- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Duncan zostawał, żeby dotrzymać mi towarzystwa. Jego ojciec nie zabraniał mu wychodzić, dokądkolwiek chciał, jednak mimo to wolał jeść ze mną, co było bardzo szlachetne z jego strony. - Co jest z tym nowym? - zapytał rozbawiony. - Patrzy na nas, jakbyśmy to my byli dziwadłami. Co on ma na sobie? Przyznaję, że było to dziwne. Bluza, luźne spodnie i rękawiczki, które wyglądały trochę jak bandaże - wszystko w kremowym kolorze. Młodzi w Rock Ridge skłaniali się raczej ku dżinsom i koszulkom z napisami. Była jednak niezwykła pewność siebie w tym, jak bardzo inaczej wyglądał; chybaby się nawet nie obraził, gdyby usłyszał, że Duncan się z niego nabija. Nie żeby Duncan był wredny. To miś, który zamiast być przytulaśny, jest masywny, umięśniony i otwarty w kontaktach z ludźmi. Odkąd parę lat temu zaczął grać w bejsbol, naprawdę przypakował. Nie dało się nie polubić Duncana od pierwszej rozmowy, ale mięśnie zmieniły to, jak patrzyły na niego dziewczyny. Łaziły za nim na przerwach i otaczały go, reagując chichotem na każde jego zdanie. Z jakiegoś powodu wydawał się ignorować ich uczucia i wolał spędzać czas ze mną. Przypuszczam, że się ich bał, a ja nie byłam niebezpieczna, prawda? Znaliśmy się od dziecka, więc chociaż to brzmi banalnie, byliśmy jak brat i siostra. Nie, stać mnie na lepsze wyjaśnienie. To było tak, jakby ktoś trzymał świnię jako zwierzę domowe i lubił ją tak bardzo, że aż zapominał, do czego zwykle służą świnie - do jedzenia. Mógłby nawet jeść bekon na jej oczach, nie po to, by ją obrazić, ale dlatego, że nie myśli o niej jako o bekonie. Teraz zaczyna to brzmieć średnio. Miałam na myśli, że to ja jestem świnią w tej metaforze. I poważnie, jeśli Duncan chciałby jeść przy mnie szynkę, to spoko. Byliśmy po prostu naprawdę dobrymi przyjaciółmi. Naprawdę dobrzy przyjaciele, którzy porównują się nawzajem do świń. Pogrążam się, prawda? Byliśmy jak brat i siostra. Patrzyłam na nowego. Gdy wrócił do przeglądania telefonu, zauważyłam ze zdziwieniem, że zamiast palców używa jakiegoś rysika. Kolejna dziwna rzecz. Może był artystą? Znów przyłapał mnie mnie na tym, że się na niego gapię, i się uśmiechnął. Zadrżałam. Jezu. Dlaczego na niego patrzyłam? Co ważniejsze: dlaczego on patrzył na mnie? Nawet w tej stołówce dla przegrywów nie byłam najbardziej atrakcyjną dziewczyną, absolutnie. Nie żebym była nieatrakcyjna; kolor beżowy też nie jest nieatrakcyjny, albo słowo ,,satysfakcjonujące" czy numer sześć. Ale nikt nie zaprasza na randkę numeru sześć, nawet jeśli ma poczucie humoru. Powinnam opisać siebie lepiej, ale, ech, nie chce mi się. Dobra, spróbuję. Mam boleśnie proste brązowe włosy, które zwykle sięgają mi ramion. Nie przejawiam szczególnego zamiłowania do makijażu. Jasne, raz na jakiś czas mam taką fazę, że kupuję trochę różnych mazideł i używam ich przez jeden, dwa dni, a potem rezygnuję. Noszę okulary. No nie wiem; co jeszcze? Moja twarz jest zaokrąglona, ale ciało przypomina raczej prostopadłościan. Wyglądam jak piłka do kosza na dużym pudełku na dwóch podłużnych pudełkach. Z okularami na tej piłce. Ech, o wiele łatwiej opisuje się innych ludzi. O, wiem. Może chcesz usłyszeć listę moich pięciu najmniej lubianych cech? Z tym nie mam problemu. Moje łydki są za grube. Mam taką przerwę między dwoma przednimi zębami, a ta obok nich, po prawej stronie, zawsze mnie denerwowała. Na każdym zdjęciu mam zamknięte oczy, co może nie jest cechą wyglądu, ale jeśli ktoś zna mnie tylko ze zdjęć, to składam się dla niego w osiemdziesięciu procentach z powiek. Skoro jesteśmy przy oczach, moje rzęsy są zbyt krótkie. Nie jakoś dziwacznie krótkie, jednak zawsze chciałam mieć piękne długie rzęsy. Jestem zbyt blada. Tadam! Opisana. Może to wszystko trochę czepianie się, ale kto nie jest czepialski w stosunku do własnego wyglądu? Poza tym to wy chcieliście wiedzieć, jak wyglądam, nie wiadomo po co. To wasza wina. - Hej, księżniczko Sofio?! Jesteś ciągle ze mną? Przez ciebie oboje źle wypadamy. - Przepraszam, Dunc. Masz rację. To dziwne. Wyglą dziwnie. - Dobra już. Najwyraźniej jesteś w nim zakochana, tylko nie chcesz o tym mówić. Zaproś mnie na swój ślub. Uderzyłam Duncana w ramię. Byłam pewna, że nigdy nie wyjdę za mąż, ale gdyby jednak, to na pewno poproszę go, by był druhną. Nie będę wymagać, by znalazł sukienkę w rozmiarze XXL, jednak chciałabym, by był przy mnie, no i na pewno świetnie zaplanowałby wieczór panieński. Poznaliśmy się, kiedy miałam osiem czy dziewięć lat i tata wjechał naszym subaru w minivana jego rodziców na parkingu sklepu Rascal. Podczas kłótni o to, po czyjej stronie leżała wina, z
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura młodzieżowa, sensacja i literatura grozy |
Wydawnictwo: | Dziwny pomysł |
Rok publikacji: | 2018 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.