- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.sobie kpisz? Po tym jak mnie okłamałeś i zdradziłeś straciłam do ciebie zaufanie. Jeśli teraz się pojawiasz to zapewne masz w tym jakiś ukryty cel -- zaśmiała się gorzko, a jej oczy zapłonęły gniewem. Eryk westchnął przeciągle, a jego skrzydła uniosły się i opadły. -- Wysłuchasz mnie chociaż? W odpowiedzi założyła ręce na piersi i rzuciła mu groźne spojrzenie. -- Gadaj i spadaj! -- warknęła, choć jej serce chciało wyskoczyć, bo demon niemal stykał się z nią ramionami. Stali tak blisko, że mogła wyciągnąć rękę i dotknąć jego skrzydeł. -- Musisz ze mną pójść w jedno miejsce. Obiecuję, że później ci wszystko wyjaśnię, ale to pilne i ważne -- spojrzał na nią błagalnym wzrokiem. -- Zwariowałeś?! Nigdzie z tobą nie pójdę! Dopiero, co wyszłam z lochu, w którym więził mnie jakiś szaleniec. Nie zamierzam dać się wciągnąć w żadną pułapkę. Jeśli to wszystko to możesz odejść. Tracisz tylko czas -- rzuciła władczym tonem, niczym perska księżniczka albo królowa lodu. Przez twarz demona przebiegł cień, a jego oczy zapłonęły niebezpiecznym blaskiem. Wyglądał na zaskoczonego jej słowami. -- Co ty mówisz? W jakim lochu? -- doskoczył do niej i chwycił ją za łokcie. -- Nic nie wiesz? Jakiś Modesto pół demon pół upiór więził mnie przez prawie trzy miesiące, na szczęście babcia mnie uwolniła. W przeciwnym razie nie chcę nawet myśleć, co by się ze mną stał -- potrząsnęła głową, a jej oczy zalśniły smutkiem. -- Dobrze, że jesteś cała -- ucieszył się, po czym ją przytulił. Eliza stała nieruchomo zaskoczona, ale po chwili oddała uścisk. Trwali tak dłuższą chwilę, aż młoda czarownica odsunęła się i spojrzała w twarz demona. -- To miłe, że się tak przejąłeś, ale nadal ci nie ufam. Pogadamy, kiedy indziej, muszę odpocząć. -- Mówiąc to, przeszła przez pokój i usiadła na łóżku. -- Obiecuję cię wysłuchać, ale tylko wtedy, gdy zdecydujesz się na szczerość. Zbyt wiele razy się na tobie zawiodłam, by teraz ot tak sobie ci zaufać. Demon spuścił głowę, a jego ramiona opadły, wyglądał jakby się w sobie skurczył. -- Niech tak będzie. W takim razie śpij dobrze Elizo -- szepnął i zniknął. Dziewczyna westchnęła ciężko a potem zapatrzyła się w księżyc. Jakaś część jej duszy chciała pobiec za aniołem ciemności, ale rozsądek podpowiadał jej, że to nie jest dobry pomysł. Położyła się na łóżku nie przykrywając kołdrą, nie minęły dwie minuty jak dała się ponieść w objęcia Morfeusza. Nie wiedziała, że gdzieś niedaleko w mroku kryje się krwiożercza istota, która czyha na nią i chce ją zabić. Rozdział VI Poranek. Dom Elizy i jej matki. Kiedy dziewczyna się obudziła za oknem było już jasno. Chłodne, niemal mroźne powietrze wpadało do środka przez uchylone okno. Zadrżała z zimna i odrzuciła kołdrę stawiając stopy na podłodze. Ziewnęła i przeciągnęła się, a jej wykrochmalona koszula nocna zaszeleściła niczym jesienne liście. Z dołu słychać było krzątanie się babci i zapach świeżo parzonej kawy. Elizie zaburczało w brzuchu. Szybko pobiegła do łazienki, gdzie w ekspresowym tempie obmyła twarz i wyszczotkowała zęby, a potem przeczesała włosy i spojrzała w lustro. Oczy jej lśniły, ale twarz była blada. Westchnęła i tłumiąc przekleństwo wyszła z łazienki. Z szafy wyciągnęła jeansy i czarny, wełniany sweter. Ubrała się, po czym zeszła na dół do kuchni. Babcia stała przy stole i nalewała kawy do filiżanek. Na widok wnuczki uśmiechnęła się pogodnie i zagaiła: -- Jak ci się spało? Wyglądasz dużo lepiej. Eliza odgarnęła włosy i podeszła do stołu. Odsunęła krzesło i na nim usiadła, podpierając łokcie na blacie stołu i patrząc na Emilię, która zaczęła kroić chleb. -- Dobrze, pierwszy raz od dawna chyba się wyspałam -- uśmiechnęła się lekko. -- A ty? Dawno wstałaś? -- Po piątej. Wiesz pewnie, że cierpię na bezsenność? Nadal nie wyleczyłam się z tej przypadłości. Jeśli uda mi się przespać trzy, cztery godziny to już jest sukces -- zaśmiała się gorzko starsza czarownica. -- Nadal nie wiesz, co jest tego przyczyną? -- zapytała Eliza, biorąc jedną z kromek chleba i kładąc na niej kawałek sera i pomidora. -- Nie, może w Księdze ziół i minerałów coś znajdę, ale nadal nie udało mi się ustalić, dlaczego tak się dzieje. Magia jak widać wciąż ma swoje tajemnice -- westchnęła i odłożyła nóż na deskę, a potem usiadła za stołem i napiła się kawy. Eliza dokończyła kanapkę i wytarła dłonie. -- To może pójdę do pracowni i rozeznam się w sytuacji? -- zaproponowała, wstając. -- Dobrze, za pół godziny do ciebie dołączę. Znajdź proszę Księgę eliksirów. Może nikt jej nie zabrał pod naszą nieobecność, ale pewności mieć nie mogę. Elżbieta nie potrafiła sobie
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 212 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.