- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Ludzie w pełni ukształtowani, po dwunastu latach nauki w szkole i kilku na uniwersytecie, noszą eleganckie garnitury, pracują w firmach i przez resztę życia wykonują polecenia innych. Przedsiębiorcy są z gliny wypalonej w połowie. Najlepszy sposób, żeby podać Panu podstawowe informacje na mój temat - dotyczące pochodzenia, wzrostu, wagi, zboczeń seksualnych itd. - to plakat. Z moim zdjęciem, ten, który wydrukowała policja. Przyznam się, że kiedy nazwałem własne dzieje najmniej znaną historią sukcesu w Bangalurze, trochę mijałem się z prawdą. Mniej więcej trzy lata temu, gdy w związku ze swoim przedsiębiorczym postępowaniem stałem się na krótko osobą o znaczeniu ogólnokrajowym, na każdej poczcie, każdym posterunku policji, każdej stacji kolejowej pojawiły się plakaty z moją podobizną. Tę twarz i moje nazwisko poznało wtedy mnóstwo ludzi. Nie mam papierowego plakatu, ale w srebrnym laptopie firmy Macintosh - kupiłem go przez internet w pewnym singapurskim sklepie, działa jak marzenie - przechowuję jego skan, więc jeśli chwilę Pan poczeka, włączę laptop, znajdę ten skan i przeczytam, co jest na nim Ale wróćmy na chwilę do oryginalnego plakatu. Znalazłem go na stacji kolejowej w Hajdarabadzie, w drodze powrotnej z Delhi do Bangaluru, w okresie, gdy podróżowałem, mając za cały bagaż jedną bardzo ciężką czerwoną torbę. Przez cały rok trzymałem go tu, w gabinecie, w szufladzie biurka, ale pewnego dnia sprzątacz szperał w moich rzeczach i mało brakowało, a by na niego natrafił. Nie jestem sentymentalny, Panie Jiabao. Przedsiębiorca nie może sobie na to pozwolić. Więc wyrzuciłem plakat. Ale zanim to zrobiłem, poprosiłem kogoś, żeby mnie nauczył skanować. A wie Pan przecież, że Hindusi są z techniką za pan brat. Wystarczyła mi godzina, no, może dwie. Jestem człowiekiem czynu, proszę Pana. I oto plakat, na ekranie, przede mną. PROŚBA O POMOC W POSZUKIWANIU ZAGINIONEGO Niniejszym informuje się społeczeństwo, że pokazany tu Balram Halwai alias Munna, syn Vikrama Halwai, rykszarza, jest poszukiwany w celu przesłuchania. Wiek: od 25 do 35 lat. Karnacja: bardzo ciemna. Twarz: owalna. Wzrost: około 160 cm. Budowa ciała: szczupła. Cóż, nie wszystko się z tym dzisiaj dokładnie zgadza, proszę Pana. Twarz bardzo ciemna to nadal prawda - chociaż się waham, czy nie spróbować któregoś z tych nowych kremów wybielających, wymyślonych, żeby Hindusi mogli wyglądać jak ludzie z Zachodu - ale cała reszta to już niestety przeszłość. W Bangalurze żyje się dobrze - pożywne jedzenie, piwo, nocne lokale, co tu dużo mówić! ,,Szczupły"... ha! Teraz lepiej wyglądam! Bardziej by pasowało: ,,gruby" i ,,brzuchaty". Ale do rzeczy, nie mamy całej nocy. Może lepiej od razu wyjaśnię ten kawałek: ...Balram Halwai alias Widzi Pan, w szkole pierwszego dnia nauczyciel kazał podchodzić chłopcom po kolei, żeby ich wpisać do dziennika. Kiedy usłyszał, jak się nazywam, otworzył usta ze zdziwienia, a potem powiedział: - Munna? To nie jest prawdziwe imię. Miał rację, to po prostu znaczy ,,chłopiec". - Innego nie mam, proszę pana - odparłem. Tak było. Nigdy nie dostałem imienia. - Matka nie dała ci imienia? - Jest bardzo chora, proszę pana. Leży w łóżku i pluje krwią. Nie miała czasu tym się zająć. - A ojciec? - Jest rykszarzem, proszę pana. Też nie ma czasu, żeby mi dać imię. - Nie masz babci? Ciotek? Wujków? - Oni też nie mają czasu. Nauczyciel odwrócił się, splunął - strumień czerwonego paanu trysnął na podłogę klasy - i oblizał wargi. - W takim razie kolej na mnie, prawda? - Przeczesał włosy palcami. - Nazwiemy cię... Ram. Zaraz, zaraz, chyba już mamy Rama w tej klasie. Nie chcę pomyłek. Będziesz Balram. Wiesz, kto to był Balram, prawda? - Nie, proszę pana. - Pomocnik boga Kryszny. A wiesz, jak mam na imię? - Nie, proszę pana. - Kryszna - roześmiał się. Wróciłem do domu i powiedziałem, że nauczyciel dał mi nowe imię. Ojciec wzruszył ramionami. - Jeśli tego chce, będziemy cię tak nazywać. Od tamtej pory byłem Balramem. Później oczywiście przybrałem trzecie imię, ale o tym potem. Co to za miejsce, gdzie ludzie zapominają nadać imiona dzieciom? Wróćmy do mojego plakatu: Podejrzany pochodzi z wioski Laxmangarh Jak wszystkie dobre bangalurskie opowieści moja też zaczyna się daleko od Bangaluru. Teraz otacza mnie Jasność, ale trzeba Panu wiedzieć, że urodziłem się i wychowałem w Ciemności. Lecz nie mam na myśli pory dnia, Panie Premierze! Mówię o miejscu w Indiach, o co najmniej jednej trzeciej kraju, o miejscu żyznym, pełnym pól ryżowych i pszenicznych, i leżących wśród nich stawów pokrytych lotosami i liliami wodnymi, i brodzących w nich bawołów, które żują te lotosy i te lilie. Proszę zrozumieć, Ekscelencjo, że Indie to dwa kraje w jednym: Indie Jasności i Indie Ciem
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Promocje: | ebooki na ekranie |
Kategoria: | literatura piękna, powieść środowiskowa |
Wydawnictwo: | Poradnia K |
Rok publikacji: | 2021 |
Liczba stron: | 192 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.