- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.rzeszkadzał mu stół, upał ani fakt, że przestali ze sobą rozmawiać. Z okularami odsuniętymi na czoło czytał dzisiejszy ,,Telegraph", napełniając usta sałatką i młodymi ziemniakami. Popołudnie spędził poza domem - zdążyła się do tego przyzwyczaić - ale teraz wrócił i chciała z nim porozmawiać. Słyszała brzęk jego noża o porcelanowy talerz oraz muzykę Mozarta w tle i gdy się odezwała, jej własny głos zabrzmiał jak obcy. - Coś ciekawego? - Tylko golf - odparł Howard, nie podnosząc wzroku. Golf. Laura poczuła ukłucie. To była jedna z nielicznych rzeczy, które ekscytowały męża. Golf oraz, rzecz jasna, Marianne. Nigdy nie wiedziała, co on tak naprawdę robi. We wszystkie soboty i niedziele, czasem także po południu w dni robocze, gdy mógł się wyrwać z pracy, mówił jej, że idzie na golfa, ale uczucie szczęścia, prywatnego szczęścia, które Howard zatrzymywał dla siebie, podpowiadało jej, że widział się z kochanką. Nie, żeby była zdziwiona. Zdziwienie przyszło dwadzieścia lat temu, gdy odkryła ten romans. Pani Moore przed oddaniem garniturów Howarda do pralni opróżniła ich kieszenie, a paragony, które tam znalazła, położyła na kuchennym blacie. Laura zobaczyła je przy śniadaniu, gdy Howard wyszedł już do pracy. Miała całkowitą pewność, że nigdy nie otrzymała tych kwiatów ani nie została zabrana na lunch w minioną sobotę. Howard oczywiście najpierw zaprzeczył, ale Laura już wiedziała i w końcu przyznał się gniewnie, jakby to była jej wina. - Dobra, to prawda. Jesteś zadowolona? Niezbyt fortunny dobór słów: oczywiście, że nie była zadowolona, jej świat właśnie się załamał. Potem odkryła, że romans trwał już od dwóch lat i że Howard kochał tamtą kobietę. Ona również była mężatką, miała małe dzieci i nie czuła się gotowa do rozbijania rodziny. Laura nosiła się z myślą o odejściu od męża - posiadała własne pieniądze, więc poradziłaby sobie - ale należało pomyśleć o Danielu. Howard w niezwykle emocjonalny sposób powiedział jej, że nie chce porzucać syna, który dopiero co wyszedł z wieku niemowlęcego; obiecał, że to zakończy, i Laura przyjęła go z powrotem. Jednak wszystko się zmieniło. Howard przez całe tygodnie był nieszczęśliwy, pracował do późna, prawie się nie odzywał, a ironia polegała na tym, że właściwie nie widywał Daniela. W małżeństwie utrwalił się wzorzec: Howard pracował, Laura wychowywała syna. Przywykła do osamotnienia. Jej dzieciństwo składało się z niezliczonych opiekunek, ponieważ matka chodziła na przyjęcia, a ojciec pracował. Laura była jedynaczką - więcej dzieci sprawiałoby zbyt dużo kłopotu. Bardzo pragnęła bliskiego kontaktu z matką, ale nigdy go nie nawiązała. Dzisiaj oboje rodzice już od dawna nie żyli. Postanowiwszy, że Daniel nigdy nie będzie się czuł taki opuszczony jak ona, schowała do kieszeni urazę z powodu romansu Howarda i zaczęła troskliwie organizować synowi życie: kluby, wakacje, przyjaciół. Matka i syn zbliżyli się do siebie, a Howard zaczął się czuć odrzucony. Jeszcze trudniej znosił przebywanie w domu, pracował coraz dłużej, jego rozdrażnienie rosło. Z powodu odstawienia na boczny tor stał się okrutny wobec Laury i krytykował jej metody wychowawcze, kiedy w weekendy Daniel płakał na widok tego obcego mężczyzny, który brał go na ręce. Wiele lat później, już po wyjeździe Daniela na studia, Laura była w domu, gdy Howard oznajmił, że idzie na drinka. - Spotykam się z kimś z klubu - wyjaśnił. Właśnie nalewała wody do czajnika, gdy poczuła, jak słowa męża przebijają jej serce. Wypuściła z rąk czajnik, usiłując złapać oddech. Nagle do niej dotarło, kim jest ten ,,ktoś z klubu". Marianne wróciła. Zarówno syn Howarda, jak i jej dzieci podrosły. Laura przypomniała sobie, że w zeszłym tygodniu Howard również spotkał się z ,,kimś z klubu". Dalej nie sięgała już pamięcią, choć gorączkowo usiłowała sobie przypomnieć. Kiedy szok minął, poczuła się wyczerpana i pokonana, bo pojęła, że Howard i Marianne nadal się kochali. Z czasem ,,golf" rozciągnął się na całe weekendy i coraz rzadziej widywała męża. Nieraz rozważała, czy nie poprosić go o rozwód, ale właściwie przestało to mieć znaczenie. Choć wiedziała, że to przez Howarda czuje się osamotniona, stawienie czoła całej sprawie i rozstanie tylko rozjątrzyłyby ranę. Zawsze wolała koncentrować się na innych rzeczach. Daniel od dawna stanowił centrum jej życia i teraz była zachwycona na myśl, że poznał wyjątkową osobę, z którą ona może zdoła się zaprzyjaźnić. - Daniel znów dzisiaj wyszedł - powiedziała do męża. - Domyśliłem się. - To już trzeci wieczór z rzędu. Howard nadal nie odrywał wzroku od gazety. - Jest dorosły - stwierdził i zaśmiał się. - Naturalnie. - Laura stłumiła iryta
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller, psychologiczny |
Wydawnictwo: | Albatros |
Rok publikacji: | 2020 |
Liczba stron: | 416 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.