- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023., więc kiedy nadarzyła się okazja do wyjazdu, mało nie oszalał z radości. W czasie swojego pobytu w Afryce, miał pracować jako pomocnik weterynarza. Zawsze zastanawiało mnie, jak to jest przeprowadzać operację na lwie czy innym egzotycznym A dziś Wiktor miał wracać. Planowałam wypytać go szczegółowo o lwy, żyrafy i inne zwierzęta. Również byłam nimi zafascynowana, jednak nigdy nie miałam możliwości zobaczenia ich w naturalnym środowisku. Kiedyś widziałam słonia w zoo, ale był on wychowany w niewoli, a poza tym wyjątkowo rozkapryszony. Cały czas siedział tyłem do zwiedzających eksponując jedynie swój wielki zad i nie odwróciwszy się nawet na sekundę, udawał najwyraźniej wielki głaz. A ja chciałam zobaczyć prawdziwie dzikie zwierzę. Po paru minutach rozmyślań i wylegiwania się, z trudem wyczołgałam się spod kołdry i wygramoliłam się z ogromnego łóżka. Podeszłam do toaletki, aby sprawdzić z jaką fryzurą obudziłam się w dniu dzisiejszym. Z lustra spojrzała na mnie zaspana dziewczyna o śniadej cerze, ciemnych jak dwa węgielki dużych oczach i sterczących w czterech kierunkach świata długich do ramion, ciemnych włosach. Pośpiesznie przeczesałam niesforne włosy szczotką, co jednak nie dało oczekiwanego efektu, a nawet pogorszyło sprawę. Teraz włosy dodatkowo naelektryzowały się i nie było już sposobu na ich poskromienie. Szybko porzuciłam więc myśl o tym, że chociaż raz wyjdę z domu z należytym ładem na głowie i zaczęłam ubierać się w trybie ekspresowym, wkładając na siebie niebieską sukienkę, po czym zbiegłam po schodach na dół. Czym prędzej wpadłam do kuchni, pochłonęłam przygotowane przez Celinę kanapki z serem i pomidorem, wsiadłam do mojego czarnego Hammera i pojechałam na lotnisko przekraczając prędkość co najmniej o 30 kilometrów, a to tylko dlatego, że już od 10 minut miałam być na Kiedy tydzień temu przywiozłam Wiktora do domu, nie mogłam nacieszyć się z jego powrotu. Parę razy poszliśmy w góry, to znowu na Krupówki, to na grilla do znajomych. Dopiero dzisiaj zauważyłam, że dzieje się z nim coś dziwnego. Zwykle ten wysoki brązowooki brunet o ciemnej karnacji tryskał energią i humorem, zarażając wszystkich szerokim uśmiechem. Teraz był bardzo blady, wydawał się być też słaby i jadł jakby mniej, co bardzo nie podobało się Celinie. - Wiktorku, zjedz chociaż rosół. To prawdziwy, góralski, cztery dni gotowany. - Dziękuję ci, ale chyba nic nie przełknę - Wiktor zrobił kwaśną minę. - Nie możesz nic nie jeść. Ani śniadania, ani - Celina załamała ręce - Może chory jesteś? Toż to do niczego niepodobne, żebyś nie jadł nic tyle czasu. Zawsze o tej porze lodówka spenetrowana od najwyższej półki po sam zamrażalnik. - Nie martw się Celino, nic mi nie jest. Po prostu nie mam jakoś apetytu. A Larysa gdzie? - A śpi chyba jeszcze. Od kilku dni mamy tu taki kocioł, turystów tylu się nazjeżdżał jakby co za darmo dawali. Musi dziewczyna odespać wreszcie. Na te słowa weszłam do kuchni. - Dzień dobry wszystkim - powiedziałam zachrypniętym głosem sięgając od razu po leżącą na stole kanapkę i wpychając ją do ust. - Dopiero ósma, mogłaś jeszcze pospać - powiedziała Celina. - Mohłam, mohłam, ale fyszułam piękny sapach tochocący s kuchni i noki same mnie tu pszyprofaciły - wysepleniłam plując dookoła kawałkami kanapki. - No nareszcie ktoś docenił mój rosół - Celina spojrzała z wyrzutem na Wiktora i odwróciła się w stronę kuchenki, na której stał garnek z zupą. - Jak tam braciszku? - spytałam. - Nieźle. Poza tym, że chyba nagrabiłem sobie u naszej Celiny - szepnął - Ostatnio coś nie mam apetytu. - W ogóle jesteś jakiś blady. Wszystko w porządku? - Nigdy nie czułem się lepiej. - W takim razie może pomógłbyś mi przestawić dzisiaj szafę z dokumentacją pensjonatu z dużego pokoju? Wczoraj wpadł mi pod nią klucz, a sama nie dam rady jej przesunąć. W dodatku tydzień temu ktoś z piekarni pomylił się z kosztami zamówienia i potrzebna jest faktura, żebyśmy mogli wyjaśnić nieporozumienie. - W takim razie chodź, zrobimy to teraz. Później jadę na miasto, mam do załatwienia parę spraw, więc do południa mnie nie będzie. No i poszliśmy. Szafa znajdowała się w pomieszczeniu, które stanowiło pewnego rodzaju biuro. Jako, że w pensjonacie nie było recepcji, całą dokumentację i papiery trzymaliśmy w tym właśnie pokoju. Również tutaj przyjmowaliśmy gości chcących wynająć pokój. Surowe wyposażenie wnętrzna, w którym znajdowało się jedynie mosiężne stare biurko, fotel, dwa krzesła i stara szafa, ocieplone zostało nieco przez położoną na podłodze przez Celinę skórę z barana, pełniącą funkcję dywanika. Na ścianie przeciwległej do okna wisiał także obraz w pozłacanej ramie przedstawiający halę pełną owiec. Dzięki tym
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść podróżnicza |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo@e-bookowo.pl , http://www.e-bookowo.pl , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 19.01.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.