- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.bez mrugnięcia okiem robili wszystko, co sobie umyśliła. Zwykle przybiegali do niej na skinienie palca. Aż dziw, że Arthur tak długo się opierał. Pozostał głuchy na jej prośby i zwyczajnie nie chciał się z nią zobaczyć. Cóż, minęło sporo czasu, a ludzie mówili, że bardzo się zmienił. Może to dlatego zaproszenia dawnej narzeczonej nie robiły już na nim wrażenia. Nikt nie wiedział, gdzie był i co się z nim działo, kiedy zaginął... - Mów, co chcesz - zaczęła zdecydowanie. - Ja w każdym razie nie zamierzam przyłożyć do tego ręki. To nie moja sprawa, więc nie widzę powodu, żeby się w nią mieszać. - Skoro Amberton postanowił unikać jej siostry, to widocznie miał ku temu powody. Nikt nie powinien go do niczego zmuszać, a już na pewno nie ona. - Swoją drogą, skąd ci w ogóle przyszło do głowy, że Arthur mnie posłucha? Wydaje ci się, że na mój widok nagle zmieni zdanie? - Niewykluczone. Zawsze bardzo cię lubił. I wiecznie z tobą o czymś rozprawiał. Nieraz musiałam go szukać, bo byliście tacy zajęci sobą, że zapominał o moim istnieniu. - Naprawdę? - Frances poczuła, że się rumieni. Czasem miała wrażenie, że Arthur świadomie szuka jej towarzystwa, ale tłumaczyła sobie, że to wyłącznie jej własne pobożne życzenia. - Starał się tylko być miły. - Oczywiście - warknęła Lydia. - Bo cóżby innego? Jednak uważam, że zachowywaliście się co najmniej nietaktownie. A mnie było z tego powodu przykro. - W takim razie przepraszam. Nie przypuszczałam, że masz nam to za złe. - Możesz mi to teraz wynagrodzić. - Wykluczone! - Jeśli nie chcesz zrobić tego dla mnie, pomyśl o Georgiem. Jak każdy mały chłopiec, powinien mieć ojca, a jeśli nie ojca, to przynajmniej ojczyma, nie uważasz? - Owszem, uważam - przyznała niechętnie Frances. Trzyletni siostrzeniec był jej oczkiem w głowie, a jego matka doskonale o tym wiedziała. Zresztą miała w tym względzie niesamowitą intuicję. Wyczuwała ludzkie słabości na odległość i bez żenady rozbiła z nich użytek. - No właśnie. Sama widzisz, chcę wyjść ponownie za mąż także ze względu nie niego. Nie zaprzeczysz, że człowiek z tytułem to idealny kandydat na ojczyma. Powinowactwo z wicehrabią to prawdziwe błogosławieństwo. Skorzystalibyśmy na tym wszyscy, także nasi biedni rodzice. Biedni rodzice? - obruszyła się Fran. Co ona znowu wygaduje? - Nie wiem, o czym mówisz. Co mają do tego mama i tata? - Jak to co? Spodziewali się pewnie, że obie wyjdziemy za mąż. Niestety nadal mieszkamy z nimi pod jednym dachem. Ja wróciłam, kiedy owdowiałam, a ty raczej nie masz widoków na zamążpójście. Nie są już najmłodsi. Zasługują na odrobinę spokoju na stare lata. Spójrzmy prawdzie w oczy, jesteśmy dla nich ciężarem. Gdybym wyszła za Arthura, byłoby im znacznie lżej. Im tak, ale Arthurowi niekoniecznie, skwitowała w duchu Frances. Lydia uraczyła ją przymilnym uśmiechem. - Gdybyś chciała, mogłabyś zamieszkać z nami w Amberton Castle. Georgie tak nie lubi swojej piastunki. Za to ciebie ubóstwia, a przecież niedługo będzie potrzebował guwernantki. Chyba że wolisz do końca życia bawić się kamykami z plaży. Tego już było za wiele. Przebrała się miarka. Fran podniosła się od stołu i spojrzała hardo na siostrę. - Dla twojej informacji, to nie jest zabawa. Wyrabiam biżuterię, która cieszy się sporym powodzeniem. I jestem w tym naprawdę dobra. W zeszłym tygodniu zarobiłam cztery funty. - Jak to ,,zarobiłaś"? - Normalnie. Tak jak to się zwykle robi. Zaniosłam kilka najlepszych sztuk do sklepu pana Horsmana, a on je ode mnie kupił. - Pana Horsmana? Tego jubilera? Czy to znaczy, że trudnisz się handlem? Frances nie myślała o tym dotąd w ten sposób, ale siostra trafiła w sedno. Z pewnością można było to tak ująć. Miała duszę artystki, uwielbiała zmieniać nieoszlifowane dżety w małe, błyszczące dzieła sztuki. A jeśli przy okazji mogła się na tym wzbogacić, tym lepiej. Może dzięki temu stanie się kiedyś niezależna i nie będzie musiała żyć zdana na czyjąś łaskę. Nie chciała być dla nikogo ciężarem, ani ,,wstydliwą komplikacją". Nie miałaby nic przeciwko temu, by zaczęto o niej mówić Frances Webster - rzemieślniczka, której rękodzieło można kupić we Whitby - zamiast - ta bieda stara panna z oszpeconą twarzą. - Owszem - odparła z satysfakcją. Sprzedawała swoje wyroby i była z tego dumna. - Rodzice o tym wiedzą? Natychmiast zrzedła jej mina. Siostra jak zwykle uderzyła tak, by dosięgnąć celu. Po wypadku matka i ojciec pozwalali Fran na znacznie więcej niż przedtem. Cieszyła się swobodą, o której innym pannom w jej wieku nawet się nie śniło. Chodziła własnymi ścieżkami, ale cierpliwość i tolerancja rodziców mogły się w końcu wyczerpać. Córce dżentelmena nie wolno przecież zarabiać na własne utrzymanie. To w
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2021 |
z serii Romans Historyczny Harlequin |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans historyczny |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.