- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Wydawnictwo Literackie Kraków 2012 Spis treści Karta redakcyjna Motto Ulubieniec Tomka - Bubek Opieka redakcyjna: WALDEMAR POPEK Redakcja: MARIA ROLA Korekta: HENRYKA SALAWA, URSZULA SROKOSZ-MARTIUK, MAŁGORZATA WÓJCIK Opracowanie graficzne, projekt okładki: MAREK WAJDA Przygotowanie zdjęć do druku: PIOTR KOŁODZIEJ, MAREK WAJDA Redakcja techniczny: BOŻENA KORBUT Skład i łamanie: Infomarket Na okładce (od lewej): Igor Varga, Marta Stachowiak, Bogusława Krakowiak, Tomasz Wróblewski, Dorota Sumińska oraz Bolek, Pinio, Drapcio, Bombik i Czikita (fot. Michał Mazurkiewicz) (C) Copyright by Wydawnictwo Literackie, 2012 ISBN 978-83-08-05022-4 Wydawnictwo Literackie Sp. z ul. Długa 1, 31-147 Kraków tel. (+48 12) 430 00 96 e-mail: Księgarnia internetowa: Konwersja: eLitera Bo ja ciągle chodzę na czworaka. A to szukam tego, co koty wrzuciły za komodę, a to węszę, bo gdzieś wyczuwam wonną niespodziankę. Pies Bubek Fot. Archiwum rodzinne Ulubieniec Tomka - Bubek Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Idąc tym tropem, można to samo rzec o psach. Według mnie jest to wierutna bzdura. Przez całe życie spotykamy i ludzi, i psy. Każdy jest inny i każdy ma jedyny, niepowtarzalny wpływ na to, czego doświadczamy. Wiem to na pewno. Nikt nie zastąpi mi mamy, babci, ojca ani dziadka. Nikt nie zastąpi mi pierwszej przyjaciółki - suczki Wiwy. Miałam siedem lat, a Wiwa siedem tygodni. Była moim pierwszym ,,własnym" psem. Przeżyłyśmy razem trzynaście szczęśliwych lat. Zabrał mi ją rozlany nowotwór jajnika. W tamtych czasach nie stosowano profilaktycznej kastracji. A szkoda, bo żyłaby dużo dłużej. Nigdy nie spotkam już Ciapka i żaden pies mi go nie zastąpi. Nie ma mowy o zastępowaniu. Jest tylko dużo miejsca w sercu. Trochę mniej w domu, ale gdy odchodzi jedno ze zwierząt, można przyjąć inne będące w potrzebie. Nie po to, by wypełniło lukę, ale po to, by pomóc. Ludzkie serca są ogromne i mogą pomieścić niezliczoną ilość obiektów uczuć. Czemu je zamykamy? Nie wiem, ale moje jest otwarte na oścież, i po śmierci Ciapka postanowiliśmy przyjąć jakieś psie nieszczęście. Traf chciał, że zadzwoniła nasza przyjaciółka Małgosia Jarzęcka. Mieszka we wsi Prościeniec i tam właśnie oszczeniła się wiejska suczka. Małgosia ma w sercu zawsze otwartą bramę. Weszła przez nią owa suczka, a dla szczeniaków trzeba było znaleźć domy. No i jeden znalazł go u nas. Pies Bubek Fot. Marek Pawłowski Pojechaliśmy po niego w lipcu 2009 roku. Miał wtedy sześć tygodni. Napisałam ,,po niego", ale gdy jechaliśmy, nie wiedzieliśmy, który to będzie. Wzięliśmy pierwszą kulkę, która przytoczyła się pod nasze nogi. Pisałam już, że każdy szczeniak to misiątko do całowania. Więc całowaliśmy. Dostał imię Bubu. Tomek tak postanowił. Jego poprzedni pies nazywał się Yogi, więc żeby było jak w dziecięcej kreskówce, ten został Bubu. Jego mama jest trochę w typie owczarka niemieckiego. Można się było spodziewać sporego psa, choć ojciec był nieznany. Czekaliśmy, co wyrośnie. Na razie zaprzyjaźnił się z kotką Małą Mi i całymi godzinami mamlał ją w pysku. Co dziwne, bardzo to lubiła. Tomek był trochę zazdrosny. Nie, nie o mamlanie, ale o czas, który pies poświęcał kotce. Bubu od początku stał się jego ulubieńcem. Tak jest do dziś. Nie zraził się paskudnym, ubeckim charakterkiem wyłażącym z dorastającego młodzika. Nadal nie wiem, kto jest ojcem Bubka, ale na pewno wcielenie któregoś z szefów UB. Na szczęście ten przybrany ma świętą cierpliwość i twierdzi, że dziecka się nie wybiera. Kiedy Bubu zaczął dokuczać kotom, Maciusiowi i Unkowi, zmieniliśmy mu imię na Ubek. Jest najbardziej tchórzliwym z naszych psów i lubi wyładowywać złość na słabszych. Nigdy nie postawił się Drapkowi, którego uważa za mistrza. Zupełnie przebrał miarę, gdy zaatakował malutkiego pekińczyka Pinia. Tego dnia stracił męskość. Wykastrowałam go bez skrupułów. Kocham go, bo jest naszym ,,dzieckiem", ale nie znoszę ubeckich manier. Pomogło. Dziś nie rusza maluchów, jednak dalej boi się wszystkiego. Najgroźniejsze są rozszalałe na wietrze foliowe torby. I wróciliśmy do imienia Bubu, z małą zmianą na Bubek. Psy, tak jak ludzie, mają niezwykle różne charaktery. Nieprawdą jest, że wszystkie są prostolinijne i szczere. Bubek nie zaznał krzywdy od nikogo. Nie zdążył. Miał kochającą mamę, a potem od razu kochający dom. Mimo to wraz z dorastaniem wylazły jego paskudne skłonności. Typowe i dla niektórych ludzi. Przylać bezbronnemu, a bić pokłony przed silniejszym. Wstyd mi trochę, że mamy takiego ,,syna", ale cóż, dzieci się nie wybiera. Bubek nigdy nie będzie taki jak jego poprzednik Ciapek. Piszę to tylko po to, aby nikt z czytelników nie ,,klonował mentalnie" swojego psa. Nawet z rodzonym dzieckiem to się nie uda. Każdy z nas, czy to człowiek, czy pies, jest niepowtarzalny. Pies Bubek Fot. Marek Pawłowski Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, wspomnienia |
Wydawnictwo: | Literackie |
Rok publikacji: | 2012 |
Liczba stron: | 292 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.