- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.mniano ani o jednym pociągu, który przyjechałby z Francji! Prawie wcale nie mówi się o względnej obojętności większości mieszkańców ,,miasta-światła", a wśród nich o intelektualistach zabijających czas w kawiarni ,,Flora" czy ,,Deux Magots", kiedy żydowskie dzieci były prowadzone na Vélodrome dHiver w lipcu 1942 roku. Kultowy film francuski dokładnie wymazuje historyczną rolę rządu Vichy, co w oczywisty sposób ułatwiło wzrost jego notowań na polu symbolicznej pamięci, zarówno w samej Francji, jak i w całym zachodnim świecie. Wielu odczuwało zadowolenie na myśl, że przemysł śmierci był zorganizowany gdzieś tam, w odległej Europie Wschodniej, antysemickiej i ponurej, wśród nieokrzesanych katolickich wieśniaków, którzy nie mają nic wspólnego z piękną Europą, pełną blasku i luksusu. Co więcej, jako izraelski odbiorca dzieła reżysera, który definiuje siebie jako Żyda, z trudnością godziłem się na to, że w trakcie trwania filmu na temat pamięci, tak związanej ze szczegółami, nie wspomniano ani razu o ofiarach innych niż żydowskie w tym ogromnym przemyśle śmierci. W ten sposób, mimo że większa część filmu była kręcona w Polsce, widz nie jest świadomy, że zginęło 5 mln Polaków: 2,5 mln Żydów i 2,5 mln katolików, że obóz Auschwitz, który był początkowo budowany jako obóz dla polskich więźniów nieżydowskiego pochodzenia, jako taki nie zasługiwał na wymienienie go w filmie Shoah. Nie dziwmy się przeto, że prezydent Barack Obama, w tym konkretnym przypadku, mógł z zadowoloną miną mówić o polskim obozie zagłady. Prawie połowa Polaków żydowskiego pochodzenia zniknęła z terytorium Polski; zostali spopieleni bądź pogrzebani, natomiast większość Polaków-katolików wojnę przeżyła. Mamy tu do czynienia z istotną i przygnębiającą różnicą między martwymi a żywymi. Przywołując na myśl proporcje, spostrzegamy, że liczba zamordowanych Romów (Cyganów), w stosunku do całości ich wspólnoty okazuje się bliska liczbie ofiar żydowskich. A jednak nie mieli prawa do wymienienia ich w filmie Shoah Lanzmanna. Francuski reżyser nie był, niestety, jedynym dokonującym ,,etnicznej" selekcji w budowaniu pamięci o ofiarach; kilku go wyprzedziło, wielu naśladowało. Na przykład Elie Wiesel, laureat Pokojowej Nagrody Nobla za uwiecznienie wyłączności żydowskiej śmierci, ograniczył się do głuchej ciszy w odniesieniu do zagłady innych nacji. Poczynając od ostatniej ćwierci XX w. pamięć o wszystkich ofiarach, które nie zostały zakwalifikowane przez nazistów jako ,,semici" - zanikła. Zbrodnia na skalę przemysłową stała się tragedią wyłącznie żydowską. Pamięć Zachodu na temat nazistowskich obozów koncentracyjnych i obozów zagłady opróżniała się w większym lub mniejszym stopniu z pozostałych ofiar: Cyganów, członków ruchu oporu, opozycjonistów, komunistów i socjalistów, świadków Jehowy, polskich intelektualistów, komisarzy i oficerów radzieckich itp. Ze względnym wyjątkiem homoseksualistów, wszyscy oni, pomordowani przez nazistów, równolegle z systematycznym ludobójstwem Żydów i ich dzieci, znikali z wyższych rejestrów pamięci. Dlaczego tak się stało, w jaki sposób odbudowanie tego nowego gmachu pamięci wpłynęło na charakterystyczne cechy aktualnej żydowskiej tożsamości? Ewolucja pamięci W końcu lat 40. a także w latach 50. i 60. XX w. haniebne wspomnienie Zagłady Żydów pozostawało na marginesie kultury i myśli Zachodu. W Izraelu, pomimo procesu Eichmanna, ludobójstwo nie figurowało nawet w programach szkolnych aż do 1970 roku. Temat pozostawał bardzo niepopularny wśród instytucji żydowskich na świecie i podchodzono doń z wielką ostrożnością. I to z wielu powodów; tu postaram się omówić tylko dwa z nich. Pierwszy należy do kaprysów historii psychiki: nazajutrz po zakończeniu wojny ci, którzy ocaleli z obozów koncentracyjnych, nie mieli dobrego wizerunku wśród społeczeństwa. Według okrutnej opinii krążącej w tamtych czasach, jeżeli komuś udało się wyjść żywym z tego piekła, odbyło się to prawdopodobnie kosztem innych, tych co zginęli. Naziści bowiem, zanim starli ludzi na miałki proch, postarali się, ażeby te ludzkie żywe jeszcze cienie zatraciły wszelkie poczucie ludzkiej solidarności. To zresztą potwierdzało darwinowską teorię nazistów. W tym procesie dehumanizacji podburzali jednych więźniów przeciwko drugim, zachęcali do kradzieży i napaści fizycznych, szydzili z nich. Nadzorcy więzienni i pomagający im kapo delektowali się brakiem solidarności i ogólnym zezwierzęceniem. Na początku lat 50. XX w. ludzie, którzy przeżyli obozy, oskarżali się wzajemnie o zachowania niegodziwe w tamtejszej strasznej rzeczywistości. Prawie niemożliwe było przesłuchanie ocalonych i uzyskanie zeznań ustnych lub innych dowodów dotyczących ich obozowych doświadczeń. Wiel
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura faktu i reportaż |
Wydawnictwo: | Dialog |
Rok publikacji: | 2014 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.