SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Ebook Awaria prądu mobi,epub

Raz kupujesz, pobierasz w wielu formatach.
Kupując wybrany plik otrzymujesz możliwość pobrania go w kilku aktualnie dostępnych formatach. Informacja o tym, jakie formaty przyporządkowane są do danego pliku, podana jest za tytułem oraz w ikonce multiformat.
  • mobi
  • epub

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

ebook

Wydawnictwo Mięta
Data wydania 2024
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy

Opis produktu:

Siedemnaście autorek, siedemnaście opowiadań grozy. Wszystkie łączy prąd i elektryczność.

Możemy znaleźć go w gniazdkach czy urządzeniach codziennego użytku. Natura też jest go pełna, co widać w wyładowaniach atmosferycznych, a także neuronach przewodzących za jego pomocą informacje.
Czy prądu można się bać? Czy może straszniejszy jest moment, kiedy znika i światło gaśnie? Czy prąd może celowo zrobić ci krzywdę? Pamiętaj: jeśli zobaczysz błysk - uciekaj!

Autorki opowiadań zawartych w antologii: Dagmara Adwentowska, Aleksandra Bednarska, Agnieszka Biskup, Kamila Bryksy, Paulina Hendel, Karolina Mangusta Kaczkowska, Monika Kowalska, Agnieszka Kuchmister, Agnieszka Kwiatkowska, Katarzyna Berenika Miszczuk, Anna Musiałowicz, Sandra Gatt Osińska, Magdalena Sobota, Paulina Stępień, Agata Suchocka, Flora Woźnica, Klaudia Zacharska.
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Wydawnictwo: Mięta
Rok publikacji: 2024
Liczba stron: 480
Język: polski
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny)

eBookowe bestsellery z tych samych kategorii

produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy
produkt cyfrowy

RECENZJE - eBook, multiformat: mobi, epub - Awaria prądu - mobi, epub

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ada**************

ilość recenzji:111

3-10-2024 21:07

Sięgacie po zbiory opowiadań?
Ja bardzo często po nie sięgam, praktycznie zawsze po te fantastyczne, tylko niekiedy po romanse. Do tej pory zawsze bawiłam się dobrze podczas lektury takich opowiadań, oczywiście, są lepsze i są gorsze opowiadania. Niektóre zapadają bardziej w pamięci, a niektóre szybko wywietrzały mi z głowy. Ostatnio sięgnęłam po "Awarię prądu" autorstwa siedemnastu wspaniałych autorek, antologia ta została wydana nakładem wydawnictwa Mięta, która zadbała o każdy szczegół tej książki. Otrzymaliśmy twarda oprawę z barwionymi brzegami, dodatkowo w środku mamy również grafiki, rozpoczynające każde kolejne opowiadanie, które oddają w idealny sposób klimat tych opowiadań.
Książkę rozpoczyna opowiadanie "Moja nadzieja" Aleksandry Bednarskiej. Jest to świetne wprowadzenie do tej antologii grozy. To właśnie przy tym opowiadaniu poczułam klimat Frankensteina.
Kolejne opowiadanie to "Nowy blask" Aleksandry Bednarskiej. Jest to pierwsze opowiadanie, które pozostawiło mnie w osłupieniu i myślą "co tu się stało?"
Następnie trafiamy do opowiadania Agnieszki Biskup "Paskudna sprawa" i tak jak podpowiada nam tytuł, jest tu paskudnie i przez większość opowiadania nie potrafiłam się nie wzdrygać.
?Po drodze? Kamili Bryksy jest jednym z krótszych opowiadań, jednak jest to bardzo treściwe opowiadanie, choć to właśnie w nim brakowało mi wątku ?prądu?.
Za to "Zaciemnienie" Pauliny Hendel jest jednym z najdłuższych tekstów w tej antologii. Przyznaję, że w dużym stopniu dla niej sięgnęłam po tę książkę. To opowiadanie kocham całym sercem i z przyjemnością bym zapoznała się z dłuższym tekstem z tego universum.
Karolina Mangusta Kaczkowska przychodzi z "Kablową wróżką", w której nie znajdziemy ani odrobiny baśniowości. Jest to dość duszny tekst, który łączy w sobie wiele elementów, jednak również dający trochę do myślenia. Duszny klimat wylewał się z większości opowiadań, dając nam poczucie strachu i niekiedy niezręczności. Praktycznie każde opowiadanie miało zaskakujące zakończenie, dając nam niejednokrotnie potężny cliffhanger. A wiecie, co w tym jest najgorsze? Nie ma nic dalej, nie doczekamy się kolejnej części, przerzucając stronę mamy kolejne opowiadanie.

Jesteście ciekawi, jakie jeszcze "straszne" rzeczy kryje ta książka?
Kolejne opowiadanie to ?Schron? Moniki Kowalskiej, które chyba potrafiło mnie doprowadzić do największego dreszczu. Bardzo spodobało mi się imię młodej bohaterki, Nastka.
"Riders on the storm" Agnieszki Kuchmister za to miał swój klimat, który był psychodeliczny.
Za to w "Kto sieje burzę" Agnieszki Kwiatkowskiej bawiłam się naprawdę dobrze, jednak nie poczułam ani odrobiny dreszczu.
Kolejne opowiadanie jest z gatunku tych obszernych, ale co się dziwić, jak autorka jest Katarzyna Berenika Miszczuk. W "Błyskach" dostałam opowiadanie, które cały czas mi się z czymś kojarzyło. Motyw przewodni, czyli wielki impuls, który odcina ludzkość od elektryczności, nie jest odkrywczy, jednak miałam wrażenie, że autorka mocno się inspirowała cyklem Zapomniana księga Pauliny Hendel. Czymś, co różni te historie, jest zło czające się na ludzi, u Hendel były to stworzenia dawno zapomniane, a u Miszczuk tajemnicze, lecz równie zabójcze Błyski.
Opowiedziałam wam dopiero o trochę ponad połowie opowiadań, jednak przy kilku z nich nie mam dużo do powiedzenia. Były fajne, jednak nie wywarły na mnie większego wrażenia. Mowa tu o "Kiedy zgasło słońce" Anny Musiałowicz, "Jesteśmy w kontakcie" Sandry Gatt Osińskiej, które zadbało o lekki dreszczyk. Za to "Kształt prądu" Magdaleny Sobota byłby dobrym kryminałem z wątkiem fantastycznym. "Reflektory" Pauliny Stępień, tak jak pisałam wcześniej, w końcu trafiły do tych słabszych opowiadań. Jednak czy gorszych? Na pewno nie. Akurat ten tekst ma swój styl i klimat, który mi mniej podszedł.
Doszliśmy do ostatnich trzech opowiadań, które są tak dziwne, że sama nie wiem je zakwalifikować. "Półżab" Agaty Suchockiej doprowadził mnie do łez, ze śmiechu.
"Moc oceanu" Flory Woźnickiej doprowadziła mnie do jednego wielkiego WTF, wybaczcie, ale do tej pory jak przypominam sobie płaszczki, to mam minę głupiej, nic nierozumiejącej istoty.
A "Kieszonkowy potwór" Klaudii Zacharskiej, był na swój sposób ciekawy, w równym stopniu jak dziwny. Jednak to historia o chomiku, jaka miałaby być?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?