- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.znikały ze ścian, a w ich miejsce pojawiały się zdjęcia boysbandów, potem plany zajęć na studiach. Malutkie szafy dla dzieci zastąpiła duża komoda z Ikei i jeszcze większa szafa z drzwiami przesuwnymi. Ewa sama urządziła sobie pokój. Robiła wszystko, żeby nie wyglądał jak kiedyś. Nawet zerwała tapetę i pomalowała ściany na seledynowo. Jednak do największej zmiany doszło dwadzieścia lat temu. Wtedy pokój stracił swoją duszę i żaden remont nie był w stanie mu jej przywrócić. - Przykro mi to słyszeć, córeczko. - Mama szła za nią jak cień. Nawet podała jej michałka, którego Ewa w całości wsadziła do ust. - Kiedy pierwszy raz ją tu przyprowadziłaś, myślałam, że zostaniecie przyjaciółkami do końca. Wiesz, takimi, których nie rozdzielają mężczyźni ani zmiany związane z upływem czasu. Zwłaszcza że Pola tak desperacko potrzebowała przyjaźni. - Matka westchnęła. - Cóż, widocznie postanowiła radzić sobie z bólem inaczej. Tak jak to robiła, zanim ją poznałaś. Musisz to uszanować. - A myślisz, że nie szanuję? Żal mi jej, ale nie zamierzam robić za Matkę Teresę. Wolę się skupić na sobie. Otworzyła okno. W pokoju panował straszny zaduch. Pachniało kurzem, stęchlizną i trochę starym jedzeniem, którym zdążyły przesiąknąć ściany. Ewa często zostawiała niedojedzone resztki na szafce przy łóżku, a mama nigdy ich nie sprzątała. W ogóle rzadko przychodziła tu bez zaproszenia. Po wyprowadzce córki praktycznie się to nie zmienił W pokoju mogłoby śmierdzieć nawet zepsutą zupą ogórkową albo zdechłą rybą, a nos mamy i tak w pierwszej kolejności wychwyciłby tylko jeden odór. Pojawiał się zawsze po przekroczeniu progu i nie było go w stanie zabić żadne wietrzenie, zapuszczenie wnętrza brudem, zmiana mebli ani przemalowanie. Przeklęty odór śmierci przywarł do tych murów na zawsze i tylko one dwie go czuły. Mama chodziła za nią krok w krok. Nie przystanęła w progu pokoju, nie usiadła na łóżku ani na fotelu obrotowym przy biurku. Wolała iść za córką niczym oddychający cień - od okna do okna, potem pod biurko, którego Ewa dotknęła palcem wskazującym, sprawdzając ilość kurzu osiadłą na drewnianym blacie. Palec momentalnie zrobił się szary. - To powiesz mi wreszcie, jaką ważną decyzję podjęłaś? - spytała, podchodząc do szafy. Mama stanęła obok niej. Ewa dotknęła prawych drzwi przesuwnych i chwilę się zawahała. Wiedziała, co zobaczy po ich otwarciu. Nie zaglądała tam ponad rok, choć kiedyś rozwikłanie tego, co było w środku, uważała za życiowy cel i obsesję. Pracę nad tym zaczęła, gdy była w liceum. Potem poszła na studia, pojawił się Paweł, praca, inni faceci. Słowem: życie. Obsesja odsunęła się na dalszy plan, co najbardziej cieszyło mamę. Wróciła zaraz po rozstaniu Ewy z Pawłem. Najintensywniej dziewczyna pracowała nad tematem zaraz po poznaniu Poli. Próbowały przez pół roku, po czym dały sobie spokój. Zapał mijał, Pola była jeszcze krnąbrną nastolatką, matka kazała jej się uczyć i wracać wcześnie do domu. Nie mogła poświęcać przyjaciółce tyle czasu, ile było trzeba. Ewa dostała dotację, poznała Iwa, zbudowała sobie azyl chroniący jej myśli przed obsesją. Obsesja nigdy nie zniknęła, ale w obecnych czasach nie dominowała. Nie było sensu zwracać na nią uwagi. - To musi zniknąć. - Obawa w głosie mamy była aż nadto wyczuwalna. Kobieta wskazała drżącym palcem szafę. Przekazanie niewygodnych nowin córce nie przychodziło łatwo. - Najlepiej jeszcze dzisiaj. Wynajęłam górę. Pojutrze wprowadzają się lokatorzy. Ewa już miała odejść od szafy, ale słowa mamy tak ją zszokowały, że zamarła z dłonią przyklejoną do drzwi. 4. - Co? - spytała, niepewnie odklejając dłoń od drzwi. - Chcesz, żeby ktoś obcy tu zamieszkał? - Spojrzała na mamę. Ta wpatrywała się w szafę mętnym wzrokiem, którego blask został zgaszony przed laty. - Chcesz zrobić hotel z tego pokoju? Z domu taty? Zwariowałaś? Nie mogła uwierzyć własnym uszom. W przeszłości, dość dalekiej przeszłości, pomiędzy szukaniem dorywczych prac opiekunek i sprzątaczek mama miewała różne genialne pomysły. Zwykle były na poziomie Ferdynanda Kiepskiego, bo jak inaczej nazwać uprawę truskawek pod handel, złoty interes na sprzedaży własnych pomidorów do supermarketów, który skończył się na chęciach i odrzuconych ofertach, lub hurtownię jajek, kiedy ma się raptem dwadzieścia metrów pola i hoduje trzy kury? Z wielkich matczynych wizji nic nie wychodziło. Ewa traktowała je z przymrużeniem oka, były niegroźne, pozwalały jej wypełnić pustkę, ale to, co usłyszała teraz, przechodziło ludzkie pojęcie! - Od lat powtarzasz mi, że powinnam zająć się jakąś pracą, więc się zajmuję - odparła z dumą mama. Spojrzała z ukosa na córkę i wsadziła do ust michałka. - N
audiobook mp3 do pobrania
Czyta Anna Szymańczyk |
Wydawnictwo Novae Res |
Data wydania 2020 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller, psychologiczny |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Czyta: | Anna Szymańczyk |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.