- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.kę w kuchni, zacząłem szukać ścierki do przetarcia tego kurzu. Znalazłem tylko jedną. Zawsze coś. Zacząłem sprzątać. Śpiąca królewna się obudzi, niech wygląda tu chociaż w miarę przyzwoicie. Sprzątałem z godzinę każde pomieszczenie, nawet stary odkurzacz zadziałał. Usiadłem w fotelu, odetchnąłem zmęczony. Niestety, nie na długo. Gwiazda zaczęła się budzić. Powoli otworzyła oczy i spojrzała na mnie. Przestraszona próbowała wstać, ale po takiej ilości środka nasennego, jakim ją uraczyłem, miała zawroty głowy. Upadła z powrotem na łóżku. Mętnym wzrokiem znów na mnie spojrzała. Zaczęła krzyczeć: -- Co ja tu robię?! Kim jesteś, bydlaku?! -- Po pierwsze, sam chciałbym to wiedzieć, ale niestety, nie wiem. A po drugie, tylko nie bydlaku, piękna. Pamiętaj, że jesteś tu ze mną sama -- wstałem po plecak i wziąłem kolejną strzykawkę. Podszedłem do niej, oczywiście zaczęła się bronić, ale wychodziło jej to dość marnie. Zaaplikowałem kolejną dawkę. Czułem, że będzie się awanturować, więc przygotowałem się i na to. Ja też potrzebuję się wyspać. Zadowolony, widząc jak znów odpływa w sen, wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni. Położyłem, okryłem kocem i poszedłem wziąć szybki prysznic. Po paru minutach wróciłem i jedną jej rękę przykułem kajdankami do łóżka. To, że po przebudzeniu będzie chciała uciec, było tak pewne, jak to, że za każdym razem, jak na nią patrzyłem, miałem ochotę ją ostro przelecieć. Cały czas w głowie jednak miałem słowa Admirała: ,,Trzymaj ptaka z daleka od jej gniazda". Ech, człowiek nawet nie może sobie urozmaicić pracy. Położyłem się obok niej i nawet nie wiem, kiedy zasnąłem. Obudziły mnie uderzenia kajdanek o szkielet łóżka. Otworzyłem prawe oko, widziałem jak zaciekle próbuje zdjąć kajdanki. Sposób na złamanie kości i wysunięcie jest słabym pomysłem. -- Laleczko, czyżbyś dużo amerykańskich filmów się naoglądała? -- rozbawiony zapytałem i założyłem rękę za głowę, prężąc przed nią swój nagi i umięśniony tors. -- Ty pusty mięśniaku, wiesz, kim ja jestem?! -- wykrzyczała mi prosto w twarz. -- Ech, no właśnie nie wiem i tu tkwi problem. A pusty raczej nie jestem, czasem wydobywa się ze mnie biała konsystencja. Podobno smaczna, ale nie jestem pewien, czy zasłużyłaś, aby jej zasmakować -- odpowiedziałem kpiąco. -- Ty prostaku, zapomnij, że wezmę twoją fujarę do ust! Prędzej ci ją odgryzę! -- Widzę, że bardzo pyskata z ciebie bestyjka -- uśmiechnąłem się lekko, wodząc wzrokiem po jej biuście. -- Gdzie się gapisz, palancie?! Masz mnie w tej chwili wypuścić! Ojciec będzie mnie szukał i zmaże ci ten uśmieszek z twarzy -- czerwona ze złości krzyczała. Wpatrywałem się w nią rozbawiony tym atakiem złości. Piękna, zadziorna, niezła mi się sztuka trafiła pod opiekę. -- Słuchaj, możesz krzyczeć, ile chcesz i kiedy chcesz. I tak cię stad nie wypuszczę, a jeśli będziesz mnie irytować, to cię zaknebluję i będę ci taśmę odrywał tylko do posiłków. Więc dam ci wybór, uspokoisz się i porozmawiamy, czy mam iść po taśmę? -- wstałem z łóżka i czekałem na odpowiedź. Momentalnie się uspokoiła, opuściła wzrok i nastała między nami dłuższa chwila ciszy. -- I proszę, potrafisz podjąć dobrą decyzję -- uśmiechnąłem się i wyszedłem z sypialni. Zacząłem rozpakowywać prowiant, jaki zabrałem na przynajmniej miesiąc pobytu tutaj. Mam nadzieję, że tak długo nie będę musiał z nią tu siedzieć. Zrobiłem jej grzanki z masłem, żółtym serem i pomidorem, takie danie raczej każdy jada. Nawet ktoś przesadnie o siebie dbający. Ona mi na taką wygląda. Zaniosłem i postawiłem tuż obok jej wolnej ręki. -- Jedz. -- Dziękuję, ale nie jestem głodna -- odpowiedziała besztając mnie wzrokiem. -- Ja nie pytam, czy jesteś głodna! Masz to zjeść i koniec! -- Nie wydzieraj się na mnie, mięśniaku! Sam sobie zjedz! -- krzyknęła i zrzuciła talerz z kanapkami na podłogę. Zacisnąłem zęby, pochyliłem się i wszystko podniosłem. Odwróciłem się i wrzuciłem kanapki do kosza obok szafki nocnej. -- Cóż, a więc będziesz dziś głodna -- odpowiedziałem, starając się nie pokazać po sobie, jak bardzo mnie zdenerwowała swoim zachowaniem. -- Nie będę nic jadła, aż w końcu umrę z głodu! -- wykrzyczała uderzając kajdankami w metalową rurę. -- Chociaż raz ktoś mnie w pracy wyręczy -- zaśmiałem się i zbliżyłem do jej twarzy. -- Nie zbliżaj się do mnie, dupku, bo pożałujesz tego! -- powiedziała udając pewną siebie, lecz odsuwała się coraz bardziej w kąt. -- Skoro jesteś taka waleczna, to czemu się wciskasz w ten kąt, jak przestraszona myszka? -- zadrwiłem z niej. -- Nigdzie się nie wciskam, po prostu nie chcę dotknąć twojego nagiego torsu! -- odparła i przyjrzała się mojej klacie. C
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść erotyczna, romans |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.