- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.opu wśród łez i pocałunków? - Dopiero teraz dochodzą do niego informacje, które Marysia już od jakiegoś czasu usiłuje mu przekazać. - No właśnie, że nie! Nasz związek szlag trafił! - Po tych słowach Raszid aż się zrywa i turlając na bok, przykrywa swoim ciałem kruchą kobietkę. - Taka prawda. Inaczej by mnie tutaj z tobą nie było - wyznaje dziewczyna szeptem, bo nie jest w stanie złapać oddechu nie z powodu ciężaru szczupłego mężczyzny, lecz z podniecenia. Pasja, uniesienie i pożądanie zalewają młodą parę jak ukropem. Wpijają się w siebie palcami, drapią paznokciami, ich usta piją miłość z tych drugich upragnionych ust wielkimi haustami. Cały świat dookoła przestaje istnieć, nic się nie liczy, tylko czarne niebo chłodzi ich splecione ciała zimnym deszczem mrugających gwiazd. Dotykają się, poznają językiem i opuszkami palców, ocierają o siebie i chcąc być jak najbliżej, wręcz we wnętrzu drugiego, splatają nogami, rękami, mocno obejmują, miażdżąc przy tym piersi i gniotąc pośladki. Idealnie do siebie pasują, stanowią dwie połówki tego samego owocu, dwie bliźniacze dusze o tych samych pragnieniach i upodobaniach. Nic ich nie dziwi i nic nie żenuje, robią to, czego pragnęli od zawsze. Blady świt zastaje ich otoczonych ramionami i zagłębionych w swoim małym świecie, ich małej kruchej prywatności. Różowa mgiełka szybko pierzcha rozgoniona ciepłym wiatrem od pustyni niosącym drobny niewidoczny piasek. Przysypuje on ich ciała cienką warstewką pyłu, ukrywając nagość przed zbliżającym się jasnym dniem. Marysia mruży oczy, światło ją drażni i nie może zrozumieć tego, co ją otacza. Gdzie ona jest? Co tutaj robi? Jej rozognione namiętnością serce prawie staje w miejscu. Do jej uszu dochodzą krzyki i płacz otaczających ją farmerów, którzy poddają się rządowym wrzeszczącym najemnikom jak bezbronne owce. jej Raszid jako jedyny szamoce się, pada na ziemię, wierzga nogami i nie chce dać się skrępować. Żołdacy tracą cierpliwość i jeden z nich oddaje strzał wymierzony prosto w twarz młodego krnąbrnego mężczyzny. Pojedyncza kula z pistoletu przystawionego na odległość dziesięciu centymetrów czyni z jego przystojnego oblicza krwawą miazgę. Marysia zamiera w bezruchu, przykłada tylko ręce do ust i nie wydaje najmniejszego odgłosu, lecz spanikowane wieśniaczki zaczynają piszczeć i w panice rozbiegają się na boki jak turkawki. Dwie krótkie serie z karabinu zatrzymują je w miejscu. Kobiety padają - jedne na asfaltową pustą drogę, inne na pomarańczową ziemię pobocza, wijąc się w ostatnich śmiertelnych drgawkach. Pozostały tylko dwie z dwoma małymi dziewczynkami. Stoją jak wryte przy żywopłocie z opuncji, jednak po chwili przykucają, chowając w ramionach cicho płaczące dziewuszki z kucykami przewiązanymi kolorową wstążką, i spuszczają wzrok, nie chcąc już dłużej obserwować rozgrywającej się jatki. Najemnicy każą mężczyznom obrócić się do siebie plecami i klęknąć. Marysia wytrzeszcza przerażone oczy. Czemu to znowu do mnie powraca?!, krzyczy w duchu. Ja już tutaj byłam! Ja już to przeżyłam! Wallahi01, nie chcę ponownie, ja nie chcę, powtarza jak mała dziewczynka. Nagle wszyscy oprawcy padają jeden za drugim zastrzeleni przez niewidocznego sprawcę. Marysia idzie noga za nogą, dźwigając je, jakby każda ważyła tonę. Postanawia pożegnać się z Raszidem, który dzisiaj stał się niepotrzebną kolejną ofiarą reżimu Kaddafiego. Siada na brudnym klepisku przy chłopaku i będąc tak blisko, boi się spojrzeć w miejsce, gdzie kiedyś była jego przystojna uśmiechnięta twarz. Chwyta go delikatnie za zimną już rękę i ma pustkę w głowie. Mój Boże, jeszcze nie tak dawno ten człowiek był namiętnym, cudownym kochankiem, roześmianym beztroskim dowcipnisiem, miał plany na przyszłość i żarliwe uczucia, a dzisiaj co po nim pozostało? Już nic, ziemska powłoka, skorupa bez życia. Marysia przesuwa wzrok i spoziera na zmasakrowaną twarz, a łzy same napływają jej do oczu. Szlochając, zgina się wpół i dotyka czołem ramienia byłego przyjaciela. Dobrze, że przynajmniej zorientował się, iż jestem w ciąży, więc w ostatniej chwili swojego życia wiedział, że coś po nim pozostanie, stwierdza, lecz nie daje jej to pocieszenia. Co ja teraz zrobię?! Co ja zrobię?, w kółko zadaje sobie nurtujące ją pytanie. Jak z tego wybrnę? Co się stanie z tą małą istotką, którą noszę pod sercem? Iluż ludzi jeszcze skrzywdzę moim nieprzemyślanym i haniebnym postępowaniem? Jakaż ja jestem niedojrzała, nieuczciwa, smarkata, rozpuszczona pannica! Raszid, Raszid, jak mogłeś mi to zrobić?!, wrzeszczy na całe gardło. Jak mogłeś odejść? Raszid, Raszid, 01 Wallahi (arab.) - na Boga. Marysia prostuje się jak struna i chwyta spoconą dłonią za usta. Otwiera szeroko swoje piękne migdałowe, tera
ebook
Wydawnictwo Prószyński Media |
Data wydania 2013 |
z serii Arabska saga |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 712 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.