- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Swoje rany? -- Tak, właśnie swoje rany. I to nie tylko te, które mnie by zadano, ale także te, które ja zadałbym komuś. Chłopak był całkiem zagubiony. -- Nic z tego nie rozumiem. -- Więc dajmy temu spokój. Litościwy samarytanin Montalbano nie zamierzał zużyć za jednym razem całej dziennej porcji dobroci. -- Chcesz mi coś jeszcze powiedzieć? -- Tak. Może zresztą już pan o tym wie. Inżynier Peruzzo został skreślony z listy kandydatów swojej partii do parlamentu. -- Nie, o tym nie wiedziałem. -- A wie pan, że wczoraj po południu do biura inżyniera weszła policja finansowa? Ludzie mówią, że od razu znaleźli mnóstwo mętnych dokumentów, tak że areszt i więzienie inżynier ma już zapewnione. -- Nie, o tym także nie wiedziałem. Ale dlaczego mi to mówisz? -- Dlatego, że w związku z tym przyszło mi do głowy parę pytań. -- I chcesz, żebym to ja ci na nie odpowiedział? -- Prosiłbym, jeżeli to możliwe. -- Chętnie odpowiem. Ale tylko na jedno pytanie. O ile potrafię. Wybierz sobie to jedno jedyne. Chłopak zadał je bez namysłu; widocznie właśnie ono było na pierwszym miejscu jego listy. -- Sądzi pan, że to inżynier Peruzzo włożył do torby pocięte gazety zamiast pieniędzy? -- A ty sądzisz inaczej? Francesco próbował się uśmiechnąć, ale mu się nie udało. Tylko się skrzywił. -- Proszę nie odpowiadać pytaniem na pytanie. ,,Dobrze rozumuje ten chłopak, przytomnie i właściwie. Przyjemnie się z nim rozmawia". -- Dlaczego miałbym tak nie sądzić? -- powiedział Montalbano. -- Inżynier Peruzzo, wnosząc z tego, co o nim mówią, raczej nie ma skrupułów i gustuje w awanturniczych rozgrywkach. Może uznał, że należy odpłacić pięknym za nadobne. Najbardziej zależało mu na tym, żeby nie dać się wplątać w tę sprawę, bo w przeciwnym razie drogo za to zapłaci. Ale został wplątany. A w takim razie cóż mu szkodziło zaryzykować i oszczędzić sześć miliardów? -- A gdyby Susannę za to zabili? -- Wtedy zapierałby się, że zapłacił okup. Że to porywacze nie dotrzymali słowa. Snułby domysły. Że może Susanna jednego z nich rozpoznała i wobec tego musieli się jej pozbyć. Dużo by płakał. I tak rozpaczałby przed kamerami telewizyjnymi, że w końcu by mu uwierzyli. -- A pan, panie komisarzu? Też dałby się na to nabrać? -- Mnie wtedy pozostawałoby tylko jedno: przypomnieć sobie piąte przykazanie -- powiedział Montalbano. -- Montalbano? Tu Minutolo. Rozmawiałem z kwestorem. -- I co ci powiedział? -- Że nie chce zanadto wykorzystywać twojej uprzejmości i gotowości do pracy. -- Co po przełożeniu na nasze oznacza: im prędzej zniknę z horyzontu, tym lepiej? -- Otóż to. -- Cóż ja ci na to, drogi przyjacielu, mogę odpowiedzieć? Wracam wypoczywać. A tobie życzę wszystkiego najlepszego. -- Ale gdyby mi przyszła ochota zamienić jednak z tobą parę słów, to mogę... -- Możesz. Kiedy chcesz. -- Wiesz, że podobno policja finansowa znalazła w biurze inżyniera Peruzzo wiele ciekawych rzeczy? Ludzie są przekonani, że tym razem się nie wywinie, że wpadł po uszy. Odszukał powiększenie fotograficzne zrobione przez Cicca De Cicco, włożył je do dużej koperty, a kopertę wcisnął sobie z trudem do kieszeni. -- Catarella! -- Na rozkaz, panie komisarzu! -- Jest komisarz Augello? -- Nie ma go u nas. Jest w Montelusie, bo go tam skierował pan kwestor, bo komisarz Augello obecnie spełnia u nas funkcję. Słowem, pan kwestor pozbył się już Montalbana na dobre, wykluczył go, odsunął od sprawy i porozumiewa się tylko z Mim?, który obecnie ,,spełnia u nas funkcję". -- A Fazio? -- Jego także nie ma, panie komisarzu. Udał się chwilowo na via Palazzolo, na wprost gmachu szkoły powszechnej. -- Po co? -- Tam tak było, że sklepikarz wcale nie chciał opłacić procentu, no to strzelił do tego, co mu nakazywał wydać pieniądze, ale nie umiał go trafić. -- Tym lepiej. -- Tym lepiej, panie komisarzu. Tylko że zamiast tamtego trafił w ramię innego, bo ten inny sobie tamtędy szedł. -- Posłuchaj, Catarella, ja wychodzę. Wracam na zwolnienie, jestem odtąd w Marinelli. -- Tak od razu, natychmiast? -- Tak od razu. -- A mogę do pana komisarza przyjechać i odwiedzić pana komisarza, kiedy będę miał osobistą potrzebę widzieć pana komisarza osobiście? -- Przyjeżdżaj, kiedy tylko zechcesz. Zanim pojechał do domu, wstąpił do sklepu, w którym już kiedyś kupował sobie coś do jedzenia. Tym razem poprosił o zielone oliwki, świeże figi, owczy ser, świeży chleb posypany ziarnem sezamowym i słoik zielonego sosu z Trapani. W Marinelli, kiedy już wrzucił makaron, zaścielił stół na werandzie. Pogoda po porannych próbach buntu w końcu się poddała, uległa wiosennemu słońcu. Nie było ani jednej chmury, ani śladu wiatru. Komisarz odcedził makaron, zmieszał z sosem, wyniósł talerz z kuchni na werandę i zas
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, kryminał |
Wydawnictwo: | Noir Sur Blanc |
Wydawnictwo - adres: | redakcja@noir.pl , http://noirsurblanc.pl , 00-483 , ul. Frascati 18 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2010 |
Liczba stron: | 266 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.