- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.akiś obraz. Ale to było przecież niemożliwe, nie powinna tam niczego widzieć - to Maude rzuciła zaklęcie i tylko ona mogła cokolwiek zobaczyć. Jednakże ognista wizja, wbrew wszystkim znanym Alannie prawom magii, krzepła i rosła w oczach: przedstawiała miasto wybudowane z lśniącego czarnego kamienia. Pochyliła się, mrużąc oczy, żeby lepiej widzieć. Nigdy przedtem nie widziała czegoś podobnego. Słońce prażyło błyszczące mury i wieże. Alanna się wystraszyła, wystraszyła się jak nigdy w ż Maude puściła dłonie bliźniaków. Obraz zniknął. Zdezorientowana Alanna nagle odczuła chłód. Co to za miasto? Gdzie się znajduje? Thom z zaciekawieniem obejrzał swoją rękę: nie była oparzona, poraniona, nie miała nawet blizn. Nic nie wskazywało na to, że uzdrowicielka przez długie minuty trzymała ich dłonie w ogniu. Maude zakołysała się na piętach. Wydawała się stara i zmęczona. - Widziałam wiele rzeczy, których nie rozumiem - wyszeptała. - Wiele - Widziałaś miasto? - chciała wiedzieć Alanna. Thom pochylił się i spojrzał na nią pytająco. - Ty coś widziałaś? - zapytał z zaciekawieniem. - Przecież to Maude rzuciła zaklę - Nie! - ucięła Alanna. - Nic nie widziałam! Nic! Sprawiała wrażenie przerażonej. Thom postanowił nie naciskać i wrócić do sprawy później. Odwrócił się do Maude. - I co? - zapytał. - Dobrze - odparła z westchnieniem. - Jutro wyruszę z Thomem do Miasta Bogów. O świcie lord Alan dał każdemu z dzieci zapieczętowany list i udzielił im błogosławieństwa, po czym wydał instrukcje Coramowi i Maude. Coram nie wiedział o zmianie planów, a Alanna nie zamierzała go oświecać, dopóki nie znajdą się daleko od Trebondu. Kiedy lord skończył się żegnać, Coram poszedł przygotować konie, a Maude zabrała dzieci do pokoju Alanny, gdzie otworzyli i przeczytali listy od ojca. Lord Alan powierzał syna pieczy diuka Garetha z Naxenu, a córkę Pierwszej Córce w klasztorze. Co kwartał miał przekazywać określone sumy pieniędzy na utrzymanie dzieci - do czasu, aż ich nauczyciele uznają, że pora odesłać je do domu. Bez reszty pochłonięty pracą naukową, we wszystkich kwestiach spornych zdawał się na osąd diuka i Pierwszej Córki, i pozostawał ich dłużnikiem; podpisano: lord Alan z Trebondu. Co roku do klasztoru i pałacu trafiało wiele takich listów. Wszystkie dziewczęta ze szlachetnych rodów pobierały nauki w klasztorach do czasu ukończenia piętnastu, szesnastu lat, kiedy to przenosiły się na dwór królewski w poszukiwaniu mężów. Najstarszy syn udawał się zwykle do pałacu, gdzie nabywał żołnierskich umiejętności i poznawał obowiązki rycerza. Młodsi synowie mogli albo podążyć śladem starszego brata, albo również zacząć edukację od żeńskiego klasztoru, by z czasem trafić pod skrzydła kapłanów i pod ich nadzorem zgłębiać tajniki religii i magii. Thom, który umiał po mistrzowsku naśladować charakter pisma ojca, napisał dwa nowe listy: jeden dla ,,Alana", drugi dla siebie. Alanna przeczytała je uważnie i z ulgą stwierdziła, że nie sposób odróżnić dzieła brata od oryginału. Chłopak rozsiadł się wygodnie, uśmiechnięty od ucha do ucha. Zdawał sobie sprawę, że podmiana może przez lata pozostać ich tajemnicą. Kiedy Thom wziął się do zakładania spódnicy jeździeckiej, Maude zabrała Alannę do garderoby, żeby przebrała się w koszulę, bryczesy i wysokie buty. Na koniec uzdrowicielka obcięła jej włosy. - Muszę ci coś powiedzieć - zagadnęła Alannę, gdy pierwszy rudy kosmyk spadł na podłogę. - Tak? - zaniepokoiła się Alanna. - Masz dar uzdrawiania. - Nożyce pracowały bez przerwy. - Większy niż ja, większy niż ktokolwiek, kogo znam. Masz również inną magiczną moc, której z czasem nauczysz się używać, ale uzdrawianie jest ważniejsze. Dziś w nocy miałam sen. To było ostrzeżenie, oczywiste i wyraźne, jakby bogowie krzyczeli mi prosto do ucha. Wyobraziwszy sobie taką scenę, Alanna z trudem pohamowała wybuch śmiechu. - Nie wypada śmiać się z bogów - zrugała ją Maude. - Sama się zresztą o tym niebawem przekonasz. - Co chcesz przez to powiedzieć? - Nieważne. Posłuchaj: czy pomyślałaś o tych wszystkich ludziach, których pozbawisz życia, gdy już wyprawisz się w świat, by dokonywać wielkich czynów? Alanna przygryzła wargę. - Nie - przyznała. - Tak myślałam. Widzisz tylko chwałę. Tymczasem na drugiej szali leżą stracone życia, rodziny pozbawione ojców, smutek. Dlatego pomyśl, zanim staniesz do walki. Pomyśl o swoim przeciwniku, choćby dlatego, że pewnego dnia spotkasz kogoś równego sobie. A jeżeli będziesz chciała odpłacić za żywoty, które odbierzesz, używaj swojej uzdrowicielskiej magii, używaj jej najczęściej, jak się da. W przeciwnym razie przez setki lat nie oczyścisz swojej duszy ze śmierci. Trudniej uleczyć niż zabić. Jedna
ebook
Wydawnictwo Poradnia K |
Data wydania 2021 |
z serii Pieśń Lwicy |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura młodzieżowa, fantastyka, fantasy |
Wydawnictwo: | Poradnia K |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 264 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.