- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ówię mu, że mam propozycję. Firma zainwestuje te 600 tys. w inny produkt. Podpiszemy z nim też umowę, że gwarantujemy mu odzyskanie tego 1,2 mln. Dziękował, miał łzy w oczach. Gdy odchodziłem z firmy, spojrzałem znów na jego rachunek. Agresywne inwestycje w akcje i zostało tylko 340 tys. Niby ma gwarancje, ale moja była firma ich raczej nie wypełni. Sądzę, że zbliża się do upadku. WŁAŚCICIEL AGENCJI PR: Miałem po sąsiedzku firmę zajmującą się ,,doradztwem finansowym". Młode dziewczyny z prowincji, które wynajmowały tu kawalerki. Słyszałem, jak godzinami wydzwaniają do kolejnych obcych im ludzi. Namawiają na jakieś dziwne produkty. Czasami zza ściany słyszałem krzyk radości: ,,Taaaak, , złapałam frajera". Przerażające. Wstęp Ta książka to efekt kilkunastu rozmów z pracownikami albo byłymi pracownikami banków, firm doradztwa finansowego, towarzystw ubezpieczeniowych. W znacznej części tych największych, renomowanych. Podkreślam to, bo ktoś mógłby dojść do wniosku, że ,,takie rzeczy" mogą się dziać tylko w firmach krzakach. Nie, dzieją się we wszystkich firmach działających na rynku - w dużych, średnich i małych. Sprzedać, sprzedać jak najwięcej i jak najdrożej, przegonić konkurencję. Mówiąc wprost, należy naciągać i oszukiwać klientów. Żeby sprzedawać dużo i drogo, trzeba jechać po bandzie - pokazywać tylko jasną stronę produktu, nie wspominać o ryzyku, nie martwić się, że kogoś nie stać na jakąś inwestycję. To nie są jednostkowe przypadki naciągania klientów - to system. System, który działa od samej góry - prezesów banków, rad nadzorczych - do samego dołu - czyli prostych sprzedawców, młodych ludzi z małych miast, którzy z bliska zobaczyli świat ,,wilków z Wall Street" i są gotowi na wszystko, żeby zostać tu na dłużej. Już po pierwszej rozmowie wiedziałem, że jeśli będę zamieszczał nazwiska rozmówców i nazwy instytucji finansowych, to książki nie będzie. Młody pracownik banku umówił się ze mną w małym zajeździe z dala od Warszawy. Przez całą rozmowę rozglądał się na boki i powtarzał: ,,Niech pan tylko nie używa nazwy banku, nie opisuje dokładnie mojego wyglądu, niech pan mnie Podpisywałem lojalkę o zachowaniu tajemnicy. Gdyby się dowiedzieli, że gadam z panem, zostałbym wyrzucony, a może i pozwany do są". Dlatego wszystkim bohaterom książki gwarantowałem anonimowość, czasem zmieniałem dotyczące ich szczegóły, by nie mogli być rozpoznani. Nie używałem nazw instytucji, w których pracują albo pracowali. Nie przeszkadzało mi to, bo nie chciałem pisać o konkretnym banku X i towarzystwie ubezpieczeniowym Y - ale o zjawisku. Do ludzi docierałem powoli, umawiałem się na kolejne spotkania. Spotykano się ze mną niechętnie. Wykorzystywałem stare dziennikarskie kontakty. Szukałem rozmówców na forach internetowych, poprzez prawników zajmujących się skargami ofiar banksterów, w końcu prosiłem znajomych i ich znajomych o polecenie i rekomendacje. Rozmawiałem z prostymi sprzedawcami, ich szefami i szefami ich szefów. Każda rozmowa odkrywała kawałek równoległego świata, którego istnienia wcześniej nie podejrzewałem. Ten świat składa się z potężnego stresu wywoływanego naciskiem tych, którzy są o szczebel wyżej. ,,Produkcja, produkcja, produkcja jest najważniejsza". ,,Musisz realizować plan, jeśli nie zrealizujesz planu, musisz realizować plan naprawczy, jeśli nie zrealizujesz planu naprawczego, wylatujesz". Po jakimś czasie wszyscy sprzedawcy wiedzieli, że to, co oferują, jest toksyczne, że klient na pewno nie zarobi, a najprawdopodobniej straci swoje pieniądze. Od wciskania takich produktów mieli prowizję. Sprzedawali więc nawet rodzinie i przyjaciołom. Z czasem ich całym światem stawał się bank. Żeby wykonać plan, utrzymać poziom produkcji, musieli być coraz bardziej cyniczni i coraz bardziej agresywni. Sprzedawać jak najwięcej, każdemu, komu się da i co się da. Odpowiadają przecież przed swoimi szefami, a ci przed To właśnie system. Na wszystkich poziomach ma jedną cechę wspólną. To chciwość. Chciwość łączy też świat banksterów z naszym światem. Nie cała wina leży bowiem po tamtej stronie. Doradcy finansowi sprzedawali kredyty we frankach, polisolokaty, z góry obarczone ryzykiem produkty inwestycyjne - bo chcieli na tym zarobić. Chęć zysku kierowała także klientami - wielu z nich nie chciało przyjmować do wiadomości ryzyka. Nie chcieli słuchać przestróg, bo też byli chciwi. W sumie nie powinno to dziwić - bo przecież ta namiętność nie jest atrybutem grupy zawodowej, ale raczej całego gatunku ludzkiego. ,,Jeśli pięć procent funduszy inwestycyjnych, które sprzedajemy, zarobiło, to i tak dobrze", ,,Nigdy w życiu nie widziałem, żeby ktoś zarobił na takim instrumencie", ,,Ta inwestycja to skandal, ludzie jeszcze nie wiedzą,
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | eseje, felietony i publicystyka |
Wydawnictwo: | Czerwone i Czarne |
Wydawnictwo - adres: | marta.stremecka@gmail.com , http://czerwoneiczarne.pl , 03-916 , Walecznych 39 /5 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Liczba stron: | 304 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.