- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.od lat. Może udało mu się nareszcie znaleźć takiego człowieka, jakiego od dawna szukał. W odróżnieniu od trzech mężczyzn, którzy dwa dni wcześniej stali przy łóżku rozbitka, on wiedział, z jakiego języka pochodzi i co naprawdę oznacza ukraiński wyraz zdradzenyj. Zdawał sobie sprawę, że nie jest to nazwisko tajemniczego mężczyzny, że półprzytomnie wymówił on w zapewne ojczystym języku słowo ,,zdradzony". To mogło oznaczać, że ów człowiek jest zbiegłym ukraińskim dysydentem. A Andrew Drake, mimo swego angielsko brzmiącego nazwiska, także był Ukraińcem - i to fanatycznym. * * * Po przybyciu do Trabzonu Drake zadzwonił natychmiast do biura Umita Erdala, którego nazwisko zdobył od jednego z przyjaciół pracującego u Lloyda. Powiedział mu, że wybiera się na urlop na tureckie wybrzeże, a ponieważ nie zna ani słowa w tym języku, może potrzebować pomocy. Erdal, zobaczywszy list polecający, w który Drake się zaopatrzył, nie pytał go już na szczęście, w jakim celu chce się zobaczyć z nieznanym rozbitkiem, przebywającym w miejscowym szpitalu. Teraz on z kolei napisał list polecający do dyrektora szpitala. Dzięki temu wkrótce po obiedzie Drake został wprowadzony do małej, mieszczącej tylko jedno łóżko separatki, w której leżał nieznajomy. Miejscowy agent Lloyda zdążył go wcześniej uprzedzić, że rozbitek, chociaż odzyskał już przytomność, jest jeszcze nadal bardzo osłabiony i głównie śpi. A w krótkich chwilach kontaktu z otoczeniem nie powiedział jak dotąd ani słowa. Kiedy Drake wszedł do pokoju, chory leżał na wznak, z zamkniętymi oczami. Adrew Drake przysunął sobie krzesło i usiadł przy łóżku. Przez jakiś czas wpatrywał się w wynędzniałą twarz mężczyzny. Po kilku minutach powieki rozbitka drgnęły. Uniosły się nieco i opadły z powrotem. Czy spostrzegł wpatrującego się w niego uważnie gościa - Drake nie wiedział. Zdawał sobie jedynie sprawę, że interesujący go człowiek jest już bliski ponownego przebudzenia się. Powoli pochylił się nad nim i powiedział wyraźnie, prosto do ucha chorego: - Szcze nie wmerła Ukraina. Słowa te znaczą dosłownie: ,,Jeszcze Ukraina nie umarła", ale w wolnym przekładzie oznaczają raczej, że ,,Ukraina żyje nadal". Są to pierwsze słowa zakazanego przez rosyjskich władców ukraińskiego hymnu narodowego, które rozpozna natychmiast każdy świadomy swej tożsamości narodowej Ukrainiec. Chory otworzył szeroko oczy i popatrzył uważnie na Drakea. Po kilku sekundach zapytał go po ukraińsku: - Kim jesteś? - Ukraińcem, jak ty - odpowiedział Drake. W oczach nieznajomego pojawił się cień nieufności. - Zdrajca? - zapytał podejrzliwie. Drake pokręcił głową. - Nie - odparł spokojnie. - Mam brytyjskie obywatelstwo. Urodziłem się tam i wychowałem. Jestem synem Ukraińca i Angielki. Ale w głębi serca czuję się Ukraińcem, tak samo jak ty. Leżący w łóżku mężczyzna patrzył z uporem w sufit. - Mógłbym pokazać ci mój paszport wydany w Londynie, ale to by niczego nie dowodziło. Jakiś czekista mógłby wylegitymować się takim paszportem, gdyby chciał cię podejść. - Drake rozmyślnie użył starego określenia funkcjonariuszy radzieckiej policji politycznej, do dziś używanego potocznie wobec pracowników KGB. - Ale nie jesteś już na Ukrainie. I czekistów tu nie ma - przekonywał go dalej Drake. - Nie zniosło cię na wybrzeże Krymu ani południowej Rosji czy Gruzji. Nie wylądowałeś także w Rumunii ani w Bułgarii. Wyłowił cię włoski statek i wysadził na ląd tutaj, w Trabzonie. Jesteś w Turcji. Jesteś na Zachodzie. Udało ci się. Oczy nieznajomego zwróciły się teraz znowu ku jego twarzy, ożywione i błyszczące. Po ich wyrazie widać było, że bardzo chce uwierzyć w to, co usłyszał. - Czy możesz się podnieść i wstać? - spytał Drake. - Nie wiem - odrzekł mężczyzna. Drake wskazał głową na okno, które znajdowało się po przeciwnej stronie małego szpitalnego pokoiku i zza którego dobiegały odgłosy ruchu ulicznego. - Spróbuj podejść do okna i wyjrzeć - powiedział do chorego. - KGB mogłoby przebrać cały personel szpitalny za Turków. Ale nie mogłoby przecież zmienić wyglądu całego miasta tylko po to, by oszukać jednego człowieka. Zresztą wystarczyłoby trochę tortur, żeby wydobyć z ciebie zeznania, gdyby o to chodziło. No więc jak, dasz radę? Z pomocą Drakea rozbitek dowlókł się z trudem do okna i wyjrzał na ulicę. - Samochody, które widzisz, to austiny i morrisy importowane z Anglii - wyjaśniał Drake - peugeoty z Francji, a volkswageny z Niemiec Zachodnich. Napisy na tablicach informacyjnych, szyldach i ogłoszeniach są w języku tureckim. Na wprost masz reklamę coca-coli. Mężczyzna przycisnął wierzch dłoni do ust nerwowym ruchem, bezwiednie przygryzając kostki palców. Nie dowierzając, gwałtownie zamrugał. - Udało mi s
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, thriller, szpiegowski |
Wydawnictwo: | Albatros |
Wydawnictwo - adres: | a.saluga@wydawnictwoalbatros.com , http://www.wydawnictwoalbatros.com , 02-972 , ul. Hlonda 2a /25 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.