- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.onomii, zmniejszenia szczęścia, pobudzania mroczniejszych instynktów i odciągania od bardziej wartościowych zajęć - otworzyło mi oczy na to, jak niepewny związek łączy wielu z nas z technologiami, które zdominowały naszą kulturę. Innymi słowy, dało mi to znacznie lepsze zrozumienie tego, o co chodziło Andrew Sullivanowi, kiedy lamentował: ,,Kiedyś byłem istotą ludzką". Rozmowy z czytelnikami przekonały mnie, że wpływ technologii na osobiste życie ludzi warto zbadać dokładniej. Zabrałem się do poważniejszego zgłębienia tematu i pisania o nim, starając się zarówno lepiej pojąć jego kontury, jak i wyszukać rzadkie przykłady tych, którzy potrafią wydobyć z nowych technologii wielką wartość, nie tracąc przy tym kontroli[1]. Wśród pierwszych spraw, które stały się jasne przy tym badaniu, była konstatacja, że związki naszej kultury z narzędziami cyfrowymi komplikuje fakt mieszania przez nie szkód z korzyściami. Smartfony, wszechobecny bezprzewodowy internet, platformy cyfrowe łączące miliardy ludzi - to są triumfujące innowacje! Niewielu poważnych komentatorów uważa, że lepiej dla nas byłoby cofnąć się do wcześniejszej epoki technologicznej. Ale jednocześnie ludzie są zmęczeni wrażeniem, że stali się niewolnikami swoich urządzeń. Ta rzeczywistość tworzy pomieszany pejzaż emocjonalny - można cieszyć się swoją umiejętnością znajdowania inspirujących fotografii na Instagramie, a równocześnie niepokoić zdolnością tej aplikacji do wdzierania się w wieczorne godziny, które dawniej spędzaliśmy na rozmowach z przyjaciółmi lub czytaniu. Najczęstsza odpowiedź na te komplikacje to sugestie niedużych hacków i pomysłów. Może gdyby przestrzegać cyfrowego szabasu, w nocy kłaść telefon z dala od łóżka albo wyłączyć powiadomienia i podjąć decyzję, by być uważniejszym, udałoby się zachować wszystkie te dobre rzeczy, które początkowo przyciągnęły nas do nowych technologii, a zminimalizować ich najgorsze skutki? Rozumiem, dlaczego takie podejście wydaje się atrakcyjne - uwalnia od konieczności podejmowania trudnych decyzji dotyczących cyfrowego życia - nie trzeba niczego rzucać, tracić jakichkolwiek korzyści, denerwować przyjaciół ani ponosić żadnych poważnych konsekwencji. Jednak ci, którzy próbowali wprowadzić drobne poprawki, oparte na sile woli, poradach i niejasnych postanowienia, coraz jaśniej rozumieją, że one same w sobie nie wystarczą do okiełznania zdolności nowych technologii do wdzierania się w nasz pejzaż myślowy - ich uzależniająca natura i siła wspierających je nacisków kulturowych są zbyt potężne, by takie sposoby ad hoc odniosły skutek. Podczas pracy nad tym tematem nabrałem przekonania, że zamiast tego potrzebna jest pełna filozofia korzystania z technologii, zakorzeniona w naszych głębokich wartościach, dająca jasne odpowiedzi na pytania o to, z jakich narzędzi można korzystać i jak ich używać, a także - co jest równie ważne - umożliwiająca z przekonaniem ignorować wszystko inne. Istnieje wiele filozofii, które mogą spełniać te cele. Na jednym krańcu znajdują się neoluddyści, którzy zalecają odrzucenie większości nowych technologii. Na przeciwległym krańcu mamy entuzjastów ruchu Quantified Self (Policzalne ja), którzy starannie integrują urządzenia cyfrowe ze wszystkimi aspektami swojego życia, aby zoptymalizować własną egzystencję. Jednak spośród różnych filozofii, które przestudiowałem, jedna wyróżniała się szczególnie jako najlepszy pomysł dla wszystkich, którzy chcą żyć jak najlepiej w aktualnej chwili technologicznego przeładowania. Nazywam ją minimalizmem cyfrowym, a opiera się ona na przekonaniu, że mniej może znaczyć więcej (less can be more) w naszym związku z cyfrowymi narzędziami. Ten pomysł to nic nowego. Długo przed tym, gdy Henry David Thoreau wykrzyknął: ,,Prostota, prostota i jeszcze raz prostota", Marek Aureliusz pytał: ,,Widzisz, jak nieliczne są rzeczy, dzięki którym człowiek (...) potrafi przeżyć życie płynące dobrym nurtem i na wzór boski?". Minimalizm cyfrowy adaptuje tę klasyczną myśl do roli, jaką technologia odgrywa w naszym współczesnym życiu. Wpływ tego prostego dostosowania może być jednak ogromny. W tej książce znajdziecie wiele przykładów minimalistów cyfrowych, którzy doświadczyli ogromnych, pozytywnych zmian dzięki temu, że bezlitośnie ograniczyli czas bycia online, by skupić się na mniejszej liczbie działań o wysokiej wartości. Ponieważ minimaliści cyfrowi spędzają znacznie mniej czasu podłączeni do internetu niż ludzie ich otaczający, łatwo uznać ten styl życia za ekstremalny, ale minimaliści protestowaliby, twierdząc, że jest odwrotnie: ekstremalne jest to, ile czasu wszyscy inni poświęcają na wpatrywanie się w ekrany. Kluczem do najlepszego życia w naszym technologicznym świecie - jak
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | poradniki |
Wydawnictwo: | Studio Emka |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.