- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.pozwalając dzieciom usunąć resztki ciasta ze stolnicy. - Raczej tak. To dopiero początki. Szef śledzi każdy mój krok. - Uśmiechnęła się cierpko. - Pewnie się boi, że przez roztargnienie mogę zabić pacjenta. Faktycznie, James starannie sprawdzał wszystkie jej poczynania, studiował karty pacjentów i rejestry przepisywanych przez nią leków. Była świadoma, że musi przestrzegać procedur, że przed nim nic się nie ukryje. Niby nie powinien mieć zastrzeżeń do jej zawodowych kompetencji, ale cóż... W przeszłości dała mu się poznać jako osoba dość chaotyczna. Może uważał, że przez studia medyczne prześliznęła się psim swędem? - Coś takiego! - Murray roześmiał się, po chwili jednak spoważniał i dodał półgłosem: - Choć trzeba przyznać, że rzeczywiście masz masę rzeczy na głowie. - W porządku, już zaczynam się przyzwyczajać do nowego rytmu życia. Choć - zawahała się - naprawdę brakuje mi czasu, żeby siąść i pomyśleć. Wszystko pędzi na złamanie karku: przeprowadzka, szukanie pracy, nowa szkoła dla dzieci, porady internetowe. Dużo gwałtownych zmian. Wyprostowała się na krześle i wypiła łyk herbaty. - Myślę, że wszystko się ułoży. Przecież to początki. - A może zabiorę gdzieś dzieci? Będziesz miała trochę czasu dla siebie. Chyba że zechcesz nam potowarzyszyć... I tak muszę jechać do miasta po części do komputera. Można przy okazji wpaść na jakąś pizzę. Na dźwięk słowa ,,pizza" Sam zastrzygł uszami. - Kiedy jedziesz? Mogę się zabrać z tobą? - zapytał. - Jasne. - Murray roześmiał się. - O ile oczywiście Sarah się zgodzi. Skinęła głową. Murraya znała od lat, razem chodzili kiedyś na kurs wspinaczkowy. Teraz pracował w domu, prowadząc małą firmę internetową. Sprzedawał sprzęt sportowy i doradzał klientom, jak zachować dobrą formę. Organizował też weekendowe zajęcia sportowe. Sarah miała do niego zaufanie. - Oczywiście, jedźcie, a ja w tym czasie postaram się dojść do siebie. Tak, to był dla niej mocno stresujący tydzień. Stała obecność Jamesa jest trudniejsza do zniesienia, niż jej się na początku wydawało. Teraz już absolutnie nie mogła się oszukiwać, że udało się jej go zapomnieć. Instynkt ostrzegał, że to nie może się dobrze skończyć. James ma nad nią władzę. Gdy coś pójdzie nie tak, poczuje się znów osierocona. - Muszę zrobić zakupy w miasteczku - zaczęła się tłumaczyć. - Przejdę się klifem, może nawet plażą. Murray przytaknął i zwrócił się do Rosie. - A ty co sądzisz o pizzy? - Chę - Mała nagle zawahała się i spojrzała na Sarah. - Nie mam też nic przeciw spacerom, - Spuściła oczy, a jej dolna warga zaczęła drżeć. - Mama często zabierała nas nad morze w Devon, więc jest mi smutno, jak widzę plażę. - Och, Rosie, - Sarah podeszła do dziewczynki, objęła ją i mocno przytuliła. - Wiem, co czujesz, skarbie. Wiem, jak ci ciężko. Ale uwierz, to minie. - Z tatą grywaliśmy na plaży w piłkę - zadumał się Sam. Jego szaroniebieskie oczy patrzyły gdzieś daleko. - Czasem musiał płynąć po piłkę, a jak wracał, rzucaliśmy się na niego i staraliśmy się mu ją odebrać. Sarah delikatnie zmierzwiła mu czuprynkę. Ze swego dzieciństwa nie pamiętała ojca wdającego się w szamotaniny i przepychanki. Ale cóż, gdy poznał drugą, młodszą kobietę i założył nową rodzinę, mógł się zmienić. Współczuła Samowi i Rosie. Przeżywali coś, co dziecku przeżyć jest najtrudniej, a ona starała się jak mogła, by przeszli przez to w miarę obronną ręką. Nie jest to łatwe, wspomnienia bowiem pojawiają się w najmniej oczekiwanych momentach. Jak na przykład teraz. - Myślę, że pizza z mnóstwem dodatków doda wam otuchy. - Murray przybył jej z odsieczą. - A potem możemy iść do wypożyczalni i wybrać DVD z grami, o których mi mówiłeś. Dobrze, Sam? - O tak, świetnie. - Nastrój chłopca zmienił się. - A ty, Rosie, możesz wypożyczyć sobie filmy z nowymi tańcami - zaproponowała Sarah, idąc tropem Murraya. - Masz chyba jakieś zaoszczędzone drobne? Rosie kiwnęła główką rozradowana. Jej jasnobrązowe loki zalśniły w słońcu, które właśnie przebiło się przez kuchenne okno. - A więc umowa stoi, dajcie znać, jak będziecie gotowi - powiedział Murray. Gdy odjechali, Sarah sprzątnęła kuchnię i ustawiła piernikowe figurki na półce, do wystygnięcia. Było ich teraz znacznie mniej, a dziwnym zbiegiem okoliczności Sam opuszczał dom z podejrzanie wypchanymi Rozejrzała się wokół. Jest tyle rzeczy do zrobienia, ale dzieci nie będzie prawie całe popołudnie, można więc i odrobić zaległości, i iść do miasteczka, by się trochę przewietrzyć. Dobrze jej to zrobi. Był piękny wiosenny dzień. Po błękitnym niebie przesuwały się znad morza białe obłoczki. Sarah szła wąskimi uliczkami w stronę wybrzeża i czu
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2013 |
z serii Medical |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.