- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Otwórz szeroko usta, abym je napełnił". Okazuje się więc, że przynajmniej ten jeden, najwyższy rodzaj miłości płynącej z potrzeby jest głównym składnikiem najwyższego, najzdrowszego i najbardziej realistycznego stanu ducha, czy wręcz okazuje się z nim tożsamy. Płynie stąd zaskakujący wniosek: człowiek najbardziej przybliża się do Boga wtedy, kiedy w pewnym sensie jest najmniej do Niego podobny. Czy może istnieć większa przepaść niż pomiędzy pełnią i niedostatkiem, majestatem i uniżeniem, sprawiedliwością i skruchą, nieograniczoną władzą i wołaniem o pomoc? Paradoks ten zrobił na mnie kolosalne wrażenie, kiedy natknąłem się na niego po raz pierwszy, i zarazem zniweczył moją pierwszą próbę opisania miłości. Trzeba rozróżnić dwie rzeczy, które można określić jako,,bliskość wobec Boga". Jedną jest podobieństwo do Boga. Wydaje mi się, że Bóg odcisnął pewnego rodzaju podobieństwo do samego siebie na wszystkim, co stworzył. Przestrzeń i czas stanowią w jakiś sposób odbicie Jego wielkości; wszelkie istoty żywe mówią o Jego twórczej, życiodajnej sile; zwierzęta są znakiem Jego działania. Ludzie noszą w sobie podobieństwo jeszcze ważniejsze, ponieważ są rozumni. Anioły, jak wierzymy, noszą w sobie inne rodzaje podobieństwa do Boga, których człowiekowi brakuje - nieśmiertelność i poznanie intuicyjne. Tym samym każdy człowiek (zarówno dobry, jaki zły) oraz każdy anioł (także upadły) jest bardziej podobny do Boga niż zwierzęta. Natura ludzka czy anielska jest w tym sensie ,,bliższa" natury boskiej. Po drugie, istnieje jednak także inna bliskość, którą nazwalibyśmy stopniem zbliżenia do Boga. W tym znaczeniu człowiek ,,najbliżej" Boga dochodzi wtedy, kiedy w najpewniejszy i najszybszy sposób przybliża się jego ostateczne zjednoczenie z Bogiem, w którym może się radować widokiem Bożego oblicza. Rozróżnienie pomiędzy bliskością wypływającą z natury a bliskością będącą stopniem zbliżenia pozwala nam zauważyć, że te dwa rodzaje bliskości nie zawsze idą w parze - może tak być, ale nie musi. Pomóżmy sobie porównaniem. Przypuśćmy, że wyruszyliśmy na spacer w górach i zmierzamy do wsi, w której mieszkamy. W południe docieramy do szczytu urwiska i w sensie przestrzennej odległości jesteśmy teraz bardzo blisko wsi, która leży tuż pod naszymi nogami. Gdybyśmy rzucili kamieniem, spadłby na jej domy. Ponieważ jednak nie jesteśmy wspinaczami, nie możemy zejść prosto do wsi. Musimy do niej wyruszyć drogą okrężną, być może kilkukilometrową, w której trakcie niejeden raz znajdziemy się od wsi znacznie dalej niż wtedy, kiedy siedzieliśmy sobie nad urwiskiem. Jednak jest tak wyłącznie w sensie fizycznej odległości - w sensie czynionych postępów będziemy znacznie bliżej kąpieli i podwieczorku. Skoro Bóg jest błogosławiony, wszechmocny, najwyższy i twórczy, jasne jest, że w jakimś sensie wszelkiego rodzaju szczęście, siła, wolność czy płodność (zarówno umysłowa, jak i cielesna) w życiu człowieka stanowi podobieństwo - i w tym sensie bliskość - do Boga. Jednak nikt nie twierdzi, że samo posiadanie tych darów musi się wiązać z naszym uświęceniem. Nie ma takich bogactw, które zapewniałyby wstęp do Królestwa Niebieskiego. Na szczycie urwiska jesteśmy blisko wsi, jednak możemy na nim siedzieć dowolnie długo, a i tak nie zbliżymy się do kąpieli i podwieczorku. W tym znaczeniu podobieństwo do Boga, a tym samym Jego bliskość, którą sam Bóg przekazał niektórym ze swoich stworzeń oraz ich rozmaitym stanom ducha, jest czymś gotowym i zastanym. Istota będąca blisko Boga dzięki podobieństwu do Niego nie może przybliżyć się w tym sensie jeszcze bardziej. Za to stopień zbliżenia jest z definicji bliskością stopniowalną. O ile podobieństwo jest nam dane (możemy je przyjąć z wdzięcznością albo niewdzięcznością, możemy z niego uczynić dobry albo zły użytek), o tyle zbliżanie się do Boga, choć zawsze zapoczątkowuje i wspiera je Boża łaska, należy już do nas. Stworzenia noszą podobieństwo do Boga na rozmaite sposoby, bez ich współpracy czy wręcz zgody. Nie w ten sposób stają się jednak synami Bożymi. Tak samo podobieństwo, które się bierze z Bożego synostwa, jest inne niż w przypadku portretu czy podobizny. W pewnym sensie jest ono czymś więcej niż podobieństwem, bo stanowi jedność czy zestrojenie własnej woli z Bogiem. Jest to zgodne z tym, co przed chwilą powiedzieliśmy. Dlatego, jak to ujął lepszy pisarz ode mnie, nasze naśladowanie Boga w tym życiu - to znaczy naśladownictwo płynące z działania ludzkiej woli, a nie z podobieństwa, na które stworzył nas sam Bóg - musi być naśladowaniem Boga wcielonego. Naszym wzorem jest Jezus - nie tylko na Kalwarii, ale również w ciesielskim warsztacie, Jezus chodzący po drogach, spotykający się z tłumami,
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | eseje, felietony i publicystyka, nauki humanistyczne, filozofia |
Wydawnictwo: | Media Rodzina |
Rok publikacji: | 2010 |
Liczba stron: | 176 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.