-
Książki
Książki -
Podręczniki
Podręczniki -
Ebooki
Ebooki -
Audiobooki
Audiobooki -
Gry / Zabawki
Gry / Zabawki -
Drogeria
Drogeria -
Muzyka
Muzyka -
Filmy
Filmy -
Art. pap i szkolne
Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.e, Piekło i Niebo, Diabeł i Anioł, to przecież normalne! Jak to się zmieni, to my również zginiemy, rozpierdolimy się w pył, a tego kurwa nie chcemy. Dlatego musimy zmienić nasze działania! nasza polityka musi nadążyć za obrzydliwą technologią, zgadzacie się moi Czarci Bracia! Szatan wyciągnął teraz dłonie w stronę zgromadzonych, pokazując wszystkie swoje wykrzywione palce, o różnych kolorach od sinych do zaczerniałych, nie licząc zrogowaceń, liszajów, odprysków wenerycznych, włosów czarcich, paznokci tak brudnych i długich, pokiereszowanych, że normalny człowiek puściłby pawia od samego ułamka sekundy patrzenia na tą szkaradę. Wszyscy obecni również podnieśli swoje ręce w górę, dym który cały czas lekko się unosił, momentalnie opadł. Wyglądało to dość groteskowo i strasznie zarazem, pewnie pierwsze spotkania NSDAP czy NKWD miało podobną iluzję bycia w czymś niezwykłym i ważnym. Zawsze jest ktoś kto wygłasza swoje morały i cała reszta które je łyka jak wyuzdana kobieta spermę, uśmiechając się przy tym radośnie. Zadanie Obudziłem się rano. Potworny ból głowy nie daje za wygraną. Prawie nie pamiętam wczorajszego spotkania z Głównym, ale co było potem, jak najbardziej. Ta orgia była najlepsza od dawien dawna. Ten pomysł z laskami ubranymi w stroje pielęgniarek, niby tyle razy wykorzystany, teraz był majstersztykiem. Co one tam wyprawiały. Poranny łyk wcale nie kawy, pomaga. Opadam z sił ale zaraz wstępują we mnie uśpione od dawna moce. Główny przecież przekazał mi zadanie. Tylko mnie. Jako jedyny z Diabłów skończyłem szkoły o profilu informatycznym, nie bez Diabelskich pomocy oczywiście. Pamiętam jak taki jeden profesor uwziął się na mnie, że śmierdzę knurem. Cóż, miał wypadek, i jego nędzny samochodzik wpadł do rzeki. I potem przyszedł jeszcze gorszy dziadyga. I jemu los nie był łaskawy. Czajnik z ekspresem do kawy poraził go prądem. Na śmierć rzecz jasna. Potem już poszło gładko. Zdobyłem szlify w wielu firmach. Wiele panienek przeleciałem głównie w przelocie. Takie szybkie życie jest teraz. Ale nigdy nie dostałem się do tych najważniejszych speców od zmieniania wszystkiego. Niektórzy nazywają ich hakerami. A niektórzy tymi, co porządkują sprawy. Fakt, to my przecież powinniśmy to robić, a nie te śmiertelne przecież istoty. Kiedy kołdra trochę drgnęła, zapomniałem że tam jest całkiem milutka, wcale nie mała, laseczka, oj diabelskie sztuczki zna nie od dziś. Nawet nie otwierając oczy, ziewając zagadała -- Co mój diabełku, zaczynamy -- powiedziała przeciągając się rozkosznie, pokazując swoje obfite jakby mleczne piersi, ale na szczęście nie sztuczne. W tym wypadku słodko prawdziwe. Nie trzeba było mnie prosić -- No krasulo, to zaczynamy. I tutaj jak to bywa w takich sytuacjach, stała się rzecz nieoczekiwana. Kobieta zadała nieodpowiednie pytanie -- O widzę, odkręciłeś swoje rogi, ty mój diabełku kosmaty, lubię takich zarośniętych. Skąd ta istota wie o moich sekretach osobistych. Rogi odkręcam tylko w chwilach. No właśnie w jakich chwilach. Nie zdążyłem się przekonać, kiedy kobieta sprawnie przywiązał mnie do łoża, wyciągając zza pleców jakiś przedmiot. Introdukcje z kości słoniowej. Poznałem od razu. To brzytwa. -- No co mój książę ciemności, pobawimy się teraz. Po tym stwierdzeniu opuściła mi gacie do kolan, machając ostrzem wokół mojej, wokół mojego, no wiecie czego -- Czego chcesz krasulo? spytałem po przyjacielsku. -- Ty wiesz czego. Chcę być twoim partnerem ty mój diabełku. -- Mała, daj spokój mogę cię strawić jednym ziewnięciem, daj spokój, odłóż to! ale tylko uśmiała się, podrzucając swoje ogromniaste piersi z jednej strony na drugą. Przymknąłem oczy. Pomyślałem że ją zrzucę. Obetnę piersi i dam psom na pożarcie. Albo nie, świniom. Tutaj zastanowiłem się czy świnie jedzą ludzkie piersi. Zamknąłem raz jeszcze oczy. I na sierść wilkołaka. Nic. Gdzie jest moja Moc. Jeszcze raz. Tym razem. Zwykłe zaklęcie diabelskie, które zawsze działało. Też nic. Po otwarciu oczu widzę jak krasula ciągle siedzi na mnie, wachlując brzytwą, nawet zacząłem się bać żeby nic nie zrobiła tym swoim bimbałom, tak mocna wachlują, szkoda by było. -- Diabełku, nie pamiętasz ty pijaku czarci, jak mówiłeś że cała twoja siła płynie no skąd? Skąd Diable? O kuropatwy nieczyste, od razu sobie wszystko przypomniałem, musiałem odkręcać rogi przy tej małej dziewce, i pewnie wszystko jest powiedziałem. No tak, już po mnie, przez ostatnie lata nigdy to się nie zdarzyło. No tak, w 68 na tym festiwalu bywało nie raz nie dwa, ale od razu zatłukłem dzierlatki. Kto to pamięta. A tutaj taka wpadka -- Czego chcesz -- pytam po przyjacielsku -- Na początek chcę ciebie, raz jeszcze, potem pogadamy o wszystkim, nie rób nic głupiego, twojej drogocenne rogi sc
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa |
Wydawnictwo: | Ridero |
Rok publikacji: | 2021 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.