- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.jej głową i odwrócił się, jakby to krótkie spotkanie miało mu wystarczyć. Zapewne Catherine byłaby zdumiona, gdyby ktoś jej powiedział, że wywarła wielkie wrażenie na Marcusie. Z dużym trudem zachował pozorną obojętność. Dopiero dzisiaj miał okazję naocznie się przekonać, że w pogłoskach o jej urodzie nie było krzty przesady. Stała przed nim tak piękna, niewinna i Jej włosy były czarne niczym skrzydło kruka i długie jak grzywa przedniego rumaka. Nosek miała niewielki i lekko zadarty, twarz zaś owalną, o nieco wystających kościach policzkowych. Miękkie, drobne wargi bardzo się różniły od karminowych ust dam na królewskim dworze. Młode, lecz jędrne piersi wypychały stanik luźnej sukni, a ciemnozielone oczy jaśniały wewnętrznym blaskiem, zdającym się rozświetlać ponurą kaplicę. W tej chwili widniało w nich zaciekawienie zmieszane ze strachem. Mimo to dumnie uniosła głowę, patrząc na Marcusa. Młodzieniec początkowo wcale nie zamierzał wciągać jej w intrygę. Teraz, kiedy ją poznał, miał pretensję do siebie, że chyba postąpił jednak zbyt okrutnie. Nie miał prawa jej krzywdzić. Ale cóż, przyjął warunki Barringtona i tym samym pozbawił się drogi odwrotu. Musiał pojąć ją za żonę. Stał więc przed ołtarzem, ale nie bardziej od oblubienicy palił się do ślubu. Cierpliwość nigdy nie była jego główną cnotą, tym razem także wzruszył ramionami i mruknął zgryźliwie: - Pospiesz się, Barrington. Już późno. Muszę być gdzie indziej. Catherine drgnęła na dźwięk jego głosu. Był głęboki i władczy, jakby już od dawna przywykł do wydawania komend. - Niech cię diabli, Reresby. Daj mi przynajmniej chwilę. Marcus gniewnym ruchem trzepnął rękawicami w dłoń i zniknął w ciemnościach. - Zawiadom mnie, kiedy będziesz gotów - rzucił przez ramię. Henry stanął przed córką. Na pewno widział obawę w jej oczach, lecz nie kwapił się ze słowami pocieszenia. - Dlaczego kazałeś mi przyjść do kaplicy, ojcze? - zapytała Catherine. Jak przez mgłę docierało do niej, że dzieje się coś złego. Coś z pogranicza koszmarnego snu. - Kim jest ten człowiek? Czego tu szuka? - Ciebie, moja droga - chłodno odparł Henry. - Ciebie. - Nic nie rozumiem - powiedziała roztrzęsionym głosem. - Co uczyniłeś, ojcze? Jeszcze raz pytam: kto to taki? - Nazywa się Marcus Reresby. Za chwilę go poślubisz. Catherine przycisnęła rękę do piersi. Miała wrażenie, że zemdleje. Wzięła głęboki oddech i z ogromnym trudem próbowała pozbierać myśli. - Przecież miałam wyjść za Harryego Stapletona. Dałeś nam swoją zgodę. Powiedziałeś, że to dobra partia. Henry skrzywił się z gniewem i zniecierpliwieniem. - Możesz zapomnieć o Stapletonie. Zmieniłem zdanie. Chcę, żebyś w zamian wyszła za Reresbyego. - Obiecałeś mnie Harryemu! - krzyknęła Catherine, niepomna na złość ojca. - Już nie. Jesteś jeszcze bardzo młoda, moja droga, i nie rozumiesz wielu ważnych spraw. W tym momencie twoje osobiste chęci nie mają żadnego znaczenia. Być może później ci to wyjaśnię. Teraz masz mnie słuchać. Poślubisz Reresbyego. - Jak możesz tego ode mnie oczekiwać? - zawołała z niedowierzaniem. - Przecież mam pełne prawo znać powody tak nagłej decyzji! - Za późno. Zakończyłem już przygotowania. Przyszykuj się. Catherine zesztywniała ze strachu. Cała krew odpłynęła jej z policzków. Pragnęła tylko Harryego i od lat była przekonana, że nic nie może tego zmienić. Kochała go dziewczęcą miłością, pełną oddania i najszczerszej pasji. Nie wyobrażała sobie innego męża. Harry lub nikt - to było dla niej jedyne rozwiązanie. Spojrzała na niewielkie grono osób, które przybyły do kaplicy. Nie rozpoznała nikogo. Skuliła się niczym zgoniony zając, kiedy dopadną go ogary. Co miała zrobić? Dostrzegła schowaną w cieniu Alice. Na pomarszczonej twarzy piastunki malował się wyraz głębokiej troski. Znikąd Catherine ponownie spojrzała na ojca. - Nie zrobię tego - oznajmiła stanowczo. - Nie wyjdę za zupełnie obcego człowieka! - Twoje kaprysy mnie nie obchodzą. Dzisiaj zostaniesz jego żoną. To już postanowione. Catherine zmarszczyła delikatne brwi. - Ale dlaczego?! - Pierwszy raz w życiu sprzeciwiła się rozkazom ojca. Henry popatrzył na córkę lodowatym wzrokiem. Catherine poczuła, że żołądek podchodzi jej do gardła. Mimo to nie chciała na całe życie związać się z człowiekiem, którego dopiero co ujrzała. - Ojcze, bł Nie zmuszaj mnie do tego. Zrobię wszystko, co tylko z tym jednym wyjątkiem. - Henry próbował się odwrócić, ale chwyciła go za ramię i zmusiła, żeby na nią spojrzał. - Błagam! - powtórzyła głośniej. - Kocham Harryego. Chcę, aby był moim mężem! Henry Barrington pozostał głuchy na prośby córki. Odtrącił jej rękę z taką siłą, że Catherine straciła równowagę i upa
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 11.01.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.