- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ew wiśniowych posadzonych w Japonii - bo aż siedem na dziesięć - należy do tej samej odmiany Somei-yoshino. Kiedy w 2001 roku przyjechałam do Londynu, zaskoczyła mnie różnorodność krajobrazu ozdobnych wiśni na Wyspach Brytyjskich. Drzewa wiśniowe kwitły różnokolorowo - były białe, różowe, czerwonawe, czasem nawet zielonkawe - i w różnym czasie, zwykle od połowy marca do połowy maja. Niektóre rozkwitały wcześniej i już gubiły płatki, gdy przychodziła kolej na inne, co dawało efekt kaskady barw, a pora kwitnienia rozciągała się na dwa miesiące. W Japonii trwa ona znacznie krócej. Kwiaty Somei-yoshino przeżywają około ośmiu dni, nie więcej, a wszystkie rozwijają się jednocześnie i jednocześnie opadają, ponieważ wszystkie drzewa są klonami. Kultura sakury, czyli kwitnącej wiśni, rozwinęła się właśnie wokół krótkiego życia kwiatów i ich szybkiego, spodziewanego umierania. Kwitnące wiśnie są efemeryczne, jak samo życie. Co, u licha, się stało z dzikimi wiśniami - zaczęłam się zastanawiać - takimi jak Yama-zakura, które rosły masowo w górach lub były sadzone w miastach epoki samurajów w XVII i XVIII wieku? Co się stało z odmianami, które przez setki lat hodowali na wielką skalę daimy?, panowie feudalni rządzący księstwami w całej Japonii i miłośnicy wiśni w prastarym Kioto? Co się stało z cenioną niegdyś rozmaitością drzew wiśniowych, z cudownym zróżnicowaniem form ich kwiatów? Przeglądając materiał prasowy o tym, jak wiśnie rozpowszechniły się na Wyspach Brytyjskich, natrafiłam na historię Collingwooda Ingrama, którego kampania o zachowanie Taihaku oraz wielu innych odmian japońskich stała się legendą wśród zachodnich ogrodników. W Japonii i w szerszym świecie pozostaje nieznana. Zagłębiając się w temat, ciągle natrafiałam na to nazwisko i wkrótce pochłonęło mnie tropienie śladów japońskiej wiśni, prowadzących do archiwów, ogrodów botanicznych, ogrodniczych instytutów badawczych i świątyń w całej Japonii i w Zjednoczonym Królestwie. Moje poszukiwania nabrały z czasem bardzo osobistego charakteru, wywracając do góry nogami żywione od urodzenia przekonania o drzewie, które - jak mi się wcześniej wydawało - nie kryło przede mną tajemnic. W trakcie badań dowiedziałam się, że członkowie Kent Gardens Association planują w maju 2010 roku odwiedzić Grange, dwudziestopięciopokojowy dom we wsi Benenden, który w 1919 roku nabyli Ingram i jego żona Florence. Prelegentką podczas tej wizyty była Charlotte Molesworth, specjalistka od rzeźb roślinnych, mieszkająca z mężem Donaldem, ogrodnikiem, w dawnej wiejskiej zagrodzie niedaleko Grange. Znali oni dobrze rodzinę Ingrama i Charlotte poradziła mi, bym skontaktowała się z Ernestem Pollardem, który był mężem Veryan, wnuczki Ingrama. Pollard zaprosił mnie do swojego domu w pobliżu miasteczka Rye w East Sussex. W schludnym gabinecie urządzonym na parterze Pollardowie rozłożyli przede mną na okrągłym drewnianym stole stosy dzienników, szkiców, odręcznych notatek, artykułów naukowych, książek, czasopism, fotografii i wycinków z gazet. Ku swojej radości natrafiłam na prawdziwą skarbnicę wiedzy, obejmującej sto lat życia Collingwooda Ingrama, od roku 1880 do 1981. Oprócz Erniego - jak prosił, by go nazywać - nikt nie dbał o tę cenną kolekcję. Większość materiałów całe lata leżała w kartonach, zanim zabrał się do segregowania zbiorów. Ernie uprzejmie wypożyczył mi kopie dzienników Ingrama, pisanych podczas wizyt w Japonii w 1902, 1907 i 1926 roku. Wróciwszy do Londynu, sprawdziłam nazwiska osób, które autor poznał podczas swoich japońskich podróży. Okazało się to prawdziwą rewelacją: znajdowali się wśród nich członkowie rodziny królewskiej, słynni przedsiębiorcy i politycy najwyższego szczebla. Była to śmietanka japońskiego społeczeństwa, wybitne osobistości rosnącej nowej potęgi przemysłowej, a wszyscy oni mieli jakiś związek z drzewami wiśni. Ale to jeszcze nie wszystko. Zapiski i dzienniki Ingrama zawierały wspaniałe opisy japońskiej przyrody i postaci ogrodników, dla których kwitnące drzewa były czymś znacznie więcej niż tylko pięknymi roślinami - stanowiły cenny depozyt. Naoko i jej rodzice, wiosna 2016 Z zapałem wskoczyłam więc do króliczej nory, by zgłębiać niezwykłe historie. Przeprowadziłam wywiady z potomkami Ingrama, jego ogrodnikiem, gospodynią i innymi osobami, które go dobrze znały. Mój jednowymiarowy wizerunek Ingrama nabierał głębi i kolorów. Oto on, w czepku urodzony, bogaty wnuk założyciela magazynu ,,Illustrated London News". Oto on jako chorowity chłopiec, zbyt wątły, by uczęszczać do szkoły, a potem niezwykle rezolutny nastolatek. A to Ingram jako młody podróżnik, zwiedzający Australię i Japonię w czasach, gdy imperium brytyjskie znajdowało się u szczytu swojej potę
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie |
Wydawnictwo: | BO.WIEM |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.