"Bractwo", to ciekawy thriller prawniczy Johna Grishama. Bardzo dobra fabuła sprawiła, że nie byłam w stanie odłożyć tej książki. Wątki sensacyjne dodatkowo nadały całej historii odpowiedniego tonu. Tutaj dochodzi do takich przekrętów, że głowa mała. Mając odpowiednie środki "można" oszukać niejednego człowieka. Mając niezbite dowody "można" szantażować niejednego człowieka, tylko co się stanie, gdy nadepnie się na odcisk nieodpowiedniej i niebezpiecznej osobie?
Czy będąc w więzieniu, można kierować przekrętami i dużo na tym zarabiać? Przekonacie się o tym za sprawą trzech sędziów, którzy aktualnie odsiadują swoje wyroki w federalnym więzieniu na Florydzie. Nazywają się "Bractwem". To oni udowadniają, że niemożliwe staje się możliwe. Tylko czy chciwość i oszustwo popłaca?
W międzyczasie mamy do czynienia z kampanią wyborczą. Czy wszystkie chwyty są dozwolone? Zobaczcie, jak wygląda wybór kandydatów na prezydenta. Kto kogo poprze i kto tak naprawdę o tym decyduje? John Grisham odkrywa przed nami mechanizm działania władzy i tym samym daje nam dużo do myślenia. Czy to tak naprawdę wygląda, czy to tylko wyobraźnia autora? Oczywiście jest to pytanie retoryczne.
Szkoda, że autor nie napisał kilku słów do swoich czytelników. Tego mi tutaj zabrakło. Poza tym nie mam się do czego przyczepić.
Dzięki tej książce możemy przekonać się, do czego mogą posunąć się agenci CIA, żeby zdobyć to, czego pragną.
Interesujący polityczno-prawniczy thriller.
Czytając tę książkę, byłam bardzo zaskoczona sprytem tytułowego Bractwa. Kiedyś trójka sędziów działała według prawa, a teraz działają według własnej chciwości. Poczytajcie, do czego mogą doprowadzić naprawdę ogromne pieniądze.
Myślę, że "Bractwo" Johna Grishama zasługuje na ekranizację. To byłby ciekawy filmowy thriller.
Jeżeli lubicie tego typu książki, to nie będziecie się nudzili przy czytaniu.
Czy w czasie wyborów wszystkie chwyty są dozwolone?
John Grisham doskonale miesza ze sobą kilka gatunków, tworząc przy tym wyjątkową historię. Nie brakuje tutaj spisków i zwrotów akcji.
W "Bractwie" wszystkie chwyty są dozwolone.
Nie zawiodłam się, czytając tę powieść, dlatego z czystym sercem wam ją polecam.
Opinia bierze udział w konkursie