- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.iekowym drzewie mieszkają. To król wśród dębów, jest on bardzo stary, Ma potężne i rozłożyste konary. Od lat jest domem, schronieniem i stołówką, Swymi żołędziami chroni przed głodówką. Nasze wiewiórki raniutko wstawały, Po śniadanku do pracy się zabierały. I każdego dnia szczegółowo sprawdzały: Czy owoce do jedzenia już się nadają? Czy orzeszki odpowiednią wielkość mają? Czy aby czapeczki im nie odpadają? Czy kolor dojrzałych żołędzi zyskały? Czy aby przypadkiem nie zrobaczywiały? Czy choroby ich nie zaatakowały? I czy słodziutkiego posmaku nabrały? Jeśli będą te wszystkie warunki spełniały, Będzie to w smaku owoc doskonały! Po gałązkach skaczą, aż listki fruwają, Wąchają, próbują i wszystko notują. Fachowo oceniają i orzekają, Potem swój raport publicznie ogłaszają. W tym sezonie one konkurs wygrały! I zbiory żołędzi będą otwierały! Radosne uroczystości planowały, Niezwykle dużo gości się spodziewały. Inne rude wiewiórki też pracowały: Kitka, Łupinek, Ziarenek oraz Rzeszek. Liczyły na dębinach każdy orzeszek. Rudym krewniaczkom ochoczo pomagały, By uroczystości świetnie się udały! Kitka zaproszenia piękne malowała, W odległe części lasu je dostarczała. Pozostałe o część artystyczną dbały, Śpiewaków, muzyków angażowały. Czarne wiewiórki: Skorupek i Czarnulek, W tym samym konkursie wystartowały. Wygrać bardzo chciały, plany wielkie miały, Celu nie osiągnęły, bo konkurs przegrały. Od mieszkańców lasu, którzy głosowali, Aż o dwadzieścia głosów mniej otrzymali. Czarne wiewiórki przegrywać nie umiały, Zemstę wstrętną planowały i intrygowały. Rudym wiewiórkom w pracy przeszkadzały I wszędzie nieprawdę o nich rozgłaszały: Że rude wiewiórki wszystkich okłamują, Gadają, że żołędzie są niedojrzałe, A same mają już ich spiżarnie całe. Że niewiedzę innych wykorzystywały, A z naiwności zwierząt się wyśmiewały. Ciągle nowe kłamstewka wszem ogłaszały: Że dęby w tym roku nie obrodziły, Że owoców mają o wiele za mało, A tylu chętnych zjadaczy przybyć miało. Że rude wiewiórki liczyć nie umiały I zbyt dużo gości pozapraszały. Kiedy zwierzątka te wieści usłyszały, To rudym wiewióreczkom ufać przestały! Na polanę przybywają i sprawdzają, Zdemaskowania winnych oszustw żądają! Czarne zazdrośnice źle postępowały, W dodatku się cieszyły, że narozrabiały. Kłamanie przyjemność im sprawiało, Bo rude wiewiórki w złym świetle stawiało. W dębowym lesie i na naszej polanie Ptasia policja porządku pilnowała. O krążących kłamstwach też się dowiedziała. Złych nastrojów wśród zwierząt się obawiała, Dlatego winowajców pilnie szukała. Skorupek i Czarnulek dalej psocili, Kolejną wstrętną intrygę wymyślili. W gęstwinie liści dębu buszowali, Niedojrzałe żołędzie na dół strącali. Na skutki tej psoty długo nie czekali. Przyszły głodne jelenie i się najadły. Po jedzeniu brzuchy ich bardzo bolały, Wszystkie cierpiały i głośno narzekały. Rude wiewiórki o wszystko posądzały. Nocą przyszły tu jeże i dzikie świnie, One też rudym wydały złą opinię. Nigdzie nie było żadnego ostrzeżenia, Że żołędzie nie są jeszcze do jedzenia! Co to za komisja? Jakie zaniedbania? Żądano stanowczo winnych ukarania! Żubry też tu przyszły, żołędzie znalazły. Nieświadome podstępu jeść próbowały. Czujne sójki policjantki nadleciały I amatorów żołędzi powstrzymały. Niedojrzałe owoce wszystkie zebrano! Zniecierpliwione zwierzątka ostrzeżono! O większą czujność i rozwagę proszono! Tym razem wszystko dokładnie widziałem I rudym wiewiórkom winnych wskazałem. Skorupek i Czarnulek znowu przegrali! W niesławie odejść natychmiast musieli, Ponieważ na polanie dużo wrogów mieli. Wszystkie wstrętne uczynki ich oceniono, A następnie jednogłośnie potępiono! Za złe postępki polanę opuścili I oboje już nigdy tutaj nie wrócili. W dużym bukowym lesie zamieszkali Mówili, że tam lepiej się sprawowali. Ptasia policja powrotu im zakazała, Wydanej decyzji pilnie przestrzegała. Na polanie spokojne czasy nastały, A zwierzątka nawzajem sobie ufały. W końcu orzechy żołędzia dojrzały, Wszystkie dęby obficie zaowocowały. Rude wiewiórki: Basia, Gryzia i Rudy Razem otwarcia sezonu dokonały A uroczystości niezwykle się udały. Ptaki z polany piękny koncert dały, Zielone ropuchy na głosy kumkały, Cykady melodie głośno przygrywały, Tak wszystkim obecnym chwile umilały. Zadowolone zwierzęta ucztowały, W zgodzie żołędziami się zajadały. Rude wiewiórki, sójki, myszy, nornice, Dziki, żubry, sarny a nawet jelenie. Bo dieta żołędziowa jest bardzo smaczna, Niezwykle sycąca, i zdrowa szalenie! Żołędzi dla wszystkich wystarczyło. A cho
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, bajki, literatura dziecięca |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.