- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zedni. Uczułem, jak lekki chłód przeleciał wzdłuż mego ciała. - - ciągnął doktor - naczynie, które widzi pan w głębi tego korytarza, jest tym samym, które przedwczoraj spowodowało katastrofę... Jeden z moich robotników, wychodząc, zaniedbał obowiązki i nie zmniejszył Tu mój rozmówca znowu wstał, aby rzucić okiem na aparat. - Możemy - powiedział, ponownie siadając - osiągnąć piętnaście i to jest ekstremalna granica, lecz do czternastu i trzech czwartych należy bacznie zwracać uwagę. - A ile mamy w tej chwili? - zapytałem z niepokojem. - Och, zaledwie czternaś możemy być Przed chwilą mówiłem więc panu, że znalazłem ciało, które usuwa zwykłe działanie przyciągania Wydaje się to niemożliwe, a jednak to Doktor zauważył widocznie w moich oczach jakiś błysk niedowierzania, ponieważ dodał, podnosząc trochę głos: - Pan mi nie - Ależ - pan wątpi, widzę No cóż! Zaraz pana Proszę, niech pan otworzy ten kufer, który tam widać, i niech pan weźmie do ręki pierwszy przedmiot, jaki wpadnie panu w rękę... Bardzo wystrzegałem się sprzeciwiania się staremu uczonemu. Podniosłem więc wieko ogromnej skrzyni, którą mi wskazał i chwyciłem dużą metalową płytkę. - Nigdy czegoś podobnego nie podniosę! - wykrzyknąłem. - Spróbuj - rzekł doktor, lekko się uśmiechając. Zebrałem wszystkie siły i wziąłem w rękę ogromny blok. O dziwie! O cudzie! Podniosłem go bez najmniejszych trudnoś ważył mniej niż pió Co wię zauważyłem, że się sam wznosił i że miałem niemały kłopot, by go przytrzymać... - No i cóż? Co pan o tym myś - zapytał mnie doktor, wyjmując mi z ręki metalowy blok, który włożył na dawne miejsce do kufra. - Ależ to ! niesł! ! ! - krzyknąłem gorąco. Moje nagłe przejście od wątpliwości do entuzjazmu sprowadziło na usta Omegi uśmiech satysfakcji. Patrzyłem na tego człowieka z zachwytem. Wydawało mi się teraz, że widzę w tym starcu coś nadludzkiego i widziałem nawet nad jego czołem oświetlającą je aureolę. Ten staruszek, który mi się wydawał prawie wstrętny i śmieszny, przeobraził się w moich oczach w półboga. - Widzi więc pan - powiedział do mnie - że rzeczywiście rozstrzygnąłem najcudowniejszy z problemów Czy teraz zgadza się pan towarzyszyć mi w wielkiej podróży, którą mam zamiar przedsięwziąć? Jakże mógłbym się wahać po tym, co zobaczył Byłem dosłownie poraż - Och, ! - odparłem. - Jestem gotowy iść za panem wszędzie, gdzie by pan tylko chciał... choćby na koniec świata! - Pojedziemy dalej niż - rzekł starzec poważnym tonem. Ale nagle zadrżałem wbrew własnej Usłyszałem jakieś dziwne coraz bardziej dźwię Instynktownie zwróciłem wzrok ku kociołkowi. - Och, niech się pan niczego nie obawia! - rzekł doktor z uśmiechem. - To metal, który podlega ostatniemu stopniowi mamy obecnie czternaście i pół Za parę minut zmniejszę temperaturę - A Nie ma żadnego niebezpieczeństwa? - Na nie - odpowiedział uczony i ciągnął dalej zupełnie spokojnie: - Mógłbym zabrać z sobą któregoś z mych robotników, aby mi towarzyszył... Jednak ja potrzebuję koniecznie śmiałego czł odważ zwłaszcza potrzebuję towarzysza inteligentnego, który mógłby mi pomagać z poż robić opisywać moje wraż - - coś w tym - Tak, rozumiem - potwierdziłem z roztargnieniem, ponownie spoglądając na naczynie, którego ruu, ruu stawały się coraz groź Wydawało mi się nawet, że słyszę lekkie trzaski, jakby kuliste ścianki żeliwnego naczynia rozciągały się pod wpływem topniejącego Mimo wszystko starałem się nie okazywać mego Pod ubraniem serce biło mi przyspieszonym ale twarz moja pozostawała dość spokojna, chociaż po skroniach spływały mi kropelki zimnego potu. - Sądzę, że byłby już najwyższy - odezwałem się wreszcie nieśmiałym głosem - by zmniejszyć ciś Uczony wzruszył lekko ramionami i nic nie odpowiedział. Nagle z parteru dobiegł przeraźliwy huk. To gwałtownie trzasnęły jakieś drzwi. - Co to jest? - zdziwił się staruszek, wstając prędko. - Czyżby moje rygle bezpieczeństwa wyślizgnęły się z to niemoż Niech pan chwilę na mnie pójdę zobaczyć... Tylko tyle czasu, by zejść i wejść na - Czekam na czekam! - zawołałem. Ale doktor już wyszedł i drzwi, przez które zniknął, zamknęły się natychmiast dzięki niewidocznemu systemowi, który był jeszcze jednym wynalazkiem tego zadziwiającego człowieka. Słyszałem, jak zbiegał ze schodów, przeskakując po cztery Potem nastąpił łoskot rozpadających się desek i rozległ się cienki głosik piszczą pełen wściekłości. Co tam się stało? Sta
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantastyka naukowa, inne |
Wydawnictwo: | Jamakasz |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.