- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ów i uczonych. Człowiek, który podaje w wątpliwość prawdziwość otaczającej go rzeczywistości, w najlepszym razie zasłuży na miano nieszkodliwego dziwaka. Częściej - wariata. A tymczasem w starożytności, wśród kultur pierwotnych, ktoś, kto by utrzymywał, że nie ma realnie istniejących zaświatów, zostałby wyśmiany i obwołany czubkiem. Indianie amazońscy, aborygeni australijscy, Sorowie, wegetaliści, a niegdyś pewnie i Parmenides, Orygenes czy Echnaton, nie mieli żadnych wątpliwości. Więcej, oni tam bywali. Spotykali bogów, demony i herosów, walczyli, uzyskiwali informacje, obietnice i niezbędną wiedzę. Wybierali się w zaświaty jak my w zamorską podróż. Odnoszę wrażenie, że dziś brakuje nam nie tylko wiary w istnienie nadprzyrodzonego świata, ale także misteriów, tajemnicy, rytuału. Nie mam tu broń Boże na myśli jakiegokolwiek spłycenia religijności czy siły prawdziwej wiary. Chodzi mi o tak zwaną szarą codzienność. Odżegnujemy się z całej mocy od jakichkolwiek przejawów nieznanego. Nie ma duchów. Nie ma elfów. Nie ma demonów, choćby małych i nieszkodliwych. Nie istnieje Nessie ani Wielka Stopa. Nie ma nawet tego biednego, cuchnącego pod niebiosa leniwca, żywej skamieniałości z trzeciorzędu. Światopogląd naukowy zrobił swoje. Cudom mówimy stanowcze nie! Nawet jeśli potraktujemy je z przymrużeniem oka, zakładając, że są po prostu barwne, zabawne, sympatyczne i nieszkodliwe. Ogród Ziny więdnie. Wyprawiają się do niego jedynie pisarze, na szczęście nie tylko fantastyki. I ci czytelnicy, których wciąż urzeka delikatny, odwieczny dźwięk dzwoneczków. Ludzie, w których siedzi jeszcze mały niegrzeczny chłopiec bądź mała nieznośna dziewczynka, upierająca się, że za lustrzaną taflą mieszkają dzikie stwory, a w warzywniku na pewno ucztują elfy, wyjadające jagody i porzeczki. Czytając Bożą inwazję Dicka, doceńmy jej głębię. Jej tragiczny rys, pytania o sens świata, o istnienie Boga, zła, dobra, śmierci i szaleństwa. Jej przewrotność, krzywy uśmiech, drwinę i groteskę. Nadzwyczaj osobiste przesłanie, w którym autor odsłania swoje lęki i słabości. Niezwykłą erudycję. Ale także obcowanie z nieznanym. Z nadprzyrodzonym. Słodki dźwięk dzwoneczków w ciemności. Oby nigdy nie ucichł. Maja Lidia Kossakowska Czas, którego oczekiwałeś, nadszedł. Trud skończony: świat ostateczny jest tu. On został przeszczepiony i żyje. Tajemniczy głos w ciemności 1 Nadszedł czas, żeby oddać Mannyego do szkoły. Państwowej szkoły specjalnej. Prawo mówiło, że Manny ze względu na swój stan nie może chodzić do zwykłej szkoły; Elias Tate nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia. Nie mógł obejść przepisów, bo to była Ziemia i nad wszystkim unosiła się strefa zła. Elias wyczuwał ją i chłopiec pewnie też. Elias rozumiał, co ta strefa oznacza, chłopiec oczywiście nie. Sześcioletni Manny był piękny i silny, ale sprawiał wrażenie zaspanego, jakby, pomyślał Elias, nie był do końca urodzony. - Wiesz, jaki dziś mamy dzień? - spytał Elias. Chłopiec się uśmiechnął. - Dobra - powiedział Elias. - Dużo zależy od nauczyciela. Co ty właściwie pamiętasz, Manny? Pamiętasz Rybys? - Wyjął hologram matki chłopca i wystawił go na światło. - Popatrz na Rybys. Choć przez chwilkę. Któregoś dnia chłopcu wróci pamięć. Coś, jakiś wyzwalający bodziec skierowany ku chłopcu przez jego własną przedustawność, wywoła anamnezję, ustąpi amnezja i wrócą wszystkie wspomnienia: jego poczęcie na CY30-CY30B, okres w łonie Rybys walczącej ze swoją straszną chorobą, przelot na Ziemię, może nawet przesłuchanie. Manny jeszcze z łona matki kierował ich trójką: Herbem Asherem, Eliasem Tateem i samą Rybys. Potem jednak zdarzył się wypadek, jeżeli to rzeczywiście był wypadek, i z tego powodu doszło do uszkodzenia mózgu. A z powodu uszkodzenia do utraty pamięci. Lokalną kolejką przyjechali we dwójkę do szkoły. Przywitał ich zaaferowany mały człowiek, dyrektor Plaudet. Był rozentuzjazmowany i chciał koniecznie uścisnąć dłoń Mannyemu. Dla Eliasa Tatea było jasne, że to reprezentant państwa. Najpierw podają ci rękę, pomyślał, a potem podrzynają ci gardło. - Więc to jest Emmanuel - powiedział radośnie Plaudet. Na szkolnym dziedzińcu bawiło się kilkoro innych małych dzieci. Chłopiec tulił się nieśmiało do Eliasa Tatea - wyraźnie miał ochotę na zabawę, ale nie mógł się zdecydować. - Jakie ładne imię - powiedział Plaudet. - Potrafisz powiedzieć swoje imię, Emmanuelu? - spytał chłopca, schylając się. - Potrafisz powiedzieć ,,Emmanuel"? - Bóg z nami - odezwał się chłopiec. - Słucham? - zdziwił
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, obcy |
Wydawnictwo: | REBIS |
Wydawnictwo - adres: | rebis@rebis.com.pl , http://www.rebis.com.pl , 60-171 , Żmigrodzka 41/49 , Poznań , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 312 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.