- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ębiły się w karoserię z dość głośnym tąpnięciem. - Och, Bill! - wykrzyknęła mama. Niezłe skarpetki, myślała na pewno. Nic takiego, po prostu pojechał i kupił kolejny diabelny supersamochód, chociaż tym przynajmniej dałoby się orać pola. Podeszła powolnym krokiem, żeby przyjrzeć się bliżej nabytkowi, a w jej oczach jarzyły się iskierki podekscytowania. CZĘŚĆ PIERWSZA 1902-1914 Coal Scuttle EWOLUCJA CZŁOWIEKA: Z DWÓCH NÓG NA CZTERY KOŁA Pragnienie prędkości W końcowych latach XIX wieku ludzie zasmakowali prędkości i uznali, że chcą więcej. Konie potrafiły osiągnąć nieco ponad 70 km/h, ale męczyły się na długich dystansach, a poza tym miały skłonność do gryzienia. Moc końskich ciał powoli wypierały silniki parowe i spalinowe, zaś moc ludzkich nóg wykorzystywano z pomocą skromnej maszyny zwanej rowerem, jednak u zarania XX wieku pokolenie uzdolnionych inżynierów i kierowców testowych reprezentujących najróżniejsze dziedziny bawiło się ogniem, parą i elektrycznością, szukając sposobu, by osiągnąć coś prawie niemożliwego. To z tej pierwotnej zupy jajogłowych, rajdowców, majsterkowiczów i demonów prędkości zrodziła się ikona brytyjskiej motoryzacji. Ścieżka prowadząca przez te wczesne lata była miejscami dość zawiła, albowiem roiło się od nowych dyscyplin i rodzajów wyścigów, formowano i łamano sojusze, a w imię postępu wymieniano się pomysłami, pożyczano je, a nawet kradziono. Trzeba jednak spojrzeć na świat oczyma tych pionierów i prześledzić losy rozwiązań, które znaleźli dla niezliczonych zagadnień, by docenić fascynujący charakter tamtych lat i cieszyć się produktem końcowym równie mocno jak oni. Dziś uważamy za oczywiste, że samochód ma cztery koła i jest napędzany przez silnik. Wyobraźcie sobie, jak byście się poczuli, gdybyście stanęli przed pustą tablicą z zadaniem wynalezienia zupełnie nowego środka transportu. Być może wtedy nie zdziwi was tak bardzo, że jeden z historycznie najważniejszych i długowiecznych silników Astona Martina był wypadkową doświadczeń zebranych przez lata pracy nad silnikami kolejowymi i lotniczymi ani że założyciel firmy, ojciec czterokołowej legendy, rozpoczął karierę jako pionier dwóch kółek. Wolałbym korzystać z elektrycznej golarki w wannie niż balansować klejnotami koronnymi na siodełku bicykla. Ludzie z epoki wiktoriańskiej podzielali moje nastawienie i poczekali, aż John Boyd Dunlop wynajdzie oponę pneumatyczną, która zastąpiła stosowane podówczas obtłukujące ciało do kości twarde koła. Dopiero wtedy masowo przesiedli się na dwa kółka. W 1896 roku ,,New York Times" wychwalał rowery jako ,,wspaniałe rozszerzenie wolności i zdolności do samostanowienia, niewiele ustępujące temu, co mogłyby dać nam skrzydła". Dla pewnego wiktoriańskiego chłopaka w wieku szkolnym te chwiejące się ustrojstwa były solidnym źródłem dobrej zabawy, która szybko przerodziła się w szaloną pasję. Poza tym, że rower zmuszał do wyrobienia sobie idealnego poczucia równowagi, jazda długodystansowa wymagała siły fizycznej i wytrzymałości, którą, rzecz jasna, wynagradzało niezmącone wrażenie ekscytującej prędkości. Lionel Martin urodził się w Kornwalii w 1878 roku, a w wieku trzynastu lat trafił do Eton College, wyposażony w rower, który otrzymał w prezencie od matki. Jego dobrze zbudowane ciało bez trudu zaadaptowało się do trudów życia w prywatnej szkole i wyzwań stawianych przez dwa kółka. Do czasu, gdy dotarł na Oksford, był w doskonałej kondycji fizycznej. Studenci Oksfordu mieli do dyspozycji tor żużlowy, na którym mogli konkurować z zawrotną prędkością. Lionel szybko udowodnił, że potrafi wygrywać, zarówno w potyczkach z Cambridge, jak i - czym zwrócił na siebie uwagę - w zawodach na dłuższych dystansach organizowanych przez Amateur Cycling Association (Amatorski Związek Kolarski). W 1902 roku zaproszono go do Bath Road Club (Klubu Rowerzystów Drogowych Bath). Był to ,,najbardziej ekskluzywny pośród klubów kolarskich" o liście członków ograniczonej do 130 demonów prędkości odnoszących bieżące sukcesy. Klubowicze czerpali przyjemność z udziału w ekstrawaganckich przyjęciach i katorżniczych wyścigach, przede wszystkim po drogach południowej Anglii. Lionel nierzadko przewodził stawce, przystając od czasu do czasu, by pochłonąć kolosalne ilości białka i mocnego ale. Rozsadzało go pragnienie, by wzbić się ponad to, co zwyczajne. W 1902 roku wyruszył z Lands End w Kornwalii w stronę Londynu z zamiarem ustanowienia nowego rekordu prędkości na tej trasie. Mimo wypadku, który przytrafił mu się, zanim linia startu zniknęła za horyzontem, Lionel uparcie podążył do Bodmin, potem do Exeter, a następnie przez rzekę do Devizes, gdzie sp
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura faktu i reportaż |
Wydawnictwo: | Insignis |
Wydawnictwo - adres: | biuro@insignis.pl , http://www.insignis.pl , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 398 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.