałoby to oddanie Akwitanii królom mglistej Île-de-France. - Chcesz, żebym ich zabił? - zapytał i po raz pierwszy w niebieskich oczach swojego stryja ujrzałam wzruszenie. Oszołomiona poprawiłam na sobie suknię, ukrywając krew spływającą mi po udach. Nawet on nie powinien o tym wiedzieć. - Oc - odpowiedziałam w naszym ojczystym języku. ,,Tak". Jedno słowo, dwie litery. Dwóch mężczyzn, po dwa ciosy dla każdego z nich. Pierwszy, ten w gardło, przypieczętował ich wieczne milczenie. Drugi, w okolice ich rodowych klejnotów, był zemstą za to, co odebrali mnie i mojej pierwszej miłości. Rai nie lubił porzucać w połowie swoich przedsięwzięć, to do niego nie pasowało. Zawsze uważał za swoją powinność kończyć to, co zaczął. Był, podobnie jak ja, potomkiem Poitiers, miał czarne włosy, jasne lekko skośne oczy i skórę ogorzałą od słońca wiecznie górującego nad Akwitanią. Mój dziadek, budzący postrach dziwkarz Wilhelm Trubadur, był wysoki. Ojciec, jak już wspomniałam, miał posturę kolosa, na każdej uczcie jadł za dziesięciu. O Rajmundzie z Poitiers, jego bracie, mojej miłości, mawiano, że jest ,,najpiękniejszym księciem na ziemi, uprzejmym, ujmującym w rozmowie". Mogę to potwierdzić, byliśmy dla siebie stworzeni, stryj i bratanica, dzieliło nas dziewięć lat, łączyło wszystko poza tym. Wracaliśmy z pogrzebu matki i maleńkiego Aigreta, który miał zostać księciem Akwitanii, ale nie został, gdyż pokonała go zaraza. Król Francji, Ludwik VI Gruby, wysłał na uroczystości pogrzebowe rodzinę. Wymówił się obowiązkami dyplomatycznymi, ale wszyscy i tak wiedzieli, że przykuła go do łóżka dyzenteria. Monarcha pożądał naszej opływającej w bogactwa Akwitanii. Pożądał naszych winnic i młynów, pastwisk i chodzących po nich zwierząt. Pożądał wesołości naszych trubadurów i naszych kolorowych szat. Pożądał rozświetlonego słońcem dworu w Poitiers i naszego wspaniałego pałacu w Bordeaux. Ponurzy ludzie z północy nazywali naszą ziemię, nie bez złośliwości, ,,Środkiem Dnia". Mój ojciec był wasalem Ludwika, chociaż był potężniejszy, bogatszy i posiadał pięć razy większe terytoria. Jego prestiż i bohaterskie czyny uczyniły z niego świętego już za życia, a cała ta otaczająca go aura była dla króla zniewagą. Chciał uczynić mnie swoją. Od chwili, kiedy Aigret umarł, chciał mnie dla siebie. Wysłał kilku braci na tę haniebną misję, dwaj z nich porwali mnie, wykorzystując chwilę nieuwagi Raia, i próbowali wziąć Akwitanię siłą. W zwyczaju było porywanie dziedziczek i zmuszanie ich potem do małżeństwa, żeby zagarnąć posag. Matka powtarzała mi to od kołyski: ,,Jeśli tak się stanie, będzie to twoja wina". Ale nie stało się, nie zapisano tego w kronikach. Jedynie ja wiedziałam, co mnie spotkało, i zdecydowałam, że to się nigdy nie wydarzyło. ,,Damnatio memoriae", rozkazał mi duch dziadka. ,,Wymaż to z pamięci". Zapomnij o dawnym przeciwniku. Nie myśl o nim, nie rozmawiaj, nie pisz, nie wracaj na miejsce, gdzie zostałaś zraniona. Omal nie umarłam z bólu, kiedy rozdarli mnie od środka. W cieniu tego mostu zrozumiałam, że ciało dziewczynki musi ustąpić, inaczej mężczyzna usiłujący dostać się do środka nigdy nie osiągnie celu. Był to czyn wojenny, prawdziwa batalia. Tchórze, znieważyli tylko ciało dziecka. Pierwsza lekcja życia: poszukaj innej broni. To składające się z ledwie dwóch liter słowo stało się moim orężem, które dzierżył w swej ręce Rai. Bracia króla z dynastii Kapetyngów zginęli, nie zdoławszy wysłać wiadomości do Grubasa, nie zdążyli opowiedzieć, że wdarli się do mojego ciała, a zarazem do Akwitanii. Powiedziałam Raiowi, że nic się nie wydarzyło, on udawał, że mi wierzy. Załadował Francuzów na łódkę i powiosłował Garonną do pewnego stawu, mało kto znał to miejsce. Dziadek przywiózł z
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller |
Wydawnictwo: | Muza |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.