- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a siedzenie, rozluźnił krawat, po czym wskazał na butelkę. - Świętujemy? - Owszem. - Co? - Rozłożył na kolanach serwetkę. - Pewnie się Zerwałam z Blakiem. Uśmiechnął się szeroko. - Brawo. Nie przepadał za tym facetem. Uważał, że nigdy nie będzie z Blakiem szczęśliwa. Szkoda, że uświadomienie sobie tego faktu zajęło jej cztery miesiące. W zeszłym tygodniu Blake wspomniał mimochodem, że wkrótce wygasa umowa na jego mieszkanie i bez sensu, by ją przedłużał, skoro większość czasu spędzają razem. Próbując wyobrazić go sobie w roli męża, Terri, która od dawna marzyła o tym, by założyć rodzinę, poczuł właściwie nic nie poczuła. I to ją wystraszyło. Nick nalał szampana do pustego kieliszka. - Jak zareagował? - Powiedział, że nigdy nie znajdę kogoś takiego jak on. - Takiego nudziarza? To chyba dobrze? Nie da się ukryć, Blake był... nijaki. Najchętniej spędzał wieczory przed komputerem, grając w warcrafta, podczas gdy ona oglądała telewizję albo czytała. Pewnie bardziej niż jej będzie mu brakowało jej laptopa. - Nie przesadzaj. To całkiem sympatyczny gość. Któregoś dnia spotka taką jak on fanatyczkę gier, zakocha się i odlecą razem w cyberprzestrzeń. Kelnerka przyniosła dużą pizzę z pepperoni. - On gdzieś tam jest - powiedział Nick. - Ten twój jedyny. Znajdziesz go. Kiedyś Terri też tak myślała. Sądziła, że zanim skończy trzydzieści lat, będzie miała męża i dwójkę dzieci. Ale trzydziestka zbliżała się wielkimi krokami, a jej plany wciąż pozostawały w sferze marzeń. Dlatego postanowiła przystąpić do działania. - Jeszcze jedną rzecz dziś świętujemy. Będę miała dziecko. - Z Blakiem? - Nick wyprostował się gwałtownie. - Chryste, nie! - Dzieciak pewnie by się urodził z joystickiem zamiast ręki. - Kimkolwiek jest tatuś, mam nadzieję, że się z tobą ożeni. Wzruszyła się. Często kierowała się impulsem, pochopnie podejmowała decyzje, a Nick zawsze przemawiał jej do rozsądku. Lecz tym razem było inaczej. - Nie ma tatusia - oznajmiła, kładąc na talerzach po kawałku pizzy. - Jeszcze nie jestem w ciąży. Nick ściągnął brwi. - To dlaczego powiedziałaś, ż - Bo zamierzam zajść w ciążę w ciągu najbliższego roku. Będę samotnie wychowywała dziecko. - kto będzie ojcem? - Skorzystam z dawcy nasienia. - Nie mówisz poważnie! Starała się nie okazać rozczarowania. Liczyła na to, że Nick ją zrozumie, że podzieli jej radość. - Jak najpoważniej. Mam stabilną sytuację finansową, pracuję w domu, nie muszę oddawać dziecka do żł - Nie byłoby lepiej, gdybyś była w związku? - Nie trafiłam dotąd na tego jedynego, a zawsze chciałam urodzić dziecko przed trzydziestką. Odkąd umarła moja ciotka, jestem sama jak palec. - Masz mnie. Uśmiechnęła się. Tak, miała jego oraz jego szaloną rodzinę, ale to nie to samo. - Wiem, i pewnie będę cię potrzebowała bardziej niż dotychczas. Zostaniesz ukochanym wujkiem Nickiem. Nick odsunął talerz, jakby stracił apetyt. - Zasługujesz na lepszy los. Dawca spermy cię nie przytuli, nie - Sam wiesz, że nie mam szczęścia do mężczyzn. - A co z dzieckiem? - Głos Nicka stawał się bardziej napięty. - Czy nie powinno mieć obojga rodziców? - Dwoje rodziców niekoniecznie oznacza szczęśliwe dzieciństwo. Wiedział, że Terri ma rację. - Miałam nadzieję, że mnie zrozumiesz - dodała cicho. Z jakiegoś powodu była bliska łez, a przecież prawie nigdy nie płakała, przynajmniej nie przy ludziach. Parę razy rozpłakała się przy ciotce, która zamiast ją pocieszyć, ostrym tonem kazała jej wziąć się w garść. - Rozumiem. - Nick ścisnął jej dłoń. - Chcę tylko, żebyś była szczęśliwa. - Z dzieckiem będę. - W porządku, to najważniejsze - odrzekł. Wydawał się jednak rozkojarzony, nieobecny. Przyszło jej do głowy, że może nie należało mu mówić o swoich planach, z drugiej strony dlaczego miałaby to ukrywać? - Przyjechałaś samochodem czy autobusem? - spytał, kiedy opuszczali restaurację. - Autobusem. - Wiedząc, że pewnie do kolacji zamówi kieliszek alkoholu, zostawiła samochód pod domem. Gdyby drań, który staranował auto jej ojca, przestrzegał tych samych zasad, może nie byłaby sierotą. - Jak pójdziesz ze mną do biura, to cię odwiozę. - Okej. Śnieg przestał padać, ale wiał lodowaty wiatr. Nick szedł zamyślony, prawie się nie odzywając. Budynek mieszczący Caroselli Chocolate był zamknięty. Nick użył klucza. Większość parteru zajmował sklep firmowy, zatem nic dziwnego, że w holu unosił się zapach czekolady. - Psiakość... - Nick zaklął pod nosem. - Zostawiłem kluczyki w gabinecie. - Poczekać tu? - spytała Terri. - Możesz wjechać ze mną na górę. - Uśmiechnął się szeroko. - Chyba że jesteś szpiegiem przemysłowym, który chce wykraść nasz sekretny przepis. - Jasne.
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2016 |
z serii Gorący Romans |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.