- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Namier przyjrzała się córce badawczo. - Nie wyglądasz na zaskoczoną - stwierdziła. - Mistrz złożył już papiery, prędzej czy później to musiało się stać - odpowiedziała z rzeczowością, która zaskoczyła nawet ją samą. Przez moment przyglądała się pieczęci Komisji Rekrutacyjnej, po czym rzuciła list na blat i ruszyła w stronę kuchni. Namier pobiegła za córką, po drodze zgarniając kopertę. - Nie otworzysz? - Po co? Już wiem, co zawiera. Luv stanęła przed paleniskiem i podniosła pokrywkę garnka, by sprawdzić, co w nim bulgocze. W mieszaninie zapachów trudno było określić jaka to zupa, więc sięgnęła po łyżkę i spróbowała zawartości. Namier zatrzymała się koło niej i pomachała listem przed jej nosem. - W środku na pewno są instrukcje. Dzień rozpoczęcia egzaminu i plan całej uroczystości. Luv nie przejmując się słowami matki, nabrała drugą łyżkę zupy. - Ellen z pewnością raczy mnie poinformować, jak już przeczyta swój. Namier wyrwała jej łyżkę z dłoni i przegoniła córkę od paleniska. Zamieszała w garnku i oceniła smak. Odwróciła się, by spojrzeć na Luv. - Myślałam, że oczekiwałaś na tę wiadomość od wielu dni. - Bo tak było. - Luv usiadła na krześle i przygryzła wargę. Namier zdjęła fartuch i przycupnęła na taborecie naprzeciwko. - Boisz się? Luv spojrzała na nią poważnie i skinęła głową. - Od kilku miesięcy nie pragnęłam niczego więcej niż przystąpić do egzaminu. Myślałam, że już się oswoiłam z tą myślą. Namier wstała i objęła córkę ramieniem. Pocałowała ją w czubek głowy. - To przyjdzie z czasem. Poradzisz sobie. - To nie o siebie się martwię. Namier odchyliła się lekko, by widzieć twarz córki. Luv spuściła wzrok. - Chciałabym żebyśmy wszyscy przez to przeszli. Jeśli coś się stanie to egzamin nie będzie dla mnie zwycięstwem. - Ćwiczyłyście u tego samego mistrza. Najlepszego lidera jakiego Atermia miała od wielu lat. Najsilniejszego iluzjonisty w dzisiejszych dniach. Jestem pewna, że zarówno Ellen, jak i ty wykorzystałyście ten czas jak najlepiej. Dałyście z siebie wszystko. - Dzięki, mamo. - Luv uśmiechnęła się lekko. Namier cofnęła się o krok i popatrzyła z dumą na córkę. - Ojciec pochwalił się na porannym zebraniu - oznajmiła. - Cała starszyzna już wie. - Co? - Luv podniosła głowę. - Po co chwali się czymś, co się jeszcze nie stało? - Jak to nie? Wytypowano was do egzaminu. To powód do radości dla całego klanu. - Tak, ale jeszcze go nie zdałyśmy. To, że nas wybrali o niczym jeszcze nie świadczy! - Niemal zachłysnęła się tym kłamstwem. Uznanie w oczach rządu było dla niej ważne, lecz nie równało się uznaniu w oczach klanu. Chciała móc decydować, komu powierzy tę informację. Nie dała nikomu przyzwolenia do jej rozpowszechniania. Co więcej, jeszcze sama się z nią nie oswoiła. - Do egzaminu nie wybiera się byle kogo - odparła Namier. - To słowa ojca, prawda? Namier spojrzała na nią zaskoczona. - Luv, o co ci chodzi? - Musiał się pochwalić? Nie mógł wytrzymać, prawda? Zawsze musi to zrobić! - Luv? - Nie mógł poczekać aż zdam? Aż przeżyję?! - podniosła głos i zerwała się z miejsca. - Cały klan musi już wiedzieć? Wystarczy, że on wywiera na mnie presję. Nie potrzebuję, by reszta robiła to samo! - Luv! - skarciła ją. - Nie zapominasz się? - Nie, ja jedna wiem, co należy do moich obowiązków. Obróciła się i szybkim krokiem wyszła z kuchni. Namier wychyliła się za próg i zdążyła tylko zobaczyć, jak Luv wbiega po schodach. Przez chwilę chciała za nią pobiec, ale powstrzymała się. Wróciła do stołu i uderzyła się fartuchem o udo. Znowu to samo. Zawsze wraz z powodem do świętowania przychodziła kłótnia. Kłótnia, która zawsze wywodziła się z jednego wspólnego mianownika - klanu. Z chwilą, w której Namier wchodziła do klanu Incerno, była przekonana, że jej dzieciom będzie łatwiej, skoro wyrosną w klanie od małego. Że będą miały czas na oswojenie się ze wszystkimi tradycjami. Zaakceptują, że należą do Incerno i są częścią specyficznej wspólnoty. Pamiętała własne trudy i przykrości, które musiała znosić, zanim klan ją zaakceptował. W końcu była kimś z zewnątrz, kimś obcym, kto dopiero wchodził do rodziny. Długo musiała pracować na zaufanie Incerno. Pamiętała własne doświadczenia i cieszyła się, że jej dzieci nie będą musiały przez to wszystko przechodzić. Den nie sprawiał, póki co, większych problemów wychowawczych. Ellen, przyszywane dziecko, które przygarnęła z Nestorem po śmierci ojca dziewczyny, była idealną córką, usłuc
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, inne |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Wydawnictwo - adres: | wydawnictwo@e-bookowo.pl , http://www.e-bookowo.pl , PL |
Rok publikacji: | 2017 |
Liczba stron: | 500 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.