- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ów zrobił się głośniejszy i krytyk wyjrzał ostrożnie przez okienko, dostrzegł patrol SS, który też wyglądał zza ruin muru. Mężczyźni ,,raz jeszcze przeczesywali" okolicę w poszukiwaniu dekowników, których mogli pociągnąć ze sobą na śmierć. ,,Potem zrobiło się ciszej. Kiedy po wieczności nasłuchującego oczekiwania ostrożnie wspięliśmy się po wąskich schodkach na górę, padało delikatnie. Na domach po drugiej stronie Nollendorfplatz migotały białe flagi. Przewiązaliśmy sobie wokół ramion jakieś białe szmatki. Akurat dwóch Rosjan przeszło przez ten sam niski murek, zza którego dopiero co wyszło dwóch esesmanów. Unieśliśmy ręce. Wskazaliśmy na nasze opaski. Machnęli ręką. Uśmiechali się. Wojna się skończyła". Dla Friedricha Lufta godzina, którą miano nazwać później godziną zero, wybiła 30 kwietnia. W tym samym czasie sześćset czterdzieści kilometrów dalej na zachód, w Akwizgranie, od zakończenia wojny minęło już pół roku; Amerykaninie zajęli to miasto jako pierwsze w październiku 1944 roku. W częściach Duisburga znajdujących się po lewej stronie Renu wojna dobiegła końca 28 marca, w tych po prawej stronie - dopiero szesnaście dni później. Nawet co do oficjalnej kapitulacji Niemiec istnieją trzy różne daty. Generał pułkownik Alfred Jodl podpisał bezwarunkową kapitulację 7 maja w Reims w kwaterze głównej generała armii Stanów Zjednoczonych Dwighta D. Eisenhowera. Chociaż dokument ten wyraźnie uznawał za zwycięzców zarówno zachodnich aliantów, jak i Armię Czerwoną, Stalin upierał się przy powtórzeniu ceremonii w jego obecności. Stąd też 9 maja Niemcy skapitulowały raz jeszcze; tym razem w sowieckiej kwaterze głównej w Berlin-Karlshorst akt kapitulacji podpisał feldmarszałek Wilhelm Keitel. Na użytek podręczników historii zwycięskie mocarstwa zgodziły się na dzień pomiędzy obiema tymi datami, 8 maja, w którym właściwie nic się nie wydarzyło[2]. Z kolei dla Waltera Eilinga godzina zero nie nadeszła jeszcze nawet cztery lata później. Z powodu ,,wykroczenia przeciwko rozporządzeniu o szkodnikach narodowych" siedział wciąż jeszcze w zakładzie karnym w Ziegenhain. Kelnera z Hesji aresztowano w 1942 roku, ponieważ na Boże Narodzenie kupił gęś, trzy kury i dziesięć funtów solonego mięsa. Pod zarzutem ,,lekceważenia zarządzeń gospodarki wojennej" sąd doraźny skazał go na osiem lat ciężkiego więzienia z możliwością dalszej izolacji z uwagi na interes bezpieczeństwa publicznego. Po zakończeniu wojny zarówno on, jak i jego rodzina spodziewali się prędkiego zwolnienia. Jednak organy wymiaru sprawiedliwości nie zamierzały wznawiać sprawy. Kiedy minister sprawiedliwości pozostającej pod amerykańskim nadzorem Wielkiej Hesji anulował w końcu absurdalnie wysoką karę, urząd zajął stanowisko, że unieważniono tym samym karę więzienia, ale nie środek zabezpieczający. Walter Eiling pozostał w zakładzie. Późniejsze wnioski o zwolnienie odrzucano, podając jako argument, że więzień jest labilny, ma skłonność do arogancji i nie jest jeszcze zdolny do podjęcia pracy. W celi Eilinga panowanie nazistowskiego reżimu przetrwało jeszcze utworzenie Republiki Federalnej[3]. Przypadki takie jak ten były zarzewiem późniejszych gwałtownych sporów wokół pojęcia ,,godziny zero". Ostatecznie gros nazistowskiej elity nadal pracowało przecież dziarsko w centralach koncernów, salach wykładowych i urzędach nowego państwa. Mówienie o godzinie zero przesłaniało tę ciągłość. Z drugiej strony, służyło jednak podkreśleniu woli nowego początku i zaakcentowaniu wyraźniej normatywnej cezury pomiędzy starym i nowym państwem, nawet jeśli toczące się życie ciągnęło ze sobą oczywiście bogate dziedzictwo Trzeciej Rzeszy. Ponadto pojęcie godziny zero jawiło się wielu jako tak oczywiste określenie fundamentalnego przełomu, który przeżyli, że nie tylko do dziś pozostaje ono w obiegu językowym, lecz także przeżywa swoisty renesans w historiografii[4]. Podczas gdy w celi Waltera Eilinga panowało nieprzerwanie bezprawie w całej brutalności, gdzie indziej załamały się wszelkie formy porządku publicznego. Policjanci spoglądali po sobie bezradnie, nie wiedząc, czy nadal mogą się za takich uważać. Kto miał mundur, ten raczej go zdejmował, palił albo przefarbowywał. Wysocy funkcjonariusze zażywali truciznę, niżsi rzucali się z okna albo podcinali sobie żyły. Rozpoczął się ,,czas niczyj"; unieważniono prawa, nikt nie czuł się władny w żadnej sprawie. Do nikogo nic już nie należało, chyba że akurat na tym siedział. Nikt nie był za nic odpowiedzialny, nikt nie troszczył się o niczyją ochronę. Stara władza uciekła, nowej jeszcze nie było; tylko zgiełk artylerii wskazywał, że kiedyś nadejdzie. Plądrować ruszyli zatem nawet najwytworniejsi. W małych bandach włamywano się do magazyn
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | historia, powszechna XX wiek, literatura faktu i reportaż |
Wydawnictwo: | Poznańskie |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.