- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zenie do występu w Divertimentach, kontynuacji Kabaretu Starszych Panów. Gościnnie pojawiła się jako mało zainteresowana klientem sprzedawczyni w mięsnym, która zmienia się pod wpływem muzyki i porywa Jeremiego Przyborę do walca, śpiewając balladę Przyjdź, przyjdź. Halina Kowalska: Przybora dał mi piękną piosenkę. Wiele lat później zaproszono mnie do jakiejś audycji w radiu, była tam też pani Irena Kwiatkowska. Nagle słyszę, że puszczono Przyjdź, przyjdź. Nie mogłam sobie przypomnieć, skąd to znam, pytam: ,,Kto to śpiewa?" A ona mówi: ,,Ty, to ty!". Angaż przez Przyborę to zresztą cała historia. Halina Kowalska: Irma Czaykowska zrobiła w teatrze Komedia spektakl Nasza jest noc ze starymi przedwojennymi przebojami, grałam tam taką kretynkę Bubę. To szło w tym samym czasie co Jadzia wdowa. Przyszła na ten spektakl pani Kwiatkowska, siadła blisko. Peszyła mnie, bo bardzo się przyglądała. I ona poleciła mnie Przyborze. On z kolei przyszedł obejrzeć mnie w Jadzi wdowie i napisał do mnie piękny list z propozycją występu w Divertimentach. Najpierw Garden party, czyli bankiet w krzakach, a potem Skrzypek z kwartetu im. Czastuszkiewicza. Jeszcze napisał dla mnie i Mariana Kociniaka jednoaktówkę, w której grałam alkoholiczkę; zrobiliśmy to w telewizji. Przybora był dla mnie bardzo życzliwy, niedawno w czasie przeprowadzki bezskutecznie szukałam tego listu od niego, gdzieś się zawieruszył wśród zdjęć i papierów. Równie ważny był udział w ,,Kobrze na wesoło", czyli Alicja prowadzi śledztwo Roberta Thomasa w reżyserii Edwarda Dziewońskiego (1970). To drugie spotkanie w pracy z Dziewońskim, ale pierwsze w Teatrze Telewizji. Spektakl był przede wszystkim aktorskim popisem Ireny Kwiatkowskiej, która jako tytułowa Alicja znajdowała trupa mecenasa Rocher (Igor Śmiałowski), za to Kowalskiej przypadła rola najbardziej amancka. Zagrała pracownicę kancelarii adwokackiej; maszynistka Wirginia nie przykłada się specjalnie do pracy, czyta ,,Elle" albo poprawia makijaż, żując gumę i robiąc spore wrażenie na mężczyznach oraz błędy ortograficzne w przepisywanych pismach. Przez starszą koleżankę (Stanisława Stępniówna) nazywana jest ,,głupim kociakiem"; na uwagę, że nosi zbyt krótkie spódniczki, odpowiada: ,,Kolana zakrywają tylko te, które nie mogą ich pokazać, bo mają brzydkie nogi". Informację o śmierci szefa kwituje śmiechem i słowami: ,,Jutro mamy wolne!". Zaprezentowana w postaci Wirginii przesada będzie charakterystyczna także dla filmowych bohaterek Haliny Kowalskiej. W spektaklu Boso, ale w ostrogach na deskach teatru Komedia. Z Barbarą Brylską na festiwalu w Moskwie. Po prawej stoją Emilia Krakowska i Janusz Nasfeter Rok 1970 był udany, ale prawdziwie przełomowy okazał się następny. Wtedy premierę miały aż cztery filmy z jej udziałem (Kardiogram, Milion za Laurę, Nie lubię poniedziałku, Kłopotliwy gość); ze względu na liczne obowiązki nie miała nawet czasu oglądać ich na bieżąco, sporo występowała w Komedii. W wywiadzie z 1971 roku mówiła: ,,W teatrze gram w Jadzi wdowie, w Miotełkach warszawskich i w Boso, ale w ostrogach. Nie lubię poniedziałku, przyznam się, jeszcze nie widziałam"[16]. Efektem wzmożonego zainteresowania jej osobą była pierwsza okładka kolorowego magazynu, na którą dopiero wtedy trafiła, za to w niespełna rok zaliczyła ich aż pięć - najpierw w ,,Stolicy", potem w ,,Magazynie Filmowym", ,,Przyjaźni", ,,Kinie" i ,,WIK-u". Przypieczętowaniem sukcesu było znalezienie się wśród największych gwiazd na festiwalu filmowym w Moskwie, gdzie pokazywano Kardiogram[6*]; wysłannik ,,Magazynu Filmowego" relacjonował: ,,W bardzo licznych spotkaniach z widownią przed wyświetlaniem polskich filmów brały udział nasze aktorki: Barbara Brylska, Halina Kowalska, Emilia Krakowska oraz aktorzy: Olgierd Łukaszewicz i Daniel Olbrychski"[17]. WYSYP KOMEDII Rok 1971 był wyjątkowo ważny, bo kariera Kowalskiej uległa przyśpieszeniu, podobnie jak rozwój polskiej komedii współczesnej. Choć nie pojawiło się wówczas arcydzieło na miarę wcześniejszego o rok Rejsu Marka Piwowskiego, to wrażenie mogła robić liczba nowych tytułów, bo na ekrany kin weszły: Dzięcioł Jerzego Gruzy (1970), Kłopotliwy gość Jerzego Ziarnika (1971), Milion za Laurę Hieronima Przybyła (1971), Motodrama Andrzeja Konica (1971) i Nie lubię poniedziałku Tadeusza Chmielewskiego (1971). Bogata oferta prezentowana w krótkim czasie skłaniała do traktowania całej piątki en bloc, więc ,,Magazyn Filmowy" rozpoczął akcję ,,Komedie na start!": ,,Postanowiliśmy porównać opinie widzów o tych filmach wyrażające się we frekwencji na nich w kinach premierowych całej Polski. Począwszy od tego numeru będziemy śledzić liczby frekwencji w kolejnych tygodniach eksploatacji"[18]. Pod koniec października podsumowano zabawę i okazało się, że naj
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, wspomnienia, historia, Polski XX wiek |
Wydawnictwo: | Marginesy |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | |
Wprowadzono: | 21.10.2015 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.