- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Jirafa Roja Warszawa 2007 (C) Copyright by Grzegorz Bartos, 2007 (C) Copyright by Jirafa Roja, 2007 Redakcja: Łukasz Gołębiewski Korekta: Paweł Waszczyk Projekt okładki: Iga Jeziorska Łamanie: Tatsu_ Druk i oprawa: Sowa - druk na życzenie, ISBN 978-83-89143-85-3 Wydanie I Warszawa 2007 Konwersja do formatu EPUB: Virtualo Sp. z Cela aresztu. Na pryczy leży młody człowiek w czarnych spodniach i czarnej bluzie, bosy, twarz niemal całą ma zakrytą zmrożonym opakowanym mięsem - to Peter. Obok, na podłodze, z rękami zwieszonymi na kolanach, siedzi Mikołaj, ubrany w jeansy, podartą koszulę, na nogach kokneje. Nadgarstek ma przewiązany bandaną. Również widać po nim ślady walki. Wygląda na zmęczonego, ale też niespokojnego, tak jakby koniec walki był jeszcze przed nim, mimo niekorzystnego werdyktu. Nie poddaje się, mimo że już przegrał, nie rzuca ręcznika, bo - nie sauna - też nie obchodzi go nic, poza obsesyjnie dręczącymi go wspomnieniami i tęsknotą. Przerywa ciszę i zwraca się do leżącego towarzysza, który nigdy mu nie odpowiada, nieprzytomny. Po jednym, dwóch zdaniach znów zapada cisza, ale Mikołaj czuje, że musi wytłumaczyć przed samym sobą to, co się wydarzyło. Po prostu musi, znów zaczyna mówić, z trudem, z częstymi pauzami, aż wreszcie łapie rytm i prowadzi płynnie swój monolog. Czasem traci wątek lub odpływa, siada w zamyśleniu, ze swoją winą, ale tak czy inaczej musi opowieść dopowiedzieć do końca. Bez spokoju, chodzi po celi, gestykuluje, siada obok Petera, zdaje się go cucić, wciągać w rozmowę, tak samo bezwiednie jak dalej trwa w swojej opowieści. MIKOŁAJ Teraz jestem łajdak, świnia. Gówno mnie obchodzi, czy nie musiało tak być. Pewnie, że nie. Nigdy nie chciałem trafić za kraty, a popatrz na mnie, na nas teraz. W pierdlu, z obitym ryjem. I co oni do kurwy nędzy położyli ci na twarzy? Mrożone mięso? Zeby śladów nie był Tak naprawdę nie chodziło nam o anarchię, Peter, rozumiesz, absolutnie nie o to. O młodość, chodziło, to pewne. I o Amsterdam. Nie byliśmy żadnymi anarchistami tak naprawdę. Zycie było ułożone, na tyle, na ile mogło być (och, kurwa), na tyle, na ile życie w ogóle może być ułożone. Można powiedzieć, że byłem z tych, co to wzięli na poważnie teksty punkowych piosenek, choć nikt inny nie wziął. Zaczęło się, kiedy miałem szesnaście lat, od koncertu Concrete Sox w pracowniczym Domu Kultury ,,Mewa" przy Zakładach Tytoniowych. W dużej mierze to chodziło o muzykę chyba. Tak teraz myślę, Peter, o muzykę i młodość, o anegdoty, o dziewczyny. ,,Nagle Lucjan zdał sobie sprawę, że zadarł jej spódnicę do góry i już od pewnego czasu ją chędoży; pomyślał sobie: >>Ale ze mnie zdolny chłopak!<<". (Sartre) O nic więcej w istocie nie chodziło.
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść środowiskowa |
Wydawnictwo: | Biblioteka Analiz |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 11.01.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.