- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.le mąż ma jakiś zamysł do kuchcikowania, do pieczenia, rzadko spotykany u płci brzydkiej - rozgadała się dama zajmująca obecnie miejsce w fotelu przy małym stoliku. Wtedy mogłam się przyjrzeć kobiecie, o której Frau Christine Wedel mówiła z niechęcią, a jejmość Berta z jeszcze większą, imputując w półsłówkach, że ta niewiasta ślubu z Karolem nie wzięła. Młoda pani jest mizernej postury, chuda jak szczapa, choć ma też wydatny brzuch, oznakę rychłego rozwiązania. Proszę, niech droga mama się nie gniewa, że o tym wspominam, ale pracując w obecnym miejscu, muszę być obeznana z tymi rzeczami. Wiem tyle, ile jest konieczne, a moje zainteresowania są zgoła innej natury, tak jak przystoi pannie w moim wieku. Wracając do Frau Karoliny Wedel, to jest piegowata jak indycze jajo, cera niewiele, jednak dziobata, włosy ma rzadkie i nieokreślonej barwy i doprawdy nie rozumiem, co pan Karol Wedel w niej zobaczył. Choć przyznaję, los ją obdarzył pięknymi zębami, więc gdy się uśmiechnie, wtedy jakby wzeszło słońce. Porządnej kobiecie jednak nie przystoi ciągłe przeglądanie się w lusterku, jak to czyni pani Karolina, ani przymierzanie nowych sukienek. Raz niechcący zobaczyłam, jak podkreśla oczy ołówkiem, z kolei policzki jakowąś barwiczką. Na co dzień senna i jakby otępiała, ożywia się, gdy usłyszy głos męża, i zaczynają się żarty, śmiechy oraz wesołe rozmowy. Powiem mamie w zaufaniu, że oboje często zamykają się w sypialni, w biały dzień! Doprawdy nie wiem, kiedy pan Karol pracuje, jak zadowala zwierzchnika, a jest nim ponoć najlepszy cukiernik w Berlinie. Jednak wystarcza na skromne, lecz porządne utrzymanie domu, na suknie dla pani Karoliny, wreszcie na pensję dla mnie. Najdroższa mamo, słyszę głos pana Wedla, zapewne chce wydać mi dyspozycje na jutro. Toteż kończę pisanie prośbą, żeby mama przekazała stosowne informacje Frau Christine Wedel. Proszę rzec, że wszystko jest w porządku, tylko nie wiem, co miałabym jej powiedzieć, więc zostawiam to drogiej mamie. Zasyłam wyrazy szacunku oraz szczerej miłości dla Was, mamo, dla ojczulka i braci. Szczerze oddana córka Johanna Miller . Berlin, 1 lipca roku Pańskiego 1841 Szanowna i ukochana matko! Donoszę, żem w dobrym zdrowiu, czego i Wam wszystkim życzę. Otrzymałam oba listy od mamy, za co bardzo dziękuję. W obu są połajanki i napomnienia, a w drugim mama pyta, dlaczego zwlekam z odpowiedzią, czyżbym się obraziła? Jakżebym śmiała! Na kobietę, która wydała mnie na świat i pragnie jedynie mego dobra? Przez myśl mi to nie przeszło, żeby na mamę się obrazić. Późnym wieczorem, gdy kończę swoją pracę, jedyne, do czego jestem zdolna, to do zaśnięcia kamiennym snem, a przed szóstą rano wołają mnie obowiązki. Niedawno ich przybyło, ale o tym za chwilę. Najpierw przepraszam, że zbłądziłam, plotkując o młodej pani. Ma mama słuszność: nie wygląd świadczy o wartości człowieka, nie mnie sądzić o tym, jak żyją inni, i wreszcie dobra służąca nie obgaduje swoich chlebodawców, gdyż to urąga wszelkim zasadom przyzwoitości. Zgrzeszyłam pustotą, ale proszę mieć na względzie mój młody wiek i to, żem pierwszy raz w wielkim mieście, w dodatku w niezwyczajnych warunkach. Proszę sobie wystawić choćby nadjechanie i obecność dodatkowego gościa w domu, którym jest przyjaciółka młodej pani Wedel, również nosząca wdzięczne imię Karolina. Pani Wedel zwraca się do niej ,,kochana Karusiu", a raz niechcący usłyszałam, jak obie wspominają młode lata spędzone na pensji w Polsce. Otóż panna Karolina Wiśniowska urodziła się w Świebodzinie jako córka fabrykanta sukna, później rodzina zamieszkała w Zgierzu, a córkę posłano w celu kształcenia do Warszawy i tam zaprzyjaźniła się z młodą panią. Panna Wiśniowska pędziła dostatnie i spokojne życie, podczas gdy jej przyjaciółka musiała szukać lepszego losu hen, daleko, i przez to znalazła się w Berlinie. Niech mama nie sądzi, że mi w głowie plotki, jednakże mama sama pyta, jak mi się żyje, jak się przedstawia praca w domu Wedlów, a wreszcie obydwie Karoliny mówiły mi o sobie, prosząc z naciskiem, bym wszystko dobrze zapamiętała. - Nasza rodzina będzie kiedyś sławna, a ty, Joanko, zaświadczysz o jej skromnych, lecz uczciwych początkach - powtarzała młoda pani Wedel, spoglądając z niejakim strachem na swój wielki brzuch. Panna Karolina Wiśniowska przytakiwała jej zapamiętale i z chichotem. Przedtem wypiły po kieliszku likieru, jednak nie to wpłynęło na gadatliwość obu dam, a dwie filiżanki napitku zwanego czekoladą. - Zrobiona jest z ziaren kakaowca, może przyjąć kształt wdzięcznych tabliczek, które kupuje się w składach, ale ja lubię, gdy mój Karol przyrządzi mi gorącą czekoladę według własnego pomysłu, gorzką, a przy tym słodką, z dodatkiem cukru i Od razu lepiej si
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa, romans |
Wydawnictwo: | Marginesy |
Wydawnictwo - adres: | marginesy@marginesy.com.pl , http://www.marginesy.com.pl , 01-527 , ul. Mierosławskiego 11a , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.