- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Do tego zostały wychowane. Lilii wyznaczono zupełnie inną rolę i inne powinności. Ciążyło na niej brzemię złowrogiej tajemnicy. Od maleńkości wpajano jej, że ma za zadanie za wszelką cenę strzec brylantu Fanarionu - klejnotu, który mógł odmienić losy narodów. ROZDZIAŁ DRUGI Tej nocy śniła o rodzinnym domu w Nausie[3]. Wprawdzie wolałaby ujrzeć we śnie Beldona Strattena, lecz zamiast niego nawiedził ją ojciec, który ściszonym, pełnym powagi głosem opowiadał jej o spuściźnie Stefanowów. Na barkach tego, kto znajdzie się w posiadaniu brylantu, spocznie odpowiedzialność za materialną przyszłość narodu. Na całym świecie nie ma drugiego takiego klejnotu. To niezwykle rzadki okaz. W rękach właściwego człowieka może stać się narzędziem wspaniałych uczynków, jeśli jednak trafi do niepowołanej osoby, będzie jedynie instrumentem tyranii i zniszczenia. Rzecz jasna, nie sposób rozsądzić, kto godzien jest rozporządzać tak cennym dobrem, dlatego też przed czterystoma laty, jeszcze w Konstantynopolu, kamień został potajemnie powierzony nam. Tak oto Stefanowowie stoją na jego straży po dziś dzień... Nagle Lilia poderwała się i usiadła na łóżku zlana zimnym potem. Przeniosła się do czasów tuż sprzed krwawego powstania. Znów widziała swoich najbliższych: papę, brata Aleksieja, ciotkę Nataszę i małego Constantinea. Rodzina była jeszcze wówczas w Uspokoiła przyspieszony oddech i zasłoniła oczy przed światłem. Najwyraźniej położyła się, nie zaciągnąwszy zasłon. Słońce świeciło pełnią blasku, zatem musiało być dość późno. Kiedy zaczęło burczeć jej w brzuchu, domyśliła się, że przespała porę śniadania. Sięgnęła do dzwonka, żeby przywołać służącą i poprosić o filiżankę gorącej czekolady, gdy wtem rozległo się pukanie do drzwi. - Proszę! - zawołała i zrezygnowana opadła na poduszki. Nieprędko przyjdzie jej zaspokoić głód. Ani przez chwilę nie łudziła się, że to zapobiegliwa pokojówka z posiłkiem. Wkrótce ujrzała w progu odzianą w strój jeździecki Filipę. - Dobrze, że się obudziłaś moja droga - odezwała się pogodnie lady Inglemoore. - Właśnie przyjechał Beldon. Zaprasza nas na przejażdżkę po parku. - Przycupnęła na brzegu łóżka i spojrzała na wychowanicę z niejakim wyrzutem. Sama została w domu, wymówiwszy się w ostatniej chwili od balu bólem głowy. - Nie pisnęłaś ani słówka, że widziałaś się wczoraj z moim bratem i że poprosił cię do tańca. Lilia nie chciała zdradzać emocji, więc odwróciła głowę. - Wypełnił tylko swoją powinność wobec ciebie i Waleriana. Nic ponadto - rzekła obojętnie. Modliła się w duchu, aby Filipa nie wbiła sobie do głowy, żeby zabawiać się w swatkę. Dopiero byłby - Potraktował mnie z niezwykłą uprzejmością. To bardzo miłe z jego strony. - Początek sezonu towarzyskiego posłużył jej za znakomity pretekst do tego, żeby znaleźć się w Londynie podczas rozmów pokojowych i negocjacji w sprawie niepodległości Grecji. Do przyjazdu skłoniła ją pamięć o ojcu i pozostałych krewnych, którzy stracili życie w walce o słuszną sprawę. Dopiero na miejscu uzmysłowiła sobie, że nie zdoła się ustrzec przed nieuchronnymi komplikacjami. Bardzo szybko okazało się, że niemal wszyscy bywalcy salonów przybyli do stolicy z powodów matrymonialnych bądź politycznych, ewentualnie obu naraz. - Beldon zamierza się ożenić - oznajmiła ni stąd, ni zowąd lady Inglemoore. - Jeszcze w tym roku. - Ach - westchnęła skrycie Lilia. Oby tylko nie zrealizował swego planu zbyt szybko. Nie wiedzieć czemu, myśl o baronie u boku innej kobiety wprawiała ją w dziwną melancholię. Wstała i zaczęła poranną toaletę. Szkoda, że to nie ona zostanie jego żoną. Obiecała sobie, że nigdy nie wyjdzie za mąż. Nie mogłaby z czystym sumieniem obarczyć nikogo ciężarem, który przyszło jej dźwigać. Jej ojciec próbował pogodzić rolę głowy rodziny z rolą strażnika brylantu. Zapłacił za to życiem, nie tylko własnym, lecz także swoich najbliższych. Panna Stefanow poprzysięgła sobie, że nie narazi nikogo na tak wielkie niebezpieczeństwo. Włożyła suknię i stanęła przed Filipą, by pomogła jej zapiąć guziki na plecach. - Wydaje mi się, że wybierze lady Eleanor - stwierdziła z przekonaniem siostra Strattena. - Pewnie dlatego tak mu pilno do tej przejażdżki. Zazwyczaj tego rodzaju rozrywki go nużą. - Masz na myśli Eleanor Braithmore? - zdumiała się Lilia. Nie sądziła, że ta uprzedzająco grzeczna i nieciekawa dzierlatka wzbudzi zainteresowanie kogoś takiego jak baron. Chwyciła energicznie kapelusz, usiłując stłumić rozczarowanie. Na cóż pełnemu wigoru mężczyźnie taka płochliwa żoneczka? - Czyżbyś nie pochwalała jego wyboru? - Skądże, panna Braithmore jest uroczą młodą damą. Rzecz w tym, że to dość nagła Nie
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
z serii Romans historyczny |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans historyczny |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 25.03.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.