- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023., żebyś nie brał niewiasty z niższego stanu, bo cię wydziedziczę..." -- mówił ojciec, jakby to on sam kierował do mnie te słowa. Wierzył, że jesteśmy potomkami potężnego księcia Wiślan, opisanego w Żywocie św. Metodego. -- Rozumiem Nasi przodkowie zaczęli się żenić z kobietami niższego stanu i teraz my, orły, musimy żyć wśród Słyszałem kiedyś taką historię. Leśniczy znalazł w lesie pisklę orła. Zaniósł je do kurnika. Orlątko wychowywało się wśród kur. Z czasem zaczęło się zachowywać jak kura. Kiedyś do leśniczego zaszedł ornitolog. Wziął ze sobą orła i próbował nauczyć go latać. Ale to się nie udało. Czy naszemu rodowi uda się kiedyś wyrwać spośród tych świętokrzyskich kur, odzyskać swą orlą potęgę? Może ty tego dokonasz? Muszę uczyć cię latać jak najwcześniej! -- mówił ojciec w jakimś dziwnym upojeniu. Słuchałem go uważnie, nie zdając sobie sprawy, jakim piętnem mnie naznacza. Odtąd zawsze będę czuł się inny od swoich krajan, lepszy. Chciałem wiedzieć, jakie były dalsze losy młodego Witosława: -- I udało mu się znaleźć żonę? -- Mimo swoich siedmiu lat miałem już upatrzoną kandydatkę na towarzyszkę życia -- Liubow, którą nazywałem Różą. -- Orszak młodego księcia ciągnął przez puszczę. Natknęli się na klęczącą przy strumieniu dziewczynę. Obmywała w wodzie zakrwawioną dłoń. Obok niej stał wierzchowiec, niedaleko leżał wielki dzik z utkwioną w sercu włócznią... -- Tato, a czy w Puszczy Jodłowej są jeszcze dziki? -- zapytałem buńczucznie. Czytałem niedawno komiks prezentujący dzieje Bolesława Krzywoustego. Wiedziałem, że szrama na jego wardze powstała podczas niefortunnego polowania na dzika. Książę zabił odyńca, ale został ranny. Gdy w przyszłości kłóciłem się ze swoim ojcem, wspominałem konflikt Krzywoustego z Władysławem Hermanem, w którym ostatecznie zwyciężył syn. Ceniłem Bolesława -- ileż razy w swoim późniejszym życiu prowadziłem wojnę podjazdową, pozbawiony jakiegokolwiek wsparcia. -- Są, właściwie już tylko dziki zostały z grubszej zwierzyny. Kiedyś były jeszcze jelenie, niedź -- wymieniał ojciec, a w moich uszach już rozbrzmiewały echa myśliwskich rogów, pohukiwania nagonki. Chciałem natychmiast wyruszyć na polowanie i wykazać się siłą i odwagą. Ech, ojcze! Potężna moc twoich słów kierowała moją wyobraźnię ku wielkim czynom! -- Zrobisz mi włócznię? -- Już widziałem, jak mierzę nią w serce biegnącego na mnie odyńca! Ten wali się u moich stóp i zdycha, groźnie pomrukując! Co tam mysz, której nawet nie potrafiłem utopić. Dzik to było wyzwanie dla mnie! -- A łuk i strzały? -- Już strzelałem do uciekającego jelenia! I na niedźwiedzia bym się porwał, gdybym nie przypomniał sobie o dziewczynie spotkanej przez młodego księcia. Oczywiście, wyobrażałem ją sobie jako podobną do Liubow. Włosy jasne, długie, rozsypane na ramiona. I błękitne -- Dziewczyna była córką leśniczego. Upolowała dzika i została skaleczona kłem w chwili, gdy martwemu, jak jej się zdawało, zwierzęciu chciała wyciągnąć włócznię z -- ojciec przystanął w zamyśleniu. Musiałem go pociągnąć za rękę, żebyśmy weszli na górę. -- Zaraz będziemy na szczycie -- uspokoił mnie. -- Dziewczyna zaproponowała wędrowcom odpoczynek w leśniczówce. Młody książę nie myślał już o szukaniu bogatej księżniczki: zakochał się w prostej córce leśniczego. Z wzajemnością. Po cichych zaślubinach młodzieniec przywiózł żonę do swego zamku. Gdy stary Witosław dowiedział się, kim jest jego synowa, rozgniewał się okrutnie. Nakazał ją wtrącić do lochu. Na nic zdały się błagania młodego Witosława, a nawet wstawiennictwo kapłana, który dał młodym ślub. Kiedy syn zagroził, że jeżeli dziewczyna umrze, to on odbierze sobie życie, ojciec i jego uwięził w zamkowej celi, o chlebie i -- zamyślił się. Czyżby rozmyślał o tym, że próbuje mnie uwięzić w swoich marzeniach? Że będę kiedyś tak uparcie jak on dążył do osiągnięcia potęgi i chwały? Ze świadomością, że jeśli przegram, to całkowicie; nie będzie z czego się odegrać. A potem -- już tylko rezygnacja, jakiej ulegnie mój ojciec, gdy zrozumie, że nie uda mu się zrealizować marzeń. Czy kiedyś -- jeśli przegram -- będę próbował zmuszać do lotu mojego syna? -- Ojca dziewczyny, który w przebraniu dotarł na dziedziniec zamkowy, niosąc zawiniątko z jadłem dla córki, kazał dotkliwie pobić i wyrzucić za bramę... -- powiedział, a ja przypomniałem sobie, jak przyszedł do niego pan Aleksander, ojciec Liubow. Chciał go zapytać, dlaczego nie pozwala mi się spotykać z jego córką. Czy ona jest gorsza dlatego, że urodziła się na Ukrainie? Przecież on nigdy nie zapomniał, że jego rodzice byli Polakami. Nigdy nie przestał używać polskiej mowy. Może on, ż
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, inne |
Wydawnictwo: | Zysk I S-Ka |
Wydawnictwo - adres: | biuro@zysk.com.pl , http://www.zysk.com.pl , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 04.02.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.