- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a imprezę bez zaproszenia jest w dobrym guście. - No to pora na dobrą zabawę! - Kaśka pociągnęła ją do samochodu. Do klubu dotarły dwadzieścia minut później. Kelner zaprowadził je do mniejszej sali. W rogu stał szwedzki stół uginający się pod różnymi półmiskami pełnymi jedzenia, kosz owoców, dwa duże półmiski z ciastem, kilka butelek dobrego półsłodkiego i wytrawnego wina oraz kieliszki ustawione w kształt piramidy. Marzena zastanawiała się ile to musiało Justynę kosztować, ale okazało się, że na to wszystko dziewczyny zrobiły zrzutkę i był to prezent-niespodzianka dla koleżanki. Poczuła, że musi porozmawiać z dziewczynami i spytać ile ma dołożyć do tej składki. Do domu wróciła dobrze po północy, jakby się tak zastanowić, to nie pamiętała, kiedy bawiła się tak dobrze. Poczuła, że coś przecieka jej przez palce, a ona nawet tego nie zauważa. Zanim położyła się spać postanowiła, że częściej będzie spotykać się z dziewczynami. Dopiero dzisiejszy wieczór uświadomił jej, jak bardzo była samotna. Początkowo czuła się skrępowana, ale w raz z upływem czasu dostrzegła, że dziewczyny w zupełności ją akceptują, i jak się okazało potrafiła być duszą towarzystwa. Wypiła kilka kieliszków wina i teraz przyjemnie szumiało jej w głowie. Zdawała sobie jednak sprawę, że rano będzie miała potężnego kaca. Mało piła ale potem zawsze odchorowywała, nie mogła jednak odmówić skoro piły zdrowie solenizantki. Wstała dość późno. Tak jak się spodziewała głowa była ciężka jak z ołowiu, ale nie musiała wstawać, soboty miała wolne. Wstała ostrożnie, z lodówki wyjęła swój ulubiony sok pomidorowy. Wiedziała, że poczuje się po nim lepiej. Koło dziesiątej zadzwoniła mama, żeby sprawdzić co u niej słychać i przekazać trochę rodzicielskich rad. - Znowu pracowałaś do późna? - Było to bardziej stwierdzenie niż pytanie. Dało się nim wyczuć delikatną przyganę. - Chyba cię zaskoczę... - Marzena próbowała się uśmiechnąć, - byłam z koleżankami na imprezie. Justyna obchodziła wczoraj urodziny. - Nie żartujesz? - W głosie Anny dało się wyczuć niedowierzanie. - Nie. Jak widzisz wzięłam sobie twoje rady do serca. - I jak się bawiłaś? - Szkoda było wracać, a dzisiaj odpoczywam. Mam wagary. - Wreszcie jakaś rozsądna decyzja. - Mama zaczęła się śmiać, a Marzena skrzywiła się, bo śmiech odbił się jej w głowie zupełnie jak armatni wystrzał. - Wiesz, mam dzisiaj trochę zaległej pracy domowej. Sterta brudnych rzeczy do prania i wypadałoby co nieco ogarnąć w domu, zanim na dobre utonę w kurzu. - Dobrze, już dobrze. - Anna zrozumiała aluzję. - Nie będę ci przeszkadzać, ale jak będziesz miała ochotę, to wieczorem zadzwoń. - Jasne. - Marzena uśmiechnęła się i odłożyła telefon na szafkę obok łóżka. Nie pamiętała kiedy leżała w łóżku do południa, czuła się fatalnie, ale zrzuciła to na karb wypicia zbyt dużej ilości alkoholu. Kiedy już wstała, zrobiła sobie śniadanie, nastawiła pranie i odkurzyła mieszkanie. Zmęczona padła na kanapę w salonie. Włączyła telewizor i zaczęła przerzucać kolejne kanały w poszukiwaniu czegoś, co by ją zainteresowało, ale niczego takiego nie znalazła. Wyłączyła telewizor i postanowiła poleżeć i trochę odpocząć. Nie zauważyła jednak kiedy zasnęła. Obudziła się, kiedy zrobiło się jej zimno. Było przed północą. Poszła do sypialni, przebrała się i padła na łóżko. Zasnęła jak tylko przyłożyła głowę do poduszki. Pranie w pralce musiało poczekać do rana. Rozdział drugi W poniedziałek przyszła do pracy na ósmą. W niedzielę przemyślała swoje dotychczasowe życie i powzięła kilka postanowień. Uzmysłowiła sobie, że mama faktycznie ma wiele racji w tym co mówi. Po pierwsze była bardzo samotna, a ma już swoje lata. Po drugie poświęcała za dużo czasu na pracę i tak naprawdę nie miała swojego własnego prywatnego życia, nie znała dobrze ludzi z którymi pracowała i trochę zazdrościła Kaśce, że tak dobrze i swobodnie czuje się w gronie koleżanek z pracy. Ona początkowo czuła się nieswojo i dopiero kolejny wypity kieliszek pozwolił się jej rozluźnić. Dziewczyny okazały się bardzo fajne i postanowiła częściej się z nimi spotykać. Miała też cichą nadzieję, że spotka kogoś wartościowego, z kim będzie mogła pójść do kina, czy na sylwestra. A poniedziałek miał być pierwszym dniem jej nowego życia. - Jak się czujesz? - Justyna przywitała się z nią kiedy tylko weszła do biura. - Cześć. - Marzena uśmiechnęła się. - Dzisiaj dobrze, ale sobota była straszna. - Musisz częściej chodzić z nami, nabierzesz - do rozmowy włączyła się Kaśka, która wyłoniła się w korytarzu niczym odrodzony feniks z popiołów. - Nie mam głowy do picia. - Poczuła się skrępowana tym, że dziewc
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | E-bookowo |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.