- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.dy wreszcie zdołała dotrzeć do miejsca dla pasażera, ręka zupełnie jej zdrętwiała. Z trudem otworzyła drzwi, bo mężczyzna osuwał się. Uznała, że nie pora na demonstrowanie delikatności i po prostu wepchnęła go do środka. Bezwładnie opadł na siedzenie, lecz nie był w stanie wciągnąć nóg. Pochyliła się, chwyciła go za kostki i umieściła obie nogi wewnątrz auta. Wśliznęła się za kierownicę, a on wyszeptał: - Po pierwszym obrocie kluczyka silnik zadławił się i zgasł. Niech to szlag! Cathy policzyła wolno do trzech i spróbowała znowu. Tym razem się udało. Tłumiąc okrzyk ulgi, wrzuciła bieg i z piskiem opon ruszyła w stronę Garberville. Nawet w takim małym miasteczku musi być szpital albo przynajmniej pogotowie. A jeżeli najbliższa pomoc medyczna znajduje się w Willits? Mogą stracić cenne minuty, przez co ten człowiek wykrwawi się na śmierć. Spojrzała na swojego pasażera. W słabym świetle z deski rozdzielczej zobaczyła, że głowa zwisa mu bezwładnie. Nie ruszał się. - Hej! Jak się czujesz? - zawołała. - Jeszcze żyję - odpowiedział szeptem. - Musi tu gdzieś być jakiś - Koło Garberville, tam jest - Wiesz, jak tam dojechać? - Mijałem go ze dwadzieścia kilometrów stą Jeżeli go mijał, to gdzie jest jego samochód? - Co się stało? - zapytała. - Miałeś wypadek? Gdy zaczął mówić, mrok w ich aucie rozświetlił jakiś błysk. Mężczyzna podźwignął się, obejrzał i utkwił wzrok w światłach samochodu daleko za nimi. Zaklął cicho, a Cathy rozejrzała się wokół z niepokojem. - Co się stało? - Ten samochód. Zerknęła w lusterko wsteczne. - Jaki z nim problem? - Od dawna jedzie za nami? - Nie wiem. Kilka kilometrów. Dlaczego pytasz? Mężczyzna opuścił z jękiem głowę. - Nie mogę myśleć - wyszeptał. - Jezu, nie mogę myśleć... Stracił dużo krwi, pomyślała i przerażona nacisnęła mocniej pedał gazu. Wydawało się, że samochód skoczył w mrok, a kiedy spod opon wystrzeliły pióropusze wody, kierownica zawibrowała. Ciemności rozstępowały się przed nimi z prędkością przyprawiającą o zawrót głowy. Zwolnij, zwolnij! Zabijemy się! Zredukowała prędkość do siedemdziesięciu kilometrów na godzinę. Ranny usiłował znów się wyprostować. - Ten samochó - Już go nie ma. - Jesteś pewna? Zerknęła w lusterko. Gdzieś daleko migotało jakieś światełko, nie przypominało jednak reflektorów. - Tak. - Odetchnęła z ulgą, gdy mężczyzna opadł na siedzenie. Daleko jeszcze do tego szpitala? Dziesięć kilometrów? Piętnaście? - zastanawiała się gorączkowo. A potem poraziła ją inna myśl: on może umrzeć, zanim dojedziemy. Musi słyszeć jego głos, być pewna, że nie osunął się w nicość. - Mów do mnie. Proszę, mów. - Jestem zmę - Nie przestawaj. Mów. Jak masz na imię? - Victor - odpowiedział szeptem. - Victor. Piękne imię. Czym się zajmujesz? Był za słaby, by rozmawiać, nie mogła jednak dopuścić do tego, by stracił przytomność! To bardzo ważne, by nie zasnął. Obawiała się, że jeśli ta wątła więź zostanie zerwana, straci go bezpowrotnie. - W porządku. - Starała się, by jej głos nie zadrżał. - To ja ci coś opowiem. Ty nic nie mów, tylko słuchaj. Nazywam się Catherine. Cathy Weaver. Mieszkam w San Francisco, a konkretnie w Richmond. Pracuję dla niezależnej wytwórni filmowej. Właściwie to jest firma Jacka, mojego byłego męża. Robimy horrory. Klasy B, ale przynoszą zyski. Nasz ostatni film to ,,Gadzi potwór". Jestem charakteryzatorką, robię efekty specjalne. Makabryczne. Same zielone łuski i dużo ś Zaśmiała się histerycznie. W jej głosie pobrzmiewała panika. Musi odzyskać panowanie. Błysk światła sprawił, że spojrzała w lusterko. Strugi deszczu rozświetliła para reflektorów. Przez kilka sekund obserwowała je, zastanawiając się, czy powiedzieć o nich Victorowi, ale światła zadrżały i znikły jak upiory. - Victor? - zawołała. W odpowiedzi usłyszała jęk, ale to jej wystarczyło. Victor żyje i jej słucha. Nie mogę pozwolić mu zasnąć, myślała, szukając tematu do rozmowy. Nigdy nie była dobra w pogawędkach, tej cennej umiejętności podczas przyjęć dla filmowców. A może by opowiedziała mu jakiś kawał? Nawet głupi, choćby tylko trochę śmieszny. Śmiech ma moc uzdrawiającą. Rozśmiesz go, a krwotok w cudowny sposób się Niestety, żaden dowcip nie przyszedł jej do głowy, toteż podjęła na nowo temat swojej pracy: - Nasz następny film zaplanowaliśmy na styczeń. ,,Upiory". Zdjęcia będziemy robić w Meksyku, czego nienawidzę, bo ten cholerny upał zawsze psuje charakteryzację... Spojrzała na Victora, lecz ten nie reagował. Przerażona wyciągnęła dłoń, by sprawdzić puls, i stwierdziła, że schował rękę głęboko do kieszeni kurtki. Spróbowała ją wyciągnąć, ale napotkała silny opór. Mężczyzna wzdrygną
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 28.09.2012 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.