SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Cześć, mam na imię Michał

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

ebook

Wydawnictwo SAGA Egmont
Data wydania 2024
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Przejmująco prawdziwa historia o uzależnieniu i o poszukiwaniu siebie w świecie, w którym łatwo jest się zgubić Każdy z nas ma swój wewnętrzny ogród i pielęgnuje go najlepiej jak umie. Sadzimy nowe rośliny, wyrywamy stare i zeschnięte. Tak jak w życiu. Poznajemy nowych ludzi, doświadczamy nowych rzeczy. Pewnego zwykłego dnia Michał posadził w swoim ogrodzie piękną sadzonkę. Pachniała i wyglądała wspaniale. Podporządkował jej całą resztę ogrodu. Gdy zdał sobie sprawę, że ta potężna już roślina nazywa się hazard, było za późno. Poznaj historię Michała, która od pierwszych słów wprowadza w intymny świat czynów i przemyśleń głównego bohatera. W tej historii nie ma miejsca na uprzejmości i miłość. To brutalna i wyrafinowana rzeczywistość, której celem jest tylko jedno – zaspokojenie potrzeb hazardzisty.. Michał Krupa – autor powieści obyczajowej pod tytułem „Cześć, mam na imię Michałâ€ po raz pierwszy wydanej w 2013 roku.
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Wydawnictwo: SAGA Egmont
Rok publikacji: 2024
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny)

RECENZJE - eBook - Cześć, mam na imię Michał

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

0/5 ( brak ocen )
  • 5
  • 4
  • 3
  • 2
  • 1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję: